Ja do Fallouta 4 podchodzę już czwarty raz, najdłuższa sesja jaką udało mi się wyciągnąć to jedna godzina. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale uważam, że ten wybór, tzn. F4 jako gra roku, to jakiś absurd. :*
Jakby mi ktoś wmawiał, że wczasy w Bytomiu to lepsza opcja niż zwiedzanie Nowej...