Łysa Góra w Świętokrzyskim była w religi słowiańskiej miejscem kultu. Dodatkowo cytując za wiki:
Przekazy kronikarzy mówią o trzech bóstwach, które miały być czczone na górze. Interesujące jest, że wybudowanej na tym miejscu świątyni chrześcijańskiej nadano wezwanie Trójcy Świętej.
Do dziś istnieją legendy o odbywających się na szczycie góry sabatach czarownic.
Na pewno nie Egipt. Ale skądś mi świta ten nagrobek, obstawiałbym klimaty celtyckie lub nordyckie. Epoka żelaza, względnie wczesne średniowiecze. Jeżeli Słowiańszczyzna, to południowa (w pierwszej chwili pomyślałem o bośniackich stećci, ale jednak nie pasuje).To prędzej jakaś mumia faraona niż słowiańskie nawiązanie.
A tutaj fragment "Zapachniało powiewem jesieni", choć moim zdaniem niezbyt przyjemny dla ucha
Przeczytałam CAŁY ten wątek (chyba mam za dużo czasu) i nie znalazłam wspomnienia o dwóch smaczkach, z których jeden jest moim ukochanym (zaraz obok Schrodingera ze szkoły kota) - Sigismund Gloger, którego dzieła mamy okazję czytać i którego ciało (o ile dobrze pamiętam) można znaleźć. Zygmunt Gloger był autorem "Encyklopedii staropolskiej" (wydanej na początku XX wieku, można ją sobie obejrzeć w internecie, polecam!), bardzo ważnego dzieła w historii badań nad kulturą i literaturą dawną. I druga rzecz, która mnie cieszy niezmiernie, to troll, który zastanawia się nad ważnym problemem - "bywam czy nie bywam".
W trakcie próby ataku nilfgaardzcy żołnierze mówią "Odłóż miecz. I vedymin dupa, gdy ludzi kupa"
1. Bard, który udziela nam informacji na temat efich ruin gdzie znajduje sie Kamień Słoneczny wypatruje wielkiego białego wieloryba - nawiązanie do Moby Dicka
2. Nietypowe, ale napotkałem to dzisiaj, może ktoś nie widział jeszcze. Na Zamurzu novigradzkim przy studni kobiety rozmawiają o innej kobiecie, która oszalała i mieszka w domu z wielką ilością kotów. Faktycznie ta kobieta i dom istnieją jeśli dobrze sie rozejrzeć. Pełno w nim kotów, kobieta jest obłąkana, a na stole możemy znaleźć notatkę, która rzuca dodatkowe światło na wiedźmina związanego z poszukiwaniem rynsztunku szkoły kota. - Nawiązanie do stereotypu, który zakłada, że każda stara panna otacza się kotami
2. Nietypowe, ale napotkałem to dzisiaj, może ktoś nie widział jeszcze. Na Zamurzu novigradzkim przy studni kobiety rozmawiają o innej kobiecie, która oszalała i mieszka w domu z wielką ilością kotów. Faktycznie ta kobieta i dom istnieją jeśli dobrze sie rozejrzeć. Pełno w nim kotów, kobieta jest obłąkana, a na stole możemy znaleźć notatkę, która rzuca dodatkowe światło na wiedźmina związanego z poszukiwaniem rynsztunku szkoły kota. - Nawiązanie do stereotypu, który zakłada, że każda stara panna otacza się kotami
I tego wieloryba mija się później, jeśli z odpowiedniego punktu wyruszymy w stronę floty Nilfgaardu! Zastanawiam się, czy widać go też pod wodą (płynęłam łódką). Kobiety z kotami nie widziałam, ale teraz koniecznie muszę ją odwiedzić. I jedno, o którym ktoś już chyba wspominał - temerska partyzantka ćwiczy sobie do wtóru sparafrazowanej piosenki z "Potopu".
----
Właśnie minęłam chłopa, który mówi "Króle się biją, chłopi giną" - czy to nie nawiązanie do "A jak poszedł król na wojnę" Konopnickiej? (Chodzi mi o fragment "A najdzielniej biją króle,/ A najgęściej giną chłopy".)
----
Właśnie minęłam chłopa, który mówi "Króle się biją, chłopi giną" - czy to nie nawiązanie do "A jak poszedł król na wojnę" Konopnickiej? (Chodzi mi o fragment "A najdzielniej biją króle,/ A najgęściej giną chłopy".)
Last edited:
Jesteś pewna, że to akurat ten wieloryb? Bo je można spotkać randomowo pływając po wodach Skellige, ale tego konkretnego widziałem tylko w zadaniu. Jeśli patrzeć pod odpowiednim kontem to da się te wieloryby zobaczyć pod wodą. Pierwszy raz jak zobaczyłem wynurzający się ogon to aż powietrze wciągnąłem, myślałem, że jakiś potwór