Mocno mnie dziwi fakt, że od 2018 roku była mowa, jakoby gra pisana była pod obecną generację konsol. Jakim cudem więc mają teraz tak duży problem, żeby to ogarnąć? Gdzieś czytałem w nieoficjalnych przeciekach, że grę robili cały czas na PC i obudzili się z ręką w nocniku z buildem na podstawowe konsole. Pewnie przesadzili ze skalą/ambicją i to dlatego szczególnie na xbox one z wolną pamięcią 8 GB DDR3 i tylko 32 MB szybkiej pamięci ESRAM mają poważny problem uzyskać zadowalający poziom klatek... Trochę to śmiesznie brzmi, jak przez 5 lat wszyscy kojarzyli grę z hasłem "coming when its ready" i kiedy nareszcie pojawia się data premiery, to na logikę biorąc odniosłem wrażenie, że rzeczywiście gra jest gotowa, a tu komedia z 3 obsuwami, w tym jedną po ogłoszeniu statusu gold. Po tej premierze muszą naprawdę zastanowić się nad zarządzaniem a w szczególności zdolnością planowania tego biznesu, bo granica między szacunkiem a szyderą zbliża się coraz bardziej. Nie zmienia to faktu, że nie mogę się doczekać, kiedy już w CP2077 zagram, ale nawet będąc ich wielkim fanem zaczynam kręcić głową z politowaniem.