Zakończenie - dyskusja

+
@Ithlinne Aegli

Wcale nie oskarżam Dunego o sadyzm, czy inne wynaturzenia. Uważam, że jest inteligentnym władcą. Ma wobec córki plan i zabezpieczył sytuację, które mogą ten plan zniweczyć. Może być nawet głęboko przekonany o tym, że córce pomaga. Zwyczajnie nie uzależniałby swoich politycznych planów dla świata i siebie, od humorów swojej córki. Zwyczajnie uważam, że oferta dla Ciri jest z rodzaju tych nie do odrzucenia.

P.S. Jego "żonka" w W3 nie istnieje. :D

No ja nie jestem przekonana, skoro nie jest głupi to chyba wie i przede wszystkim widzi, że Jaskółka nie da się nikomu zastraszać, czy szantażować i tą drogą nic nie wskóra.

PS. Skoro w W2 istnieje, to istnieje też w W3. Ja tam czekam na Edycję Rozszerzoną, tudzież inne DLC, kto wie co nam Redzi jeszcze szykują.
 
No ja nie jestem przekonana, skoro nie jest głupi to chyba wie i przede wszystkim widzi, że Jaskółka nie da się nikomu zastraszać, czy szantażować i tą drogą nic nie wskóra.

Oczywiście, że się da. Wiedział o tym choćby Eredin, który niemal ją złapał, gdy się poddała by ratować Vesemira złapanego przez generała Gonu.
 
Geralt nie ma dosyć :troll:

W tym zakończeniu Ciri mówi, że nie może zabijać potwory po wsiach (coś takiego, nie wiem jak to jest po polsku). I kiedy Geralt mówi, że rozstają się na zawsze, to przy okazji wypowiada też słowa: "Podjęłaś swoją decyzję. Ja podjąłem swoją. Będę zabijał potwory po wsiach."

Jak dla mnie bardzo mocny tekst. Widać, że Geralt potraktował to wręcz jak obrazę i tylko to pokazuje, jak wielki jest to cios. W końcu z jego perspektywy wygląda to tak, jakby wolała Emhyra od niego.
 
Zakontraktowani przez niego wcześniej agenci, to akurat nie jest żaden problem.

Taaa, to musiałby ich zatrudnić całą masę (bo co to dla Geralta i Yen parę ludzików) i wcześniej sowicie opłacić, bo dla trupa by nie pracowali. Co też zahacza mi już o manię.

Jak wspomniał, to nie tak, że Emhyr wpadł na pomysł szantażu po przybyciu z Ciri. Taki plan był wprowadzony w chwili gdy postanowił "sięgnąć po Ciri". Na długo przed zatrudnieniem Geralta. Cesarz umiał myśleć kilka ruchów do przodu, inaczej nie byłby tym kim jest, tam gdzie jest.

A mnie to jest obojętne, kiedy na to wpadł, bo uważam, że takie postępowanie nie miałoby najmniejszego sensu. Jaki sens byłby sadzania Ciri na tronie w ogóle, skoro miałby zamiar trzymać ją tam siłą? Zaraz byłby chaos i syf nie z tej ziemi, gdyby nie ona go zabiła, nie zwiała, łorewa, to pewnie by mu funkcjonowanie całego kraju rozbiła od środka, napuściła kogoś na Emhyra żeby to ktoś inny ubrudził łapki, możliwości jest mnóstwo, a wszystkie prawdopodobne, oprócz sugerowania, że Emhyr tak naprawdę ją zmusza i tylko czeka żeby zrobić kill-ym Geraltowi i Yen/Triss mieszkającym spokojnie gdzieś w krzaczorach.
 
@Falandar można to poprowadzić tak, można wybrać inną opcję. To od gracza zależy jak wielkim ciosem jest to dla Geralta. Zawsże jest "nie żegnamy się na zawsze"

@Nars wprost spytam, cokolwiek z tego co tu piszesz ma pokrycie w grze? Bo na razie wygląda jak chciejstwo :D
 
I kiedy Geralt mówi, że rozstają się na zawsze

Najpierw to trzeba wybrać tą opcję, a dla mnie to nieco niemiłe, że Geralt się focha jak panienka, zamiast jej pozwalać wybrać własną drogę, przecież z Ciri-cesarzową może się widywać często, bywać na dworze, nikt mu jej nie zabiera na zawsze, nie porywa, dlatego ja bym tej opcji dialogowej nie wybrała ;)
 
@Ithlinne Aegli

Ciri nie jest małą dziewczynką. Jest dojrzała i potrafi wziąć na siebie konsekwencje (w końcu wiara w to i zezwolenie jej na to, by robiła co chce jest podstawą do dobrego zakończenia). Nie zachowa się przecież jak jakaś obrażona nastolatka i nie zrobi w całym Nilfgaardzie totalnego chaosu, bo jej się nie podoba, że musi rządzić. Jak już nie ma wyboru, to chce, żeby przynajmniej wyszło to na dobre. Jedna z nauk wyciągniętych od Geralta.

EDIT: A co do opcji "Musimy się rozstać." To tak mi się powiedziało, że jest niesamowicie smutna i depresyjna.

EDIT2: Zaskakujące jest to, jak upieracie się przy tym, że podjęła tą decyzję z własnej woli, a nie dopuszczacie myśli, że byłaby w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność i obowiązki cesarzowej. Nawet wbrew sobie.
 
Last edited:
@Ithlinne Aegli

Ciri nie jest małą dziewczynką. Jest dojrzała i potrafi wziąć na siebie konsekwencje (w końcu wiara w to i zezwolenie jej na to, by robiła co chce jest podstawą do dobrego zakończenia). Nie zachowa się przecież jak jakaś obrażona nastolatka i nie zrobi w całym Nilfgaardzie totalnego chaosu, bo jej się nie podoba, że musi rządzić. Jak już nie ma wyboru, to chce, żeby przynajmniej wyszło to na dobre. Jedna z nauk wyciągniętych od Geralta.

EDIT: A co do opcji "Musimy się rozstać." To tak mi się powiedziało, że jest niesamowicie smutna i depresyjna.

I serio myślisz, że postawiona przed "propozycją nie do odrzucenia" zamiast zawinąć w epilogu do innego świata wraz z Geraltem szast-prast, to by pojechała w ogóle do Nilfgaardu? Eeeee, na moje to by pozwoliła żeby opozycja zaciukała Emhyra. No regrets. Już pomijam to, że gdyby faktycznie 'nie miała wyboru' to raczej nie zostałaby niejako puszczona wolno, tylko po bitwie by ją zawinęli do powoziku i od razu jazda na tron, żadne tarzania się z Geraltem po śniegu i dawanie jej niejako możliwości ucieczki od "nieuniknionego".

Tu nie chodzi o to, że zrobiłaby raban bo musi rządzić, moim zdaniem ona się w pełni świadomie na to zgadza, ale gdyby Emhyr planował szantażować ją żeby rządziła, trzymać ją na tronie siłą, to miałaby w trąbie to, że będzie chaos w całym kraju. Nie, serio, ta teoria spiskowa kupy się nie trzyma.

---------- Zaktualizowano 21:26 ----------

Zaskakujące jest to, jak upieracie się przy tym, że podjęła tą decyzję z własnej woli, a nie dopuszczacie myśli, że byłaby w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność i obowiązki cesarzowej. Nawet wbrew sobie.

No i vice versa, bo wy jesteście w swoich teoriach równie uparci :p
 
Taaa, to musiałby ich zatrudnić całą masę (bo co to dla Geralta i Yen parę ludzików) i wcześniej sowicie opłacić, bo dla trupa by nie pracowali. Co też zahacza mi już o manię.

Przypominam, że to najpotężniejszy człowiek na kontynencie. Ma odpowiednie zaplecze finansowe, polityczne, oraz zasoby ludzkie. Dla kogoś o jego pozycji i możliwościach nie był to żaden problem.

Jaki sens byłby sadzania Ciri na tronie w ogóle, skoro miałby zamiar trzymać ją tam siłą?

Racja stanu.

Zaraz byłby chaos i syf nie z tej ziemi, gdyby nie ona go zabiła, nie zwiała, łorewa, to pewnie by mu funkcjonowanie całego kraju rozbiła od środka, napuściła kogoś na Emhyra żeby to ktoś inny ubrudził łapki, możliwości jest mnóstwo, a wszystkie prawdopodobne, oprócz sugerowania, że Emhyr tak naprawdę ją zmusza i tylko czeka żeby zrobić kill-ym Geraltowi i Yen/Triss mieszkającym spokojnie gdzieś w krzaczorach.

Nie byłoby żadnego syfu i rozwalania państwa od środka, bo miałby dźwignię w postaci bezpieczeństwa ważnych dla Ciri osób.

@Nars wprost spytam, cokolwiek z tego co tu piszesz ma pokrycie w grze? Bo na razie wygląda jak chciejstwo

Z jednej strony jest moje chciejstwo, które karze mi myśleć, że decyzja o pokazaniu Emhyrowi Ciri jest równoznaczna ze skazaniem jej na los cesarzowej, bo Emhr nie uzależniłby politycznych losów świata od kaprysów córki. Z drugiej strony jest Twoje chciejstwo karzące Ci myśleć, że zostanie cesarzową jest uzależnione jedynie od decyzji Ciri. Oboje używamy argumentów nie mających pokrycia w grze, a bazujących na charakterach i historii postaci w książkach podlanych osobistą interpretacją wydarzeń.
 
Ja mam wrażenie, że jak w różnych sytuacjach pozwolimy działać Ciri wedle jej zasad to ostatecznie wybiera ona życie na szlaku, wiem bo sam w wielu kwestiach przystawałem na jej pomysły bez najmniejszego oporu. Co poskutkowało właśnie tym, że przejęła ona pałeczkę po Geralcie. Myślę, że takie ciągnięcie ją za rękę i dyktowanie co ma robić tylko przybliżałoby ją do objęcia tronu, bo to by było już jedyne miejsce w którym na prawdę jej zdanie by się liczyło, skoro nawet w Geralt okazałby się jej kolejnym dyrygentem a nie kimś kto będzie ją wspierał.
 
Eeeee, na moje to by pozwoliła żeby opozycja zaciukała Emhyra.

Warunkiem tego zakończenia jest zwycięstwo Nilfgaardu, po którym Emhyr umacnia swoją pozycję, a jego wrogowie polityczni zostają znacznie osłabieni (co nie znaczy, że pozbył się ich całkowicie - zaczął wieszać spiskowców, nawet podejrzanych, ale z jakim skutkiem to nie wiemy). Krótko mówiąc - nie umiera. Kiedy przegrywa wojnę wręcz przeciwnie. Jak już powiedziałem wcześniej - nie wiemy kiedy otrzymała ten list. Jeśli było to przed zakończeniem wojny, to sprawa byłaby jasna.
 
A to, że Ciri zgodziła się tak w pełni z własnej woli uważam za zbyt piękne, by było prawdziwe ;)

Wiesz, żyjesz sobie tak jak teraz, aż tu pewnego dnia zgłasza się do ciebie Bill Gates i mówi:
Luke @Falandar jestem Twoim ojcem. Wiem, że wychowywał cię ktoś inny, ale jesteś już duży, w domu rodzinnym i tak nie zostaniesz bo się wyprowadzasz. Dołącz do mnie w Microsofcie bo ktoś musi zostać nowym prezesem, a przy okazji nadrobimy stracone lata. A rodziców możesz sobie odwiedzać, przecież kiedy chcesz, co za różnica czy będziesz przylatywał z Redmont czy przyjeżdżał z innego miasta :D

Rozumiem, że w pierwszym odruchu odpowiesz "spieprzaj dziadu, mam szlak nocnych klubów do zaliczenia", a po zastanowieniu?
 
@meiss

No ale Emhyr to nie jest Bill Gates - filantrop i ogólnie całkiem miły koleś.

Rola cesarzowej Nilfgaardu nie przewiduje weekendowych wypadów do rodzinki. W dodatku gdyby Bill Gates chciał mnie seksualnie wykorzystać do zdobycia monopolu na rynku komputerowym, to bym się nie zgodził. A powiem że takiej awanturniczości jak Ciri to nie mam.
 
@meiss
Zapomniałeś o intencji spłodzenia dziecka w własnym dzieckiem i zabicia osób mu bliskich, to zakończenie jest najgorsze z całej trójki. Z wiedźmą jest przygnębiające, z Ciri wiedźminką jest super jednak trzecie jest po prostu debilne i nie trzymające się kupy.
 
@Nars
Ciężko tu wogóle dyskutować. Ja rzucam argumenty:
1. Ciri nie można zniewolić bo jest Panią Czasu i miejsc, nawet jeżeli Emhyr jej kogoś zabije, to ona w czasie może także podróżować.
2. Mogła by łatwo uciec.
3. Mówi, że nikt jej nie zmuszał.
4. Na wiedźmińskim szlaku nikt jej nieściga.

w zamian dostaję.
1. Ciri kłamie.
2. To błąd scenariusza.

@krakuus nie zapomniałem. W grze tej intencji nie ma. Ma być na tronie jako jego córka, nie żona.
 
@krakuus

Chyba już nikt nie uważa tutaj, że to zakończenie jest głupie. Obecnie dyskusja się toczy o to, czy zakończenie jest dobre/złe i czy Ciri rzeczywiście podjęła ten wybór z własnej woli.
 
@Nars

Ciężko tu wogóle dyskutować. Ja rzucam argumenty:
1. Ciri nie można zniewolić bo jest Panią Czasu i miejsc, nawet jeżeli Emhyr jej kogoś zabije, to ona w czasie może także podróżować.
2. Mogła by łatwo uciec.
3. Mówi, że nikt jej nie zmuszał.
4. Na wiedźmińskim szlaku nikt jej nieściga.

w zamian dostaję.
1. Ciri kłamie.
2. To błąd scenariusza.

Ja rzucam argumenty:

1. Ciri można bardzo łatwo kontrolować szafując bezpieczeństwem ważnych dla niej osób (patrz scena z Vesemirem)
2. Nie ucieknie (patrz wyżej)
3. I słusznie, bo nigdzie tak nie twierdziłem
4. Emhyr został cesarzem i najpotężniejszym człowiekiem na kontynencie mając problemy z logiką i przyczynowością na elementarnym wręcz poziomie

W zamian dostaję:

- Ciri chcesz zostać cesarzową?
- Nie.
- Powodzenia na gościńcu
 
Last edited:
Dobra, a teraz wam drodzy dyskutanci pocisnę cios ostateczny, piękny sierpowy wyprowadzony przez analogię, ukochaną naszego Jarre. Argument, który na sihilu mógłby być wykuty zamiast "na pochybel sk****synom" bo spełnia taką samą rolę :)
Pytanie wręcz ostateczne. Po co Dunny miałby Ciri szantażować?
Jeżeli w Pani Jeziora, ją zostawił, olał wielkie plany o płodzeniu dziecka z własnym dzieckiem, o super dynastii, tylko dlatego, że Ciri tego nie chciała, sobie nie życzyła. Darował życie Geraltowi i Czarodziejce bo zmiękł w obliczu płaczącego dziecka

Co wam każe sądzić, że teraz kiedy już płodzić nie chce, a chce jej poprostu przekazać schedę po sobie, w przypadku odtrącenia niewzruszony ramionami jak zawiedziony ojciec, tylko będzie angażował całe cesarstwo, żeby kogoś uszczęśliwiać na siłę?

Co oprócz chciejstwa? Analogia z książek? Bo jak wiemy książkowy Emhyr stwierdził, że woli się ochajtać z przybłędą niż Ciri do czegoś zmuszać.
 
Top Bottom