Młodsi może tego nie pamiętają, ale za PRL-u był trend, jak był termin otwarcia, to terminu się twardo trzymano. Było otwarcie z pompą, dygnitarze, artykuły w prasie, telewizji. Nazajutrz zamykano obiekt i budowano dalej ;) Coś wam to przypomina? Tylko obiektu w tych czasach już się nie zamyka...