Może po prostu Geralt zaczął się późno rozwijać, tak po pięćdziesiątce.Nenneke podkradająca eliksir z mandragory confirmed.
Może po prostu Geralt zaczął się późno rozwijać, tak po pięćdziesiątce.Nenneke podkradająca eliksir z mandragory confirmed.
Sto lat w "Mniejszym źle"... Dlaczego każda kolejna adaptacja dokłada lat Geraltowi xD
A to nie działa po prostu tak, że wiedźmini starzeją się o wiele wolniej niż ludzie? Ja zakładałem tak, że 5 lat dla człowieka to jeden rok starzenia się dla wiedźmina, dlatego nigdy nie miałem problemu z tym, by 100 czy 150-letni Geralt wyglądał jak trzydziesto, czterdziestolatek.Może po prostu Geralt zaczął się późno rozwijać, tak po pięćdziesiątce.
- Geralt, ty jesteś chory.
- Ranny, chciałaś powiedzieć.
- Wiem, co chciałam powiedzieć. Coś jest z tobą nie tak, wyczuwam to. Przecież znam cię od takiego, o, wyrostka, gdy cię poznałam, sięgałeś mi do paska spódnicy.
Piotr Szczygielski: Ile (choćby w przybliżeniu) lat ma Geralt? Z naszego szacowania wynika, że około 45 lat…
AS: Ma (w chwili „Chrztu ognia”) ponad pięćdziesiąt. Ale nie przyznaje się i nikomu nie powiedział, ile ponad. Wiedźmini starzeją się wolniej od zwykłych ludzi i mniej widocznie, niż zwykli ludzie. Wiedźminowi, który ma lat sześćdziesiąt, też nikt nie da więcej niż czterdzieści pięć. W świecie wiedźmina ludzie osiągają co prawda wyższą średnią wieku, niż w „naszym” średniowieczu, ale jednak i tu wahano by się zlecać mokrą robotę, walkę z potworami „dziadowi po pięćdziesiątce”. Dlatego Geralt ukrywa wiek.
Rany, zawsze uważałem, że ten tekst z tym paskiem to bzdura i że nienależy traktować Nenneke poważnie. Dla mnie Geralt zawsze był o wiele starszy od niej.po prostu trzeba mocno nagimnastykować wyobraźnię, by na jednym obrazku ujrzeć Nenneke i sięgającego jej do paska kilkuletniego Geralta.
Zastanawiam się w jakim celu Geralt miałby trafić do szkółki? Dla dziewcząt. Skoro sięgał do pasa to był raczej za mały na Próbę Traw więc po co szkolić w czytaniu i pisaniu kogoś kto ma duże szanse na utratę życia podczas mutacji. I czemu tylko on? Przecież brak treningu i diety w Kaer Morhen odbierało mu część szans na pomyślne przejście prób. Nie do końca mi się klei ta nauka czytania i pisania.A na czym oparłeś to swoje przekonanie? Uważasz, że Nenneke ot tak sobie rzuciła z głupia frant, że zna Geralta od czasów, gdy był smarkaczem, który w przyświątynnej szkółce uczył się czytać i pisać? Dla mnie, co kiedyś słusznie zauważył SMiki, Geralt nie zachowuje się jak ktoś, kto ma sto lat na karku. Nawet biorąc pod uwagę jego aspołeczność i wynikające z tego braki.
Dobrze Ci się wydaje. Siedząca przy stole Calanthe najwidoczniej była zbyt mało widowiskowa.Niech mnie ktoś poprawi, ale wydaje mi się że w Kwestii Ceny Calanthe w ogóle nie użyła miecza ani razu.
Nie tak całkiem dla dziewcząt, przecież jest Jarre.Zastanawiam się w jakim celu Geralt miałby trafić do szkółki? Dla dziewcząt.
Skoro sięgał do pasa to był raczej za mały na Próbę Traw więc po co szkolić w czytaniu i pisaniu kogoś kto ma duże szanse na utratę życia podczas mutacji.
Przeżyje albo nie przeżyje, ale jeśli przeżyje, to już przynajmniej coś będzie miał w głowie. Ale w sumie fakt, że Nenneke znała Geralta od małego, mógłby również oznaczać, że miała dostęp do Kaer Morhen. Jakby nie patrzeć, eliksiry dla wiedźminów potrafiła zrobić, a nie sądzę, by była to wiedza powszechna.Na trzeci dzień zmarły wszystkie dzieci, kromie jednego, otroka lat zaledwie dziesięciu.
Mój młody mając 2 lata sięga mi już prawie do pasa mając koło 90 cm. Nenneke jest raczej niższa ode mnie. Sugerowaloby to, że Geralt przebywał w Ellander co najmniej kilka lat lub kilka razy w różnym wieku. Bo uczenie czytania i pisania dajmy na to 3 latka to zadanie dość karkołomne.Nie tak całkiem dla dziewcząt, przecież jest Jarre.
Przeżyje albo nie przeżyje, ale jeśli przeżyje, to już przynajmniej coś będzie miał w głowie. Ale w sumie fakt, że Nenneke znała Geralta od małego, mógłby również oznaczać, że miała dostęp do Kaer Morhen. Jakby nie patrzeć, eliksiry dla wiedźminów potrafiła zrobić, a nie sądzę, by była to wiedza powszechna.
Właśnie przez takie rozważania uważam, że lepiej machnąć ręką na słowa Nenneke i po prostu nie traktować ich poważnie.Mój młody mając 2 lata sięga mi już prawie do pasa mając koło 90 cm. Nenneke jest raczej niższa ode mnie. Sugerowaloby to, że Geralt przebywał w Ellander co najmniej kilka lat lub kilka razy w różnym wieku. Bo uczenie czytania i pisania dajmy na to 3 latka to zadanie dość karkołomne.
Jarre był uczony na pisarczyka z tego co pamiętam dzięki umowie świątyni z urzędem. Dalej nie wyjaśnia to kwestii czemu tylko Geralt? Co było w nim wyjątkowego oprócz tego, że był w zamierzeniu głównym protagonistą książki i autor o tym wiedział.
Ale przecież niczego nowego w kwestii wieku nie rozwinął. Nawet info o ataku na twierdzę pół wieku przed narodzinami Triss było zrównoważone stwierdzeniem, że ostatnich chłopców szkolono ćwierć wieku przed akcją Sagi, więc nijak nie ograniczyło to dolnego przedziału wieku protagonisty.potem zaczął pisac sage i rozwinął zupełnie inny koncept, a że mu sie to z wcześniejszymi słowami nie zgadzało, to machnął ręką