Mój projekt gry - Being

+

Scani

Forum veteran
Mój projekt gry - Being

Hej. jakiś czas temu stworzyłem koncept na grę komputerową pt. Being.

W skrócie jest to tzw. immersive sim (Gra FPP, w której gracz ma znaczący wpływ na świat i kilka możliwości podejścia do danego problemu - więcej o tym gatunku tutaj) przebrany w ciuszki staroszkolnego FPS-a (Quake, Doome, Painkiller, Hard Reset). Dlaczego nie RPG? Wydaje mi się, że to za trudny start jak na pierwszą "dużą" grę (projektowałem już mobilne), a i FPSy mają porządne narzędzia narracyjne w zanadrzu, wystarczy spojrzeć na Bioshocka
.

Krótki opis:
Gracz pomaga twórcom staroszkolnego FPS-a w uwolnieniu Ewy – projektantki rozgrywki, która niczym w filmie TRON została wciągnięta do nieukończonej jeszcze gry. W tym celu przemierza on wirtualne poziomy jako niemy twardziel z karabinem, wykorzystując na swoją korzyść narzędzia developerskie i niedokończone elementy świata, by w końcu stanąć oko w oko z zagadką dotyczącą obecności myślącej istoty w grze komputerowej.
I filmik wyjaśniający "jak się w to gra"

http://www.youtube.com/watch?v=6lal81zB8yY​
Jak widzicie cały koncept oparty jest na ciągłym przypominaniu graczowi, że gra w grę - normalnie bugi i nielogiczność świata przedstawionego wybijają nas z immersji, tutaj jedynie uświadamiają, że nasz awatar nie porusza się po realnym świecie, ale sztucznym systemie, którego granice można naginać i łamać przy pomocy odpowiednich narzędzi.

No i jest jeszcze Ewa - kobieta, która tak jak gracz jest świadoma sztuczności rzeczywistości, w której się znajduje i w dodatku zna ją jak własną kieszeń.

Jedyny problem jest taki, że zna ją z perspektywy twórcy - Boga, a nie zwykłego NPC, którego dotyczą zasady, które sama ustaliła. Mimo braku mechaniki do prowadzenia dialogów (kto by ją projektował w staroszkolnym FPS-ie?) Ewa na wszelkie sposoby stara się porozumieć z graczem po drugiej stronie monitora, całkowicie pomijając jego awatara - wspólne ukończenie gry to jej jedyna nadzieja na powrót do "realnego" świata.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o grze, stąd możecie pobrać resztę materiałów, łącznie z pełnym opisem i moimi koncept artami wyglądającymi jakby rysowała je banda przedszkolaków. Tak to już jest jak wszyscy znajomi, którzy potrafią rysować wyjeżdżają na wakacje.


Nie ukrywam też, że pomysł, o ile powstał wcześniej (przed wydaniem nowego Bishocka) to skrystalizował się na wciąż trwający konkurs prowadzony przez CDP.pl i Warszawską Szkołę Filmową. Stronę z innymi pracami znajdziecie tutaj.

Jestem bardzo ciekaw co sądzicie o takiej grze - wszelki feedback mile widziany.

Jeśli gra wam się podoba, to istnieje też bardzo prosty sposób by przyczynić się do jej powstania, wystarczy spojrzeć na moją sygnaturę. Bardzo mi pomożecie w ten sposób.
 
Świetny pomysł na grę, jest bardzo oryginalny i ciekawy.
Jestem oszołomiony, nigdy nie wpadłbym na taki pomysł na grę, choć często o tym rozkminiam. Chętnie zobaczył bym taką grę, a co dopiero zagrać
Powinieneś pracować w tej branży!
Leci oren jak nigdy, to jest genialne
 

Scani

Forum veteran
Dzięki za miłe słowa :D i za wszystkie oreny, ale jak mówi moja sygnatura, na prawdę już nie potrzebuję ich w tym momencie :)
 

Yngh

Forum veteran
Kolego, słyszałeś może o Kickstarterowej grze Consortium? Myślę, że powinna Cię zainteresować.
 

Scani

Forum veteran
VorynDagoth said:
Kolego, słyszałeś może o Kickstarterowej grze Consortium? Myślę, że powinna Cię zainteresować.

Dzięki, nie słyszałem o niej wcześniej. Już się bałem, że skopiowałem jakiś istniejący pomysł, ale po zapoznaniu się z opisem mogę śmiało stwierdzić, że Being to zupełnie inna gra niż Consortium, mimo, że obie starają się rozbić na stałe czwartą ścianę.
 

Yngh

Forum veteran
Spokojnie, plagiatu nie imputowałem :). Gier, które traktują same siebie jako gry w ramach gameplaya nie ma za dużo, a jeżeli już, to głównie ma to walor humorystyczny (np. Fallout 2). Wielu graczy wręcz alergicznie reaguje na rozmywanie czwartej ściany, zasłaniając się "immersją". Tymczasem brak czwartej ściany może właśnie na tę nieszczęsna "immersję" wpływać pozytywnie i projekt jest godny uwagi choćby z tego powodu ;).
 
Jak tak czytałem ten opis gry to mi się przypomniał pewien serial z mojego dzieciństwa. Tam bohaterowie również przenoszą się do niedokończonej gry komputerowej ;) Ogółem cały pomysł jest genialny ! Narobiłeś mi niezłego apetytu na tę grę. Lubię jak coś jest nietypowe i w jakiś sposób oryginalne - jak na przykład (sory antypaci, ale teraz tylko to mi przychodzi do głowy :p) Minecraft
 

Scani

Forum veteran
Łał. O mojej gre wspomniała nawet Polygamia: Link



Niestety reszta artykułu skupia się na kontrowersjach wyrosłych wokół sposobu głosowania i oceniania prac.

Jeśli możecie - i nie proszę tutaj jedynie w swoim imieniu - udostepnić w innych growych środowiskach info o konkursie, najlepiej bez faworyzowania żadnego autora, to znacznie by się to przyczyniło do wyrównania szans tych, którzy mają fajne pomysły a brak im 5000 znajomych na fejsie.

Niech grę wybiorą gracze bez nacisku ze strony autorów, a nie ciocie i wujkowie których prosi się o głosy. W końcu chyba o to chodzi.

Do moderacji: nie sądze by powyższy apel podpadał pod reklamę - nie ważne na kogo zagłosują forumowicze, ważne by wybór gry w tym i jakimkolwiek przyszłym konkursie nie był z góry przesądzony tym, że ktoś ma 45 000 lajków na Funpage'u. Wtedy cała rywalizacja nie ma sensu.
 
Top Bottom