[UWAGA! - SPOILERY] Serial Wiedźmin (Netflix) - wrażenia spoilerowe

+
Witam. Oglądam sobie co 2 dni po jednym odcinku Wiedźmina. W tym momencie zatrzymałem się na 4tym i mam mindfucka (nie czytałem książek, grałem jedynie w gry, ale dawno)
Otóż Pavetta wiadomo że wyszła za jeżyka, nasz Geralt dostał prezent niespodziankę... w postaci dziecka nienarodzonego...

I tutaj mindfuck. Nie wytrzymałem i chciałem sprawdzić kogo ona urodzi takiego i widzę coś takiego:
Że jej córką jest Ciri... Jak to wgl możliwe skoro ona biega sobie po świecie w Kniei xD ?

Proszę o wytłumaczenie.
 
Ty tak na poważnie?

..i tutaj przechodzimy do sedna czyli totalnego braku umiejętności budowania wątków i relacji. Geralt i Yen poznają się w odcinku 5, a już w 6 pokazani są jako "para", która zna się nie wiadomo jak długo i Geralt nie wiadomo jak ją kocha.

Jakby Sapkowski tą relację tak świetnie w opowiadaniach zbudował...
 
Last edited:
Jakby Sapkowski tą relację tak świetnie w opowiadaniach zbudował...

W książkach masz przynajmniej punkt widzenia Geralta i jego częste myśli o Yennefer, po których wiesz, że jest dla niego bardzo ważna. Wiesz już to właściwe od samego początku, gdy Geralt jest z Iolą i myśli o Yen. Czyli zanim ta w ogóle pojawi się na kartach powieści "osobiście".
Oczywiście należy to tego dodać 10x lepsze dialogi i momenty, uwiarygadniające to wszystko. W serialu natomiast mamy nagły przeskok z jednego odcinka do drugiego, podczas gdy powinni to bardziej rozciągnąć. Np poznają się gdzieś na początku, potem w środku sezonu coś się dzieje i na końcu dopiero "zrywają".
 
Czyli dokonała się pewna selekcja - ok tych czarodziejów bierzemy, a tamtym mówimy papa. Selekcja bezsensowna, ponieważ Sabrina nie robi praktycznie nic, Triss nie robi nic, Vilgefortz nie robi nic.
Triss i Vilgefortz pewnie ze względu na ich poważniejszą rolę w 2 sezonie a Sabrina... żeby Yen miała się z kim uczyć w Aretuzie. :D
W każdym razie jeśli pominą Filippe to będzie słabe ale na to się zanosi.
 
Last edited:
Triss i Vilgefortz pewnie ze względu na ich poważniejszą rolę w 2 sezonie a Sabrina... żeby Yen miała się z kim uczyć w Aretuzie. :D
W każdym razie jeśli pominą Filippe to będzie słabe ale na to się zanosi.
Takie dalekoidące wnioski o fabule w kolejnych kilku sezonach są śmieszne :D Przecież w kolejnych sezonach może się pojawić wiele postaci z książek, mogą też się nie pojawić, nikt o tym nie wie, pewnie nawet showrunnerka bo nie wszystkie scenariusze są skończone, a tymczasem na polskim forum o grze ludzie już ją jadą za to czego jeszcze nie zrobiła :D
 
Takie dalekoidące wnioski o fabule w kolejnych kilku sezonach są śmieszne :D Przecież w kolejnych sezonach może się pojawić wiele postaci z książek, mogą też się nie pojawić, nikt o tym nie wie, pewnie nawet showrunnerka bo nie wszystkie scenariusze są skończone, a tymczasem na polskim forum o grze ludzie już ją jadą za to czego jeszcze nie zrobiła :D
Kilku sezonach? O drugim co najwyżej. Zresztą co do Triss to zdaje się, że Lauren nawet już o tym, że będzie więcej Triss w 2 sezonie mówiła.
Edit: "Showrunnerka skomentowała m.in. liczbę zmian względem oryginału, tłumacząc niejako swoje wybory i sugerując przy okazji, że postać Triss doczeka się większej roli w 2. sezonie."
 
Takie dalekoidące wnioski o fabule w kolejnych kilku sezonach są śmieszne :D Przecież w kolejnych sezonach może się pojawić wiele postaci z książek, mogą też się nie pojawić, nikt o tym nie wie, pewnie nawet showrunnerka bo nie wszystkie scenariusze są skończone,

Nikt nie twierdzi, że się nie pojawią. Problem polega na tym, że powinno to być zrobione jako logiczne połączenie z 1 sezonem, a na to się póki co nie zanosi. Jeśli te postaci się pojawią, to będzie to "z czapy".
 
Kilku sezonach? O drugim co najwyżej. Zresztą co do Triss to zdaje się, że Lauren nawet już o tym, że będzie więcej Triss w 2 sezonie mówiła.
Odnoszę się do całej dyskusji, w której @xxgwxx zasugerował że prawdopodobnie byłą dokonana "bezsensowna selekcja" i Philippy nie będzie.
Post automatically merged:

Nikt nie twierdzi, że się nie pojawią. Problem polega na tym, że powinno to być zrobione jako logiczne połączenie z 1 sezonem, a na to się póki co nie zanosi. Jeśli te postaci się pojawią, to będzie to "z czapy".
Można wprowadzić Filippę w taki sposób by nie była to postać wprowadzona "z czapy". Pewnie przed nami przewrót na Thanedd, wcześniej Filippy nie było na loży. Ale przecież nie zawsze wszyscy byli obecni na lożach w trakcie obrad politycznych.
 
Last edited:
Zgodzę się, że selekcja raczej nie jest bezsensowna natomiast myślę, że co do Filippy to dyskusja nad jej wywaleniem nie jest bezpodstawna bo jak zwróciła uwagę @xxgwxx zagadkowy jest brak wzmianek na jej temat w trakcie akcji w Aretuzie jednocześnie kreując wyraźnie Yen na najzdolniejszą uczennicę w oczach Tissai.
 
Tak, znacznie lepiej. Samo opowiadanie "Okruch Lodu" mówi o tej relacji znacznie więcej, niż cały pierwszy sezon serialu.
Sapkowski nie był na premierze serialu, "bo święta". Z perspektywy czasu: coś było na rzeczy. Szkoda, że chłop chciwy i dał się wmanewrować w "konsultanta" - co pewnie polegało na tym, że raz odwiedził plan filmowy.
 
Oho, a kolega to siedzi Sapkowskiemu pod łóżkiem i wie. To w takim wypadku ciekawe, po co ten materiał promocyjny z Lauren, gdzie bynajmniej na niezadowolonego nie wygląda i po co jego udział np. w imprezie takiej jak Lucca Con. Na niezadowolonego nie wyglądał. Czy był po prostu zmęczony, czy chory, czy chciał spędzić czas z rodziną (przypominam nieśmiało, że niedawno pochował swoje jedyne dziecko), zachlał, nie miał ochoty na flesze, powód nieobecności jaki by nie był, jest nieważny, doszukiwanie się w tym teorii spiskowych jest niesmaczne. Daj człowiekowi spokój.
 
Oho, a kolega to siedzi Sapkowskiemu pod łóżkiem i wie. To w takim wypadku ciekawe, po co ten materiał promocyjny z Lauren, gdzie bynajmniej na niezadowolonego nie wygląda i po co jego udział np. w imprezie takiej jak Lucca Con. Na niezadowolonego nie wyglądał. Czy był po prostu zmęczony, czy chory, czy chciał spędzić czas z rodziną (przypominam nieśmiało, że niedawno pochował swoje jedyne dziecko), zachlał, nie miał ochoty na flesze, powód nieobecności jaki by nie był, jest nieważny, doszukiwanie się w tym teorii spiskowych jest niesmaczne. Daj człowiekowi spokój.
Co za szantaż emocjonalny...Brawo.
 
Ja bym Pana Andrzeja nie posądzał o jakieś niecne rzeczy. A to że nie był na premierze? Być może widział już część tego serialu przed premierą i nie chciał takiego badziewia oglądać przy tylu ludziach i świecić przed nimi oczami dlaczego tak? a nie inaczej, Po co? Dlaczego? A cała masa takich głupich pytań by się pojawiła. Ja bym nie dorabiał jakiejś ideologii bo o panu Andrzeju to więcej legend niż prawdy.
 
O tym, że tam był Vilgefortz, dowiadujemy się z tej samej rozmowy. O tym, że była tam Fringilla, dowiadujemy się kilka tomów później. I o czym to świadczy?

Dużo wcześniej. Na pewno na początku KE, z dyskusji pod świętym dębem, gdzie wprost jest powiedziane, że czarodzieje stanęli na Wzgórzu pod wodzą Vilgefortza. Trudno było pokazać tę bitwę bez nominalnego wodza.
O Fringilli dowiadujemy się z przemowy Triss w Kaer Mohren

Ale jakie to ma znaczenie? Vilgefortza również nie ma w opowiadaniach. Ani Fringilli. Ani Sabriny. Ani Triss. A jednak z jakiegoś powodu tym postaciom "pozwolono" być już w serialu. A Philippie nie. Czyli dokonała się pewna selekcja - ok tych czarodziejów bierzemy, a tamtym mówimy papa. Selekcja bezsensowna, ponieważ Sabrina nie robi praktycznie nic, Triss nie robi nic, Vilgefortz nie robi nic.

Z wymienionych nie ma Filippy i Sabriny. Vilgeforz nie jest wspomniany z imienia, ale później dowiadujemy się, że to on dowodził na Wzgórzu (przynajmniej nominalnie, bo można mieć go tego pewne wątpliwości [*]). O Triss wspomina dość wyraźnie i obszernie opowiadanie "Coś więcej", z którego wynika jasno, że była ona sobą ważną i dla Geralta i Yennefer.

Sabrinę wprowadzono jako rówieśniczkę Yennefer- dla wypełnienia schematycznej roli "koleżanki głównej bohaterki". Koral- by na przyszłość zostawić sobie szansę na ekranizację "Sezonu Burz", gdzie ta czarodziejka odgrywa jedną z głównych ról. Vilgefortza- wiadomo dlaczego.

Moim zdaniem celowo odłożono wprowadzenie postaci Filippy i Francesci - by widz nie pogubił się w tłumie bohaterów. Czy tej pierwszej nie wykasowano w ogóle dowiemy się z obsady drugiego sezonu- tam Filippa powinna pojawić się w Oxenfurcie. Pojawić się też musi Triss, która ma ważną rolę do odegrania w Kaer Mohren i na szlaku. Francescę Findabair zobaczymy najwcześniej na Thanedd.

[*] Losy i droga polityczna Vilgeforza są w Sadze dość mocno zagmatwane. Wiemy, że szpiegował dla Emhyra i pomógł mu w objęciu tronu. Wiemy, że przygotował mu ucieczkę z Cintry, a po śmierci Pavetty obaj panowie stracili do siebie zaufanie. Wiemy, że Vilgefortz stanął na Wzgórzu pod Sodden, a po bitwie został okrzyknięty bohaterem. Jeśli wierzyć królom z KE, to był on twórcą rozejmu, który miał przekształcić się w trwały pokój. Wiemy też, że nie zrobił nic, by powstrzymać wybuch II wojny północnej i wiemy o roli jaką odegrał na Thanedd.

Moim zdaniem od początku Vilgefortz grał na siebie, nie na Emhyra. Niewykluczone, że gdyby na statku znalazła się Ciri, Duny i Pavetta zostaliby zamordowani w siedzibie Vilgefortza.
Bohaterski udział w bitwie niezbyt mi pasuje do całości, skłaniam się ku poglądowi, że planem czarodzieja było przede wszystkim bitwę przeżyć. Pewną poszlaką jest, że jako jeden z nielicznych wyszedł z niej bez szwanku (13 czarodziejów poległo, Triss i Yennefer były ciężko ranne, o części pozostałych brak pewnych informacji, wspomniana przemowa Triss sugeruje, że rannych było więcej)
 
Racja. Ale naprawdę nie ma co wyciągać żadnych wniosków na podstawie tego, kto się pojawił, w jakiej roli, a kto nie. Dla scenarzystów, książki oraz postacie i zdarzenia w nich występujące są tylko delikatną sugestią, którą zwykle ignorują.
 
Ja bym Pana Andrzeja nie posądzał o jakieś niecne rzeczy. A to że nie był na premierze? Być może widział już część tego serialu przed premierą i nie chciał takiego badziewia oglądać przy tylu ludziach i świecić przed nimi oczami dlaczego tak? a nie inaczej, Po co? Dlaczego? A cała masa takich głupich pytań by się pojawiła. Ja bym nie dorabiał jakiejś ideologii bo o panu Andrzeju to więcej legend niż prawdy.
Ja to czekam na wypowiedź Sapkowskiego na temat serialu. Zdziwię się, jeśli mu się podobał. Chyba każdy inny pisarz na jego miejscu zdenerwowałby się na Netflixa i odebrał by im prawa do ekranizacji, ale on pewnie po prostu machnie na to wszystko ręką.
 
Ja to czekam na wypowiedź Sapkowskiego na temat serialu. Zdziwię się, jeśli mu się podobał. Chyba każdy inny pisarz na jego miejscu zdenerwowałby się na Netflixa i odebrał by im prawa do ekranizacji, ale on pewnie po prostu machnie na to wszystko ręką.

Myślę, że każdy pisarz marudziłby i narzekał przez całą drogę do banku :)
Odebranie praw do ekranizacji nie jest możliwe, choćby ze względu na kary umowne.
A i ekranizacja nie jest taka zła. Pamiętacie tę polską? A zwłaszcza drugi odcinek? A Ciri w masce sado-maso?
 
Top Bottom