Wiedźmin 3 - Wygląd Geralta

+
Dopiero dzisiaj dotarłem do cywilizowanego miejsca z cyrulikiem i meh.

I nie chodzi nawet o to że dano nam możliwość wyboru wśród nietypowych uczesań i bród, bo to całkiem fajne, jak dla mnie mogliby nawet dać opcję Letho style. Ale nie mamy żadnych prostych podstawowych stylów. Wśród fryzur zabrakło czegoś tak oczywistego jak dwójkowa "na flisaka" (wszystkie włosy zebrane w kucyk, nie tylko te opadające na twarz) ale zupełnie dziwaczne wygolone skronie są obecne od początku W3 (nawet kolekcjonerskiej figurce ją dali :thumbdown: ). Fajnie że rozpuszczone włosy wyglądają "fabulous", ale czemu nie wróciły włosy zaczesane za uszy? Z kolei krótkowłosy Geralt dzięki ograniczonej ofercie cyrulika byłby brany na poważnie tylko jako bohater anime/mangi.
Zarostów z kolei jest tyle co kot napłakał, a można by dać wiele prostych klasycznych stylów.

Odniosłem wrażenie że postawiono na oryginalny wygląd różnych dostępnych opcji skutkiem czego domyślna fryzura i regularne całkowite golenie to dla mnie jedyna możliwość nie dla "beki". Nie żeby mi to w jakikolwiek sposób psuło zabawę, po prostu spodziewałem się więcej po tym DLC i w takiej postaci nie jest mi do niczego potrzebne.
 
Może nie drugiego DLCka, coby nie marnować jednego z puli 16 na naprawianie już wydanego ;) No ale z radością przyjąłbym rozbudowę tego co już mamy...
 
Nom posmutniałem, że to tylko 6 wariantów, z czego część baardzo słaba. Liczyłem jeszcze na bujną grzywę powoli rosnącą jak na trailerach, a tu lipka ne da sie nawet brody porządnej zapuścić. Nosz szkoda. Czekam na rozbudowę lub na narzędzia moderskie, bo to co dostaliśmy to jest bardzo wątłe. Naprawdę istnieje tyle opcji i wariantów fryzur dla Geralta a tu aby 6 :( No i przenikanie tekstur włosów przez pancerz - widzimy to przez całą grę no i szkoda, że tu trochę to zawodzi.
 
Last edited:
Fryzury są totalnym zaprzeczeniem samego Geralta, no może prócz tej z kitkiem i wygolonymi bokami. Jedna fryzura obrazuje dzikiego mohikanina, druga jakiegoś dworskiego modnisia a o trzeciej to lepiej nie wspominać. Brakuje typowo Geraltowskich fryzur, włosów spiętych u góry, rozpuszczonych z przepaską, rozpuszczonych bez przepaski ale za to zawiniętej za uszy.

No ale nic to, wczoraj od razu po robocie pędem wpadłem do gry żeby zdobyć swój długo wyczekiwany pancerz Gryfa, mozolnie ale sukcesywnie zbierając kolejne schematy do mojego przyszłego wdzianka, rysowała się przede mną świetlista wizja przyszłości, w której to znalazłem wreszcie jakiś normalny pancerz. Ale chwila, co to? Co to za bandzioch?Jak to się mogło stać...

:facepalm:
Ja nie wiem, nie mam pojęcia, czy autorom zabrakło inwencji przy projektowaniu ubiorów, skoro to są wiedźmińskie stroje to powinny być jakoś wyjątkowe, a po tym co widzę to większość sprowadza się do tego samego. Jak nie jebitne kolory, to beczkopancerz, strój kota to z kolei Geralt w leginsach. Został mi jeszcze niedźwiedź, tyle że tu zaskoczenia nie będzie bo dobrze wiem jak on się prezentuje, jakieś dwieście razy gorzej od swojej pierwotnej wersji, ale na tyle dobrze w pierwszych tierach że można go nosić.
Ktoś podjął decyzję o zmianie ubiorów na to co widzimy, chciałbym zobaczyć gościa na żywo i rozczarowanym głosem spytać się go "dlaczego?".
 
no może prócz tej z kitkiem i wygolonymi bokami
Jak zobaczyłem tę fryzurę w W2 to pomyślałem "no tak, jedną śmieszkową musieli dać..."
To dopiero jest zaprzeczenie Geralta. Jakby miał wyglądać jego tok myślenia który doprowadziłby do decyzji o takim uczesaniu? "Niewygodnie mi z tymi kudłami, w walce na twarz spadają, już nawet opaska nie pomaga, ścinam je w cholerę... No ale chwila, szkoda trochę takie są długie białe i puszyste, to zostawię je tylko na czubku głowy, wygolę wszystko wokół a to co zostanie zbiorę w kucyk!"

Co do pancerzy się zgadzam, choć niewiele ich widziałem to były bardzo nieciekawe albo za ciężkie. Z kolei z setami wiedźmińskimi nie mam problemu, nigdy mi nie przeszkadzały stalowe ochraniacze, kolczugi itp. w wyposażeniu growego wiedźmina. Za to stanowisko REDów się mocno zmieniło w tej materii od czasów W1, gdzie odrzucili badassową wersją zbroi Kruka bo miała stalowe naramienniki więc byłaby za ciężka dla wiedźmina (patrz artbook do W1).

EDIT:
@Ivraas No to dla mnie wygolone skronie są w takim samym stopniu różowym swetrem co obecne rozpuszczone pukle ;) Wiem, czepiłem się tej fryzury ale wybitnie mi nie leży.
 
Last edited:
Jak zobaczyłem tę fryzurę w W2 to pomyślałem "no tak, jedną śmieszkową musieli dać..."
To dopiero jest zaprzeczenie Geralta. Jakby miał wyglądać jego tok myślenia który doprowadziłby do decyzji o takim uczesaniu? "Niewygodnie mi z tymi kudłami, w walce na twarz spadają, już nawet opaska nie pomaga, ścinam je w cholerę... No ale chwila, szkoda trochę takie są długie białe i puszyste, to zostawię je tylko na czubku głowy, wygolę wszystko wokół a to co zostanie zbiorę w kucyk!".

No, ale jest to jedna z normalniejszych fryzur które możemy sobie wybrać i nie wygląda wcale tak beznadziejnie jak cała reszta, tak jak mówię, tyczy się to i pancerzy i fryzur, są tylko rzeczy których nie wstydzimy się założyć bo jakoś wyglądają ale nie powalają, to tak jakbym miał do wyboru różowy przechodzony sweter i szary przechodzony sweter, mimo wszystko wybrał bym ten szary choć dalej wyglądał bym w nim beznadziejnie.
 
Jakby coś to tutaj: http://www.gosunoob.com/witcher-3/best-armor/
są zdjęcia i krótkie opisy Wiedźmińskich Setów.
@Marcin Momot Mógłbyś wyjaśnić sprawę związaną z wyglądem głowic niektórych mieczy należących do Setów Wiedźmińskich Szkół? Sam jeszcze nie grałem, ale "słyszałem" o tym od innego forumowicza i trochę widziałem też na materiałach. Chodzi o drobne niezgodności, np. podobno na głowicy Stalowego Miecza Żmii jest wizerunek kota, a chyba na Srebrnym Mieczu Gryfa niedźwiedź. Nie wiem czy taki błąd (?) nie występuje jeszcze przy innych przedmiotach.
Czy rzeczywiście coś takiego występuje, czy jest to rzeczywiście błąd czy celowy zabieg i czy ulegnie on ewentualnej poprawie?
 
Last edited:
Mnie tam Cintryjskie Wahadło ze wszystkich fryzur odpowiada najbardziej, bo jest najschludniejsze i najbardziej praktyczne ze wszystkich dostępnych.

Co do pancerzy stricte wiedźminskich natomiast to wciąż łapię się za głowę, jak można było tak pokpić sprawę.
Najbardziej odpowiada mi Kot, od drugiego tiera wzwyż, choć trzeci jest chyba nawet słabszy niż pierwszy. O ile ładniej by wyglądał, gdyby opinający szyję materiał zamienić na zwykły, sztywny kołnierz.
Wymiennie z niedźwiedziem, ale ten po ulepszeniach miast wyglądać lepiej - robi się coraz brzydszy.

Do tego set Żmii obejmuje wyłącznie miecze, a Wilka brak zupełnie.
 
Last edited:
Nawet mi tych grafik nie pokazuj, ilekroć sobie przypomnę o Wiedźminie 3 to będę się zastanawiać co też ich skłoniło do tak drastycznych zmian w wyglądzie...chociaż nie, to nie są zmiany, to jest zwyczajne wykasowanie tych szat z gry. Nie ostało się nic, ani kamizelki, ani te płaszcze że o kapturach już nie wspomnę.
 
Last edited:
Nie podobają mi się te wszystkie zbroje i sety. Az żal wymieniać początkowy set, bo te wszystkie stworzone, a nawet wiedźmińskie sety, przynajmniej te które do tej pory widziałem, wyglądają po prostu beznadziejnie. Nie wiem od kiedy Geralt jest "szlachcicem" z takim bebzonem że nie widzi stóp jak patrzy w dół, bo tak te wszystkie pancerze wyglądają. Spodnie z resztą nie lepsze, połowa się nadaje do cyrku, a nie na wiedźmina. W dwójce to była przyjemność gdy zmieniało się set, a tutaj jest to ból że trzeba zdejmować początkowy set i rezygnować z poważnego wyglądu. Tak jak już pisano wyżej, ani z dwójki, ani z artów nic się nie uchowało, a jak nie cyrkowe spodnie to beczkopancerz....
 
Last edited:
Top Bottom