Poprzez "pieprzmy konsole" nie miałem na myśli kompletnego olania tych platform. Jestem świadom, że gdyby nie one, W3 miałby o wiele mniejszy budżet i brakowałoby mu contentu. Chodziło mi wyłącznie o grafikę. Jeśli gra może wyglądać lepiej na PC, to po co zrównywać ją z konsolami? Żeby się im przykro nie zrobiło?
Ale o to właśnie chodzi, że sił przerobowych starczyło w studiu na tyle, by jeden build wyrównać na wszystkie trzy platformy, zamiast tworzyć taki na każdą z osobna.
To nie jest tak, że REDania poszła na łatwiznę, albo im się nie chciało, albo zrobili komuś na złość.
A co do marketingu i PR - Ile to razy na forum REDZI mówili, że żadnego downgrade nie ma? Ile było wypowiedzi jak ta:
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=91869 które był po prostu kłamstwem w żywe oczy? Nie jest do końca uczciwe, że twórcy dopiero po premierze zdecydowali się przyznać do cięć (nie ważne w jakim celu - czy to spiskowe zrównanie gry z konsolami, bo Sony/M$ sypnęło piniędzmi, czy po prostu w celu optymalizacji). Coś takiego nie jest absolutnie fair.
Zgadza się, REDzi mówili mnóstwo rzeczy, przy okazji wypuszczając dosłownie GODZINY materiałów PRZED premierą gry.
Żeby było jasne - to nie jest tak, że ja popieram takie działanie. Też wolałbym wyłożenie kawy na ławę, zamiast mydlenia oczu marketingowym pieprzeniem.
Ale to nie zmienia faktu, że ta branża, zresztą jak wiele innych, w tym aspekcie rządzi się ściśle określonymi założeniami.
I wedle tych założeń wystosowanie oficjalnej informacji brzmiącej "TAK, gra wygląda gorzej niż zapowiadaliśmy", to marketingowy strzał nawet nie tyle w stopę, co w głowę. Dlatego choćbym chciał, to nie mogę mieć pretensji, szkoda czasu na walkę z wiatrakami.
Więc, dla kontrastu, oprócz PR-owych zapewnień dostaliśmy też materiały, na podstawie których samodzielnie, przy użyciu własnych zmysłów mogliśmy ocenić graficzną i wizualną jakość produkcji. I jeżeli ktoś po zapoznaniu się z tą treścią kupił grę i nadal narzeka na oprawę, no to sorry winetu - ale może pora znaleźć sobie jakieś pożyteczne zajęcie?
Ale oczywiście - łatwiej powiedzieć, że ktoś hejtuje i płacze bo go "oszukano". Naprawdę niedobrze mi się czasami robi na tym forum, bo nie można zachować żadnego poziomu dyskusji...
Hejt? Niekoniecznie.
Płacz? Jak najbardziej. Właśnie to słowo idealnie określa te pretensje, wciąż niezmienne i o stałej treści. Wszystkie je można wrzucić do jednego wora.
Nie oczekuj zachowania poziomu dyskusji na temat, który został tu przewałkowany milion razy.
---------- Zaktualizowano 16:57 ----------
Łapię się za głowę i myślę.
Jak to jest, że akurat tutaj, na oficjalnym forum gry, które w założeniach powinno zrzeszać ludzi wiedzących, o co w tym całym wiedźminie chodzi, i że bynajmniej nie jest to grafika, ten temat jest tak często oblegany?