wielebny i glejt

+
wielebny i glejt

witajcie maniacy wiedzmina mam problem po zabiciu besti wielebny nie chce mi dać glejtu nie wiem dlaczego :mad: :(
 
Po zabiciu Bestii? A rozmieściłeś wcześniej znicze w kapliczkach i pomogłeś Odowi, Harenowi i Mikulowi?
 
Wiesz co, bo najpierw powinieneś rozmieścić ten ogień w kapliczkach, potem pomóc tym trzem gostkom i zabić Bestię. Potem powinieneś dostać glejt, ja Wielebnego zabiłam i wzięłam od niego glejt i dużo ciekawych rzeczy. Kasę.
 
jakoś nie chce mi sie go zabijać a zrobiłem to pokoleji te kapliczki i ogień pużniej goście i bestia :(
 
z tego, co piszesz wnioskuję, że wydałeś Abigail wieśniakom? Bo jeśli nie to nie wiem jakim cudem nie zabiłeś Wielebnego. musi być w opcjach dialogowych z wielebnym jakaś możliwość wyciągniecia od niego glejtu,a jak się nie uda, to sztachetą przez łeb.
 
czyli uratowałeś abigail i walczyłęś z bestią?? po zabiciu bestii przychodzą wieśniacy z pretensjami i musisz ich zabić. w szczątkach wielebnego znajduje się glejt
 
Ja na początku to wydałam Abigail. Po zabiciu Bestii Wielebny przyszedł i chciał mi wręczyć glejt. Ale ja powiedziałam, że najpierw go zabiję i zabiłam. Glej sama wzięłam, pomyślałam, że bez łachy.
 
Ja wzialem glejt i zostawilem zalosna namiastke kaplana 'czegos tam' w spokoju.... Jakos sumienie i moral mnie podeszly i krwi wiecej przlewac nie chcialem...Z trudem mi przyszlo wydanie Abigail...ale w wiedzmini rzadko kiedy sa ludzie niewinni...
 
Ja nie wydałem Abigail. Zabiłem Bestię a potem przyszedł Wielebny i powiedział, że źle zrobiłem pomagając wiedźmie i mie zaatakował więc go zabiłem i zabrałem mu glejt.
 
U mnie to było tak, że nie wydałem Abigail (fajny dialog Geralta z Wielebnym i s-ką :D) potem pojawiła się Bestia która równie dobrze mogła sama skoczyć mi na miecz, gdyż oszczędziłaby mi wtedy wysiłku a i tak by zdechła, następnie pojawił się Wielebny z wieśniakami mówiąc że jak jestem wyczerpany po walce z Bestią to im nie dam rady. Cóż, takiego błędu już raczej nie popełni. Po wszystkim przeszukałem jego zwłoki i tam był glejt.
 
Ja nie wydałem Abigail, ona mnie leczyła, a ja walczyłem cały czas z Bestią, robiąc krótkie przerwy waląc Bestię Aardem i stylem grupowym wybijałem przyzwane barghesty. Bestia to prosty przeciwnik. ;)
 
Zrobiłam tak samo jak poprzednicy - wstawiłam się za Abigail i wysiekłam wieśniaków wraz z Wielebnym. Tyle, że jakoś mi się tak przykro zrobiło jak się szło przez obrzeża a tam niewinne trupy w kałużach krwi... No cóż. Trza było z wiedźminem nie zadzierać... ]:->
 
Top Bottom