Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Mama Welles?

 
Mama Welles?

Wydaje mi się, że te sceny z Jackiem, które pokazywali na końcu zwiastuna, pochodzą z intra do gry (które nie pojawiło się w wersji ogrywanej przez dziennikarzy, ale miało się pojawić w ostatecznej wersji gry), pokazującego w skrócie co Jackie i V porabiali w ciągu tych sześciu miesięcy pomiędzy jednym z trzech początków, a właściwym prologiem gry, dlatego widzimy chociażby Jackiego zapoznającego nas z Victorem, kupującego pistolety, których używa potem w misji ratowania Sandry Dorsett i przedstawiającego nam swoją mamę.
 
Wydaje mi się, że te sceny z Jackiem, które pokazywali na końcu zwiastuna, pochodzą z intra do gry (które nie pojawiło się w wersji ogrywanej przez dziennikarzy, ale miało się pojawić w ostatecznej wersji gry), pokazującego w skrócie co Jackie i V porabiali w ciągu tych sześciu miesięcy pomiędzy jednym z trzech początków, a właściwym prologiem gry, dlatego widzimy chociażby Jackiego zapoznającego nas z Victorem, kupującego pistolety, których używa potem w misji ratowania Sandry Dorsett i przedstawiającego nam swoją mamę.
Krótko mówiąc Redzi upewniają się, że śmierć Jackiego zapewni nam emocjonalnego kopa w słabiznę.
 
Wydaje mi się, że te sceny z Jackiem, które pokazywali na końcu zwiastuna, pochodzą z intra do gry (które nie pojawiło się w wersji ogrywanej przez dziennikarzy, ale miało się pojawić w ostatecznej wersji gry), pokazującego w skrócie co Jackie i V porabiali w ciągu tych sześciu miesięcy pomiędzy jednym z trzech początków, a właściwym prologiem gry, dlatego widzimy chociażby Jackiego zapoznającego nas z Victorem, kupującego pistolety, których używa potem w misji ratowania Sandry Dorsett i przedstawiającego nam swoją mamę.

Świetna sprawa. Jak widać można wyłapać z materiałów coś więcej niż tylko rozwałkę, jeśli czyta się "między kadrami" (i zna tendencję do dobrego kreowania postaci przez REDów) :p Takie momenty pewnie wkupią mnie momentalnie w ten setting, bo będę widział pierwiastek ludzki za tą kolorową fasadą (przepiękną, nawiasem mówiąc, mam dylemat między neokiczem a neomilitaryzmem).
 
Chłopie pisanie takich rzeczy nie zepsuje ci przechodzenia gry?
Sądzę że nikomu nic nie zepsuje bo:

A - Jackie nie musi wcale zginąć od naszych decyzji
B - Śmierć w Night City nie musi być taka oczywista i permanentna.

Więc tak na dobrą sprawę nikomu krzywda się nie stała, nikt nie popsuł komuś gry przez niepotrzebne spoilery.
 
Zresztą nie pokazywaliby śmierci Jackiego, gdyby nie można było zmienić tej sceny, gdzieś Jackie żyje
 
Zakładając, że Jackie zginie i będzie to z góry zaplanowany wątek to mam nadzieję, że nie dostaniemy sztampy, w której nasz dawny kompan zostaje przywrócony do życia przez naszych wrogów i teraz musimy z nim walczyć.
 
O coś takiego bym Redów nie podejrzewał. Ale przedtem nie podejrzewałem też, mogą wykombinować w Wiedźminie 3 takie zakończenie z Białym Zimnem, a tu proszę.
 
To nowy screen czy gdzieś umknął mi w natłoku innych? :confused:
CP2077.jpg

Nawiązując do tematyki wyścigów w Cyberpunku, na które czekam to chciałbym, żeby było zrobione trochę lepiej niż w W3, bo tam to praktycznie nie było żadnego wyzwania i każdy wyścig był prawie taki sam. Oby w Cyberpunku stanowiły jakieś wyzwanie i były dużo bardziej zróżnicowane(co po zwiastunie może mieć miejsce, bo chyba będą zarówno w mieście jak i poza nim). Może jeszcze jakieś specjalne wymagania, żeby to urozmaicić(np. tylko samochody miejskie albo tylko motory) i byłbym zadowolony.
 
Zakładając, że Jackie zginie i będzie to z góry zaplanowany wątek to mam nadzieję, że nie dostaniemy sztampy, w której nasz dawny kompan zostaje przywrócony do życia przez naszych wrogów i teraz musimy z nim walczyć.
Nie no, to by nie miało za bardzo sensu. Przecie Jack to jest zwykły pionek, nikt ważny w tym świecie. V podobnie, więc po co ktoś miałby się w ogóle fatygować?
 
Może jeszcze jakieś specjalne wymagania, żeby to urozmaicić(np. tylko samochody miejskie albo tylko motory) i byłbym zadowolony.

Była mowa o tym że to gracz powinien dobrać pojazd do miejsca wyścigu. A w jednej ze scen widziałem kolorowy checkpoint w oddali więc pewnie będzie to samo co w wielu podobnych grach i trzeba będzie po prostu zaliczać te punktu bez możliwości pojechania jak się chce byleby dotrzeć do mety jak najszybciej.

Przecie Jack to jest zwykły pionek, nikt ważny w tym świecie. V podobnie, więc po co ktoś miałby się w ogóle fatygować?

Ot, popularny i wyświechtany zwrot akcji gdzie najpierw bohater przeżywa śmierć kumpla, a potem ten wraca, ale okazuje się że ten staje do walki z nami, bo jest kontrolowany przez wrogów albo coś w ten deseń. Tak było chociażby w Bulletstormie czy jednym z ostatnich Wolfensteinów.
 
Top Bottom