Cytat Zamieszczone przez zi3lona Zobacz posta
W chwili, w której dotarło do mnie o czym jest Firefly (w sensie odniesień do wojny secesyjnej i konfederatów, jako bohaterów a reaversów jako metafory zła, którą podówczas reprezentowali tubylczy mieszkańcy), jakoś mi zdechła trochę sympatia, bo nie umiem wyrzucić tego z głowy. I po co mi to było, meh.
Zepsułaś mi serial.
Mam jakoś podobnie jak
@zi3lona - zaczęłam oglądać z ciekawości i jakoś dobrnęłam do końca. Serial nie jest najgorszy, ale określenie kultowy jest IMO nieporozumieniem. Dialogi są czasem tak drętwe i beznadziejne, iż chce się płakać.
Skończyłam oglądać
Homeland - przyznam, iż finał nieco mnie zaskoczył. Nie podzielam sikania po majtkach z powodu tej serii, rozumiem jednak doskonale jej popularność w USA. Górnolotny patriotyzm, spiski na szczytach władzy, szpiedzy, zamachy i oczywiście terroryści. Dwójka głównych bohaterów moim zdaniem zagrana bardzo dobrze i intrygująco. Na tyle, że dobrnęłam do końca chcąc poznać ich dalsze losy. Da się obejrzeć.
Zabrałam się ostatnio za
Wikingów ( wszystkie 3 sezony zostały w końcu odblokowane na Prime) - całkiem sympatyczna seria. Po sesyjkach z nowym Wiesławem nie mogę się opędzić od skojarzeń ze Skellige
Bardzo mi się podoba klimat tej serii, lubię taką prostą i niewyrafinowaną brutalność. Chwaliliście zasadnie, zdecydowanie warte polecenia.
Newsroom (już zakończony) - jak komuś podobało się West Wing, to spodoba się i to, może nawet bardziej (ten sam autor). Dzieje się w tytułowym newsroomie fikcyjnej stacji telewizyjnej w USA. Świetna główna rola Danielsa. Zaznaczam, że rozpędza się dość wolno - pierwszy sezon jest taki sobie.
Ooo -
Newsroom był nawet bardzo ciekawy. Zaginął mi jednak w odmętach czasu. Dobrze, iż o nim wspomniałeś
Zgadzam sięw zupełności, Daniels zagrał fenomenalnie