Klatkujący Wiedźmin
Cześć,
Specyfikacja: Lenovo y50 i7-4720HQ 2.60GHz, 8gb ram, karta gtx 960m, zaktualizowane sterowniki. Wersja gryudełkowa, uaktualniona najnowszym patchem.
Począwszy od problemu z instalacją (GOG marudził), ale z tym sobie poradziłem, po pobraniu patch'a i DLC znikł mi całkiem skrót gry z pulpitu. Uruchamiam jedynie przez GOG - nie wiem czy to ma tak działać, ale ok. Przejdźmy do meritum, otóż mój laptop-świeżynka spełnia wymagania gry, przynajmniej na średnich ustawieniach powinna ona działać płynnie. A tak nie jest. Począwszy od sceny z balią gra klatkuje niemiłosiernie - jest niegrywalna. W ustawieniach próbowałem najpierw z mid, potem z low. Taki sam efekt. Gra dropi fpsy nawet przy wciskaniu esc i próbie wyjścia do menu. Karta graficzna i plan zasilania mają ustawioną najwyższą wydajność. Jakieś rady? Laptop nie nagrzewa się mocniej, niż przy graniu w DS2 (a soulsy śmigają aż miło).
Cześć,
Specyfikacja: Lenovo y50 i7-4720HQ 2.60GHz, 8gb ram, karta gtx 960m, zaktualizowane sterowniki. Wersja gryudełkowa, uaktualniona najnowszym patchem.
Począwszy od problemu z instalacją (GOG marudził), ale z tym sobie poradziłem, po pobraniu patch'a i DLC znikł mi całkiem skrót gry z pulpitu. Uruchamiam jedynie przez GOG - nie wiem czy to ma tak działać, ale ok. Przejdźmy do meritum, otóż mój laptop-świeżynka spełnia wymagania gry, przynajmniej na średnich ustawieniach powinna ona działać płynnie. A tak nie jest. Począwszy od sceny z balią gra klatkuje niemiłosiernie - jest niegrywalna. W ustawieniach próbowałem najpierw z mid, potem z low. Taki sam efekt. Gra dropi fpsy nawet przy wciskaniu esc i próbie wyjścia do menu. Karta graficzna i plan zasilania mają ustawioną najwyższą wydajność. Jakieś rady? Laptop nie nagrzewa się mocniej, niż przy graniu w DS2 (a soulsy śmigają aż miło).