Niby niskie bo minimalne to do 1080p/lowCo do wymagań, to dziwnie niskie jak na taką grę.
zalecane do 1080p/High ale nie podali na jaką płynność można liczyć, równie dobrze może być 30fps i co pan nam zrobisz, my tego nie precyzowaliśmy.
Niby niskie bo minimalne to do 1080p/lowCo do wymagań, to dziwnie niskie jak na taką grę.
To może być Lucius Rhyne - aktualny burmistrz NC.
Chyba, że to nie on, ale montaż wyraźnie daje do zrozumienia, że to on.
Między różnymi wersjami Cyberpunka będzie na pewno kosmiczny rozrzut graficzny. Nie wiem z jakiego sprzętu pochodzą obie foty, ale nie powiecie mi, że na highendowym Pc, starej konsoli i nowej z nextgenowym patchem będziemy mieć to samo ;p
Wszyscy czepiają się tego dema z 2018 ale przecież tłumy były tylko w tym jednym miejscu. Reszta miasta w demie praktycznie bez ludzi i ruchu. Ma to sens ,że mają konkretnych kilka miejscówek gdzie dają duży tłum( np. city center) a reszta już bardziej pusta. Duża liczba NPC w całym mieście strasznie tankuję system. Gracze muszą to zrozumieć i trochę przymknąć na to oko bo każda gra open world ma takie problemy( tak samo jak z duplikatami npc)Jak zauważyłeś postaci niezależnych na ulicach jest... praktycznie coraz mniej - w miarę ukazywania się kolejnych materiałów z gry. Na premierę może być prawdziwa bida, bo ma to hulać też na najsłabszych konsolach obecnej generacji ...
O ile pierwszy pokaz gry (z rozgrywki, a nie trailerów) naprawdę (pod tym względem) robił wrażenie, tak teraz powiewa pustką (RED'zi nie muszą nam w grze przypominać, że mamy aktualnie pandemię i na ulicach powinien być znikomy ruch).
Tak dla przypomnienia:
Nie jest takie małe, ta mapa nie oddaje w żadnym stopniu skali miasta, akurat o to bym się nie martwił, poza tym jest jeszcze kontekst wertykalny miasta ta mapa wcale tego nie nakreśla.Nie sądzicie, że jak na wielką metropolię przyszłości, night city jest bardzo małe?
https://zagrano.pl/wp-content/uploads/2020/03/mapa-cyberpunk-2077.png
Dokładnie, w pierwszym momencie byłem przekonany, że oglądam GTA V remaster. Ciekawi mnie też ile treści wycięto w pośpiechu, żeby się graczom nie nudziło (lol). Mam wrażenie, że niewiele zostało z oryginalnego konceptu sprzed 7 lat, gdzie było bliżej Bladerunnerowi niż cukierkowatym grom jak Watch Dogs Legion.A może już najwyższy czas skończyć z imitowaniem GTA i pokazać coś świeżego i oryginalnego? Bo na ten moment nawet nie próbujecie pokazać, że ta gra to coś więcej niż GTA na sterydach. I przyznam, że coraz bardziej mnie to irytuje... Pokażcie tę poważną (o ile taka istnieje) twarz gry/ miasta. Bo takie przeplatanie komicznych wstawek z talkshowów z tematami biedy i przestępczości nie jest dla mnie autentyczne. Po prostu nie wierzę wam, nie staracie się przekonać, że to istotne problemy, nie mam ani odrobiny empatii do tych ludzi. Na ten moment liczy się tylko rozwałka w mniej lub bardziej efektownym stylu. I ciąży mi to coraz bardziej. Zmieńcie ton prezentowanych materiałów, spoważniejcie, bo robi się z tego freakshow.
Dokładnie, w pierwszym momencie byłem przekonany, że oglądam GTA V remaster. Ciekawi mnie też ile treści wycięto w pośpiechu, żeby się graczom nie nudziło (lol). Mam wrażenie, że niewiele zostało z oryginalnego konceptu sprzed 7 lat, gdzie było bliżej Bladerunnerowi niż cukierkowatym grom jak Watch Dogs Legion.
Mam wrażenie, że niewiele zostało z oryginalnego konceptu sprzed 7 lat, gdzie było bliżej Bladerunnerowi niż cukierkowatym grom jak Watch Dogs Legion.
Mam wrażenie, że niewiele zostało z oryginalnego konceptu sprzed 7 lat, gdzie było bliżej Bladerunnerowi niż cukierkowatym grom jak Watch Dogs Legion.
“There are lots of cyber games around, but there’s not a lot of punk in those games,” adds Mateusz. “We want to put more punk into ours. We do not want to make a dark and hopeless world. We are not doing Blade Runner. It will be full of rock and roll.”
Z tego co mi wiadomo REDzi od zawsze powtarzali, że nie celują w bladerunnera, tylko interesują ich klimaty tarrantinowskie, no ale ile można... Zrobili z tego najbardziej mainstreamową wersję "dystopijnej" przyszłości. To jest na ten moment czysty GTA V 2.0. Ludzie na ulicach to bezduszne kukły, bardzo słabo zanimowani dziwacy, którym chciałoby się zasadzić kopa. Kompletna degeneracja i beznadzieja i obojętność. Nie ma motywacji do "spalenia tego miasta" Jest oczywiście cień szansy, że te poważne tematy są częścią story ale marketing nakierowany na absolutny mainstream buduje obraz gry tematycznie głupiej...Dokładnie, w pierwszym momencie byłem przekonany, że oglądam GTA V remaster. Ciekawi mnie też ile treści wycięto w pośpiechu, żeby się graczom nie nudziło (lol). Mam wrażenie, że niewiele zostało z oryginalnego konceptu sprzed 7 lat, gdzie było bliżej Bladerunnerowi niż cukierkowatym grom jak Watch Dogs Legion.
@froget67 Po liczbie ulic może jak najbardziej się mapa mała wydawać. Nie trzeba nawet skali, tylko wyobraź sobie szerokość ulicy i ich zagęszczenie.
Z tego co mi wiadomo REDzi od zawsze powtarzali, że nie celują w bladerunnera, tylko interesują ich klimaty tarrantinowskie, no ale ile można... Zrobili z tego najbardziej mainstreamową wersję "dystopijnej" przyszłości. To jest na ten moment czysty GTA V 2.0. Ludzie na ulicach to bezduszne kukły, bardzo słabo zanimowani dziwacy, którym chciałoby się zasadzić kopa. Kompletna degeneracja i beznadzieja i obojętność. Nie ma motywacji do "spalenia tego miasta" Jest oczywiście cień szansy, że te poważne tematy są częścią story ale marketing nakierowany na absolutny mainstream buduje obraz gry tematycznie głupiej...