[PC] Gra w wersji 1.12 - błędy, propozycje zmian, sugestie

+
Status
Not open for further replies.
A ja tak z innej "Mańki".

Niestety - w patchu 1.12 Redzi postanowili "naprawić" jedynego handlarza, który skupował bełty i dawał uczciwe ceny.

To by było zbyt proste. Będąc w 1/3 gry miałem 11 tys. pieniędzy, pomimo zakupionego eliksiru oczyszczenia, "biletu" na Skelige i kilku zakupów sprzętu do robienia bliźnim większej krzywdy ( każdy po prawie 1tys ).

W tej grze i tak łatwo robi się pieniądze o ile zbiera się wszystko co popadnie.
 
Pieniądze można zarabiać na tyle sposobów i sprzdając niektóre składniki (te co są horrendalnie drogie, a możemy ich nazbierać masę - chociażby szmaragdowy pył) że brak możliwości sprzedawania bełtów nie powinien tak naprawdę być utrapieniem.

Geralt naprawdę może mieć koron jak lodu, ciekawe jaki gold sink będzie wprowadzony w Krew i Wino.
 
To by było zbyt proste. Będąc w 1/3 gry miałem 11 tys. pieniędzy, pomimo zakupionego eliksiru oczyszczenia, "biletu" na Skelige i kilku zakupów sprzętu do robienia bliźnim większej krzywdy ( każdy po prawie 1tys ).

A przeszkadzało to w czymś?
Bo mnie jakoś nie.

W tej grze i tak łatwo robi się pieniądze o ile zbiera się wszystko co popadnie.

Ano właśnie. Na ziółkach, przy odpowiedniej wytrwałości, można i parę tysiaków uzbierać.
Będąc konsekwentnym powinni i tę możliwość skasować.
Tak przy okazji gdy się biega a nie jeździ.

BTW - znaczniki "szybkiej podróży" to (IMO) ponury żart. Z reguły, pomijając podróże międzyregionalne, znacznie szybciej (licząc upływającym czasem gry) jest biegiem, nie mówiąc o koniu.
 
Last edited:
Zniknął mi schowek, w dwóch lokacjach (kasztel wrońce oraz przy bramie hierarchów) pomimo tego że mam zieloną ikonkę, nie ma tam skrzynki. W schowku miałem sporo rzeczy. Można to odzyskać?
 
Pieniądze można zarabiać na tyle sposobów i sprzdając niektóre składniki (te co są horrendalnie drogie, a możemy ich nazbierać masę - chociażby szmaragdowy pył) że brak możliwości sprzedawania bełtów nie powinien tak naprawdę być utrapieniem.

Geralt naprawdę może mieć koron jak lodu, ciekawe jaki gold sink będzie wprowadzony w Krew i Wino.

Dobrze jest dokładnie czytać posty i nie przypisywać innym intencji, których nie mieli (nie mają).
Nie chodziło mi o kasę.
Szczególnie, że od pewnego momentu gry nie za bardzo jest co z tą kasą zrobić.

Na wszelki wypadek powtórzę o co mi chodziło:

"W całym ogromnym świecie Wieśkolandu, w którym panuje stan przygotowań do totalnej wojny, nikt nie chce skupować pocisków do kuszy?
To cuchnie i to z daleka.
W dobrze osadzonym świecie gry bełty powinni kupować wszyscy handlarze, zaś popyt na nie powinien tak znacząco przewyższać podaż, że ich wysoka cena byłaby całkowicie uzasadniona."

Przecież to (IMO) psuje mocno odbiór świata gry. Nie dziwiłbym się, gdyby tych bełtów nie można było kupić. Ale nie móc sprzedać zaawansowanej broni w świecie przygotowującym się do wojny? To (IMO) psucie grywalności i przyjemności wynikającej z pewnego rodzaju identyfikacji z tym światem.
Autor! Autor tego rozwiązania! Please!!.

W ogóle (IMO) system handlu w Wieśku to jakaś śmieszna, lekka paranoja.
Jeden handlarz kupuje to, inny tamto, zaś jeszcze inny wszystko. Ze śladowym uzasadnieniem tej polityki, bo racjonalnie rzecz biorąc to się tego nie da uzasadnić solidnie.
 
Last edited:
Na wszelki wypadek powtórzę o co mi chodziło:

"W całym ogromnym świecie Wieśkolandu, w którym panuje stan przygotowań do totalnej wojny, nikt nie chce skupować pocisków do kuszy?
To cuchnie i to z daleka.
W dobrze osadzonym świecie gry bełty powinni kupować wszyscy handlarze, zaś popyt na nie powinien tak znacząco przewyższać podaż, że ich wysoka cena byłaby całkowicie uzasadniona."
W ogóle. Po co biedocie bełty to broni, której nie posiadają ani ich nie stać na jej kupno?
Też mnie zastanawiało, dlaczego tak mało limitowanych samochodów jest - przecież chce je każdy.

Przecież to (IMO) psuje mocno odbiór świata gry. Nie dziwiłbym się, gdyby tych bełtów nie można było kupić. Ale nie móc sprzedać zaawansowanej broni w świecie przygotowującym się do wojny? To (IMO) psucie grywalności i przyjemności wynikającej z pewnego rodzaju identyfikacji z tym światem.
Autor! Autor tego rozwiązania! Please!!.
Jeszcze raz - kto by kupił? Bo jak powiesz, że armia, to sam powinieneś się zastanowić.

W ogóle (IMO) system handlu w Wieśku to jakaś śmieszna, lekka paranoja.
Jeden handlarz kupuje to, inny tamto, zaś jeszcze inny wszystko. Ze śladowym uzasadnieniem tej polityki, bo racjonalnie rzecz biorąc to się tego nie da uzasadnić solidnie.
Też mnie denerwuje, że nie mogę w warzywniaku sprzedać telewizora:facepalm2:

Bardziej bezsensowny jest początek Aktu 3, kiedy wiemy, jakiej wielkości jest Armia Słońca.
 
Akurat taki brak skupu bełtów nie razi tak jak inne nielogiczności, wchodzimy do zamknietych od dawna elfich ruin, a tam kuferek w środku Novigradzki miecz czy Redański pancerz halabardników to są absurdy dopiero, a nie bełty. nigdy ich nie sprzedawałem bo po prostu je uzywam.
 
W ogóle. Po co biedocie bełty to broni, której nie posiadają ani ich nie stać na jej kupno?
Też mnie zastanawiało, dlaczego tak mało limitowanych samochodów jest - przecież chce je każdy.

Pierwsze pytanie nie trzyma standardu. Biedny kowal? Albo płatnerz? U którego zaopatruje się armia?
W klasycznym średniowieczu (a nawet w XIX wieku) taki gościu był najbogatszy w okolicy.
A jak biedny to powinien chyba przekwalifikować się na grabarza.

A to co Cię zastanawiało w następnym zdaniu to słusznie dosyć.
Jak zabijesz bandytę na koniu i nie możesz tego konia potem sprzedać nigdzie to jak uzasadnisz?
Jak rozumiem w armii w Wieśkolandzie używają tylko koni pochodzących z renomowanych stajni i od pierwszego właściciela.
A inne konie łażą samopas (akurat, tak powszechne na terenie średniowiecznej Europy stada mustangów, gdzieniegdzie w Wieśku występują) - dla niezorientowanych w moim stylu - to łagodna ironia jest.

Jeszcze raz - kto by kupił? Bo jak powiesz, że armia, to sam powinieneś się zastanowić.
Chcesz to masz: Armia - a konkretniej jej dostawcy. Jeżeli myślisz, że żołnierze powinni strugać te bełty sami to gratuluję. Najemnicy. Goście od zaopatrzenia u Tasaka, Dijkstry i Króla Żebraków.

Też mnie denerwuje, że nie mogę w warzywniaku sprzedać telewizora.
A to, że niektórzy alchemicy nie kupują niektórych składników alchemicznych, które można za to sprzedać płatnerzowi, to gites jest, nieprawdaż:facepalm2:?
 
Last edited:
Hmm czy tylko mi gra działa absolutnie tak jak należy? Hmmm....

Nie tylko u Ciebie - u mnie też jest OK. Skończyły się nawet sporadyczne wypady do pulpitu.
Pewnie dlatego jestem marudny i wypominam Redom różne "pierdółki" mając (złudną zapewne) nadzieję, że ktokolwiek u nich weźmie to co piszę pod rozwagę. I o ile ktokolwiek tam to czyta.
No - tego handlarza bełtów jednak pod uwagę wzięli. Ino nie tak jakbym chciał :) Cóż, nie można mieć wszystkiego :).
 
Witam,
czy ktoś z Was ma problem z prędkością łodzi? Problem występował u mnie również we wcześniejszych wersjach, ale miałem cichą nadzieję, że patch 1.12 to naprawi. W moim przypadku zawsze przy wejściu na łódź z wody szybkie pływanie aktywowane klawiszem Shift nie działa. Normalne pływanie przyciskiem do przodu(u mnie W) działa. Żeby móc pływać szybciej, muszę "odejść od steru" i ponownie do niego usiąść. Wtedy szybkie pływanie działa.
Pozdrawiam.

Błąd nadal jest przy prędkości, ale idzie to robić bez wczytywania wystarczy wstać i siadać z powrotem trochę to męczy ale inaczej nie idzie.
Do tego w niektórych miejscach przy nurkowaniu jest strasznie ciemno i szaro ,że nic nie widać.
 
Do tego w niektórych miejscach przy nurkowaniu jest strasznie ciemno i szaro ,że nic nie widać.

Do tego jest Orka żeby nie było tak ciemno i szaro(połaczona z kotem to już całkiem rozjasnienie na maksa). ale co tam lepiej ponarzekać.
 
Do tego jest Orka żeby nie było tak ciemno i szaro(połaczona z kotem to już całkiem rozjasnienie na maksa). ale co tam lepiej ponarzekać.

Nie używam eliksirów wcześniej nie było w tych miejscach nic takiego, a gram na Droga ku Zagładzie i jestem może na 80% gry i tylko brałem te na opary i tam gdzie w zadaniu tylko było przymusowe. A tak zero eliksirów i odwarów.
 
Nie używam eliksirów wcześniej nie było w tych miejscach nic takiego, a gram na Droga ku Zagładzie i jestem może na 80% gry i tylko brałem te na opary i tam gdzie w zadaniu tylko było przymusowe. A tak zero eliksirów i odwarów.

Nie rozumiem cie, co ma poziom trudności do widoczności pod wodą, bezsens, po to jest właśnie eliksir Orka, że jak komuś za ciemno pod wodą, to może mieć dzięki temu lepszą widocznośc i dwa razy dłużej wytrzymać z powietrzem.
 
Zniknął mi schowek, w dwóch lokacjach (kasztel wrońce oraz przy bramie hierarchów) pomimo tego że mam zieloną ikonkę, nie ma tam skrzynki. W schowku miałem sporo rzeczy. Można to odzyskać?

Przecież masz skrzynie jeszcze w Białym Sadzie, Skellige ale taki błąd to już jest przesada.
Ja mam w Novigradzie ,ale muszę sprawdzić Velen, a może skrzynie masz w innym miejscu to są dopiero jaja :)

---------- Zaktualizowano 21:42 ----------

Nie rozumiem cie, co ma poziom trudności do widoczności pod wodą, bezsens, po to jest właśnie eliksir Orka, że jak komuś za ciemno pod wodą, to może mieć dzięki temu lepszą widocznośc i dwa razy dłużej wytrzymać z powietrzem.

Tak gram by było trudniej, bo tylko w dodatku Serce z Kamienia jest trudno dosyć a czasami można się napocić jak przy Kluczniku czy dalszych bitwach w tym domu.
 
A przeszkadzało to w czymś?

To się fachowo nazywa balans gry. Przeszkadzało w tym, że można było zbyt szybko zbić fortunę bez rzeczywistego skupiania się na graniu, rozwiązywaniu questów, zbieraniu właśnie rzadkich przedmiotów. Zbyt dużo łatwych pieniędzy psuje po prostu grę, nie zmusza gracza do wysiłku, a każdy zakup wyjątkowej broni traci na swojej wyjątkowości. Wcześniej ludzie dorabiali się na miodzie, świniach, perłach czy pustych butelkach w Novigradzie - tego już nie ma, czy boli tak samo jak brak sprzedaży bełtów ?
 
To się fachowo nazywa balans gry. Przeszkadzało w tym, że można było zbyt szybko zbić fortunę bez rzeczywistego skupiania się na graniu, rozwiązywaniu questów, zbieraniu właśnie rzadkich przedmiotów. Zbyt dużo łatwych pieniędzy psuje po prostu grę, nie zmusza gracza do wysiłku, a każdy zakup wyjątkowej broni traci na swojej wyjątkowości.

Hmm.. Mam liberalne (w dokładnym znaczeniu tego słowa a nie w tym znaczeniu jakie dorobili mu nasi pseudopolitycy wszystkich opcji) podejście do świata.
Jak ktoś się chce skupić na czymś dziwnym to jego cyrk i jego małpy.
Jak ktoś lubi trudne granie - jego broszka, jak łatwe - też.

Sam gram np. tak, że z założenia nie kupuję w W3 unikatów a i z rzemieślników korzystam rzadko.
A dorobić się i tak można w W3, jedynie nie bardzo wiadomo po co.
BTW - są ludzie którzy grają dla ciekawej historii, otwartego świata, by się chwilowo oderwać od naszej realnej rzeczywistości. Wyobraź sobie, że tym dziwolągom (w tym mnie) może przeszkadzać balans gry pt. "mękolenie potworka od rana do wieczorka".
Ludzi, którzy uważają takich graczy za gorszy sort ja z kolei uważam za zarozumialców bez powodu.

Tak więc ocena balansu to jakby subiektywna sprawa jest - nieprawdaż?

I dalej nie bardzo rozumiem w jaki sposób by ucierpiał balans gry, gdyby te bełty nie były gratami "non grata" :).

Wcześniej ludzie dorabiali się na miodzie, świniach, perłach czy pustych butelkach w Novigradzie - tego już nie ma, czy boli tak samo jak brak sprzedaży bełtów ?

Jakoś nie zauważyłem, by nie można było sprzedać "mjotku" - Kubuś Puchatek się kłania - lub pereł czy też pustych butelek. Jedyne graty, które można tylko wystrzelać lub wyrzucić to bełty.

P.S.
A propos rzemieślników to czasami współpraca z nimi ociera się o absurd. Jeżeli ktoś tego nie robił to proponuję rozłożyć na części butelkę z wodą. A następnie zastanowić się nad sensownością tego co dostaniemy w efekcie. Choć to akurat mi się, na swój absurdalny sposób, spodobało - recholiłem z pięć minut nad faktem, że mój drogi Mucho Macho Geralto nie potrafi wylać wody z flaszki i potrzebuje do tego kowala:). Za to jaki mamy w tym balans :) Kurde balans:).
 
Last edited:
Mam jeszcze jeden błąd w noywm patchu - niektóre zbiry (np od skurwiela) mają "-1" hp, nie można ich zabić, stoją i nie ruszają się. Poza tym problem z wczytywaniem tekstur, przezroczysty most - co więcej, po wyjściu z gry i wejściu ponownie, źle załadowana tekstura (np, mostu) pozostaje... Jak rozumiem jest to już bład w save gry...
 
2 plusy za nowe teksty podczas bitw z potworami czy bandytami i za trochę trudniejsze niektóre bitwy ale ile nowych jaj i błędów to szkoda pisać jak konie z 2 głowami na Skellige :)

[video=youtube;-I4cr4rup1w]https://www.youtube.com/watch?v=-I4cr4rup1w[/video]
 
Last edited:
@leszko poruszyłeś ważną kwestię, która wydaje się wcześniej nie występowała i jej nie zaobserwowałem, dopiero po instalacji 1.12 - pojawiło się przenikanie przedmiotów. Do tej pory nawet wywieszone pranie 'reagowało' na kontakt z ciałem Geralta, a teraz mogę przepływać przez sam środek kratownic czy desek z rozbitych statków (przy kontrabandach). Dodatkowo broda Geralta przenika przez kołnierze, rzuca się to w oczy jak cholera. Może to tylko moje wrażenie, ale wygląda to tak jakby ktoś uprościł pewne procesy, byle tylko pozbyć sie błędów.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom