Miałem podobny problem, zachodziłem do Raymonda a ten prosił mnie o 200 orenów ale nie było możliwości zapłacenia mu. Rozwiązanie było banalnie proste, nie przeprowadziłem rozmowy z posłańcem, wyszedłem z jego domu i od razu napadł mnie mały chłopiec, wszedłem powrotem i było już ok.:)