Mi w ogóle nie podoba sie konwencja walki z bossami - bez sensu jest to ze zawsze jesteśmy zamykani na jakimś malutkim ringu - bez sensu jest to ze za każdym razem boss ma do pomocy stadko przybocznych. Jedyna fajna walka w całej grze to pojedynek z Azarem. Mi sie marzą tacy bossi z którymi bym...