Ja miałem szczęśliwe zakończenie, ale jedna rzecz mnie niesamowicie denerwuje i sprawia że nie mam ochoty więcej grać. Ten link całkowicie oddaje moje uczucia http://forums.cdprojektred.com/threads/39674-Mega-SPOILERS-Immersion-Destroyer
@Rustine
... Żeby ostatecznie potwierdzić moją teorię muszę sprawdzić, czy jeśli zabiorę ją do Emhyra, a Dijkstra na końcu zostanie kanclerzem, to czy Ciri dalej zostanie cesarzową. Jeśli nie, oznacza to, że jedynie wygrana Nilfgaardu gwarantuje to zakończenie.
Jestem usatysfakcjonowany moim zakończeniem:
Ciri na wiedźmińskim szlaku, Nilfgard pobity, Emhyr zabity w zamachu, północ zjednoczona pod berłem Radowida, Geralt żyjący z Yen na uboczu.
Jednak wewnętrznie trochę płaczę, bo w związku z taką konstrukcją epilogu, gdzie najważniejszą zmienną jest los Ciri, nie sposób zrobić z niej protagonistkę kolejnej gry w uniwersum (tylko w jednym z trzech wariantów zakończenia można sobie wyobrazić kolejną grę z nią w roli głównej). Szkoda, ale szanuję decyzję.
Oczywiście interpretacja Eredina jako królobójcy zależy od czytelnika. To, że ktoś widzi więcej powodów w jedną stronę o niczym jeszcze ostatecznie nie świadczy. Gra jest adaptacją, więc twórcy mieli takie prawo. Co nie zmienia faktu, że Eredin jest postacią płytką (przynajmniej w porównaniu do reszty), jak sam przyznałeś. Niby jest tam napomknięte, że chce najechać nasz świat, bo Białe Zimno zniszczy ich itd. Jednak jest tego stanowczo za mało.
Przy drugiej części nie miałem takich zarzutów i nie dało się jej tak rozłożyć na słabe części.
Oj tak, miałam podobnie...Niby dalej przyjemnie się gra, ale to już nie to samo, wciąż towarzyszy mi uczucie jakiejś takiej pustki...Kurczę, mogłam grać wolniej, oszczędzać sobie, nie spodziewałam się, że tak szybko to pójdzie.Miałem dokładnie to samo, olbrzymi niedosyt, poczucie pustki i niedopowiedzeń. Szczególny cios dobijający był wtedy kiedy już skończyło się grę. Geralt jest w pustym Kaer Morhen... Po prostu wtedy jest tak jakby nikogo już nie było a wiedźmin został sam. Wolałem już wczytać grę sprzed finału bo sama świadomość że gdzieś tam są przyjaciele Geralta daję chęć do zrobienia reszty rzeczy. Po finale po prostu już nie chciało się grać a przykro.
Jesteś zadowolony ze zwycięstwa Radowida? Gość zrobi takie czystki na świecie jak Hitler chciał...