Co do brody to nawet nie ma się co spierać.
Geralt obecnie wygląda jakby miał wejść do jamy najpaskudniejszej z kikimor, dać jej w mordę, po czym rozerwać na strzępy zębami. I zgwałcić. Wychodziłby, naturalnie, chlejąc gin z tonikiem z dzbanka i popalając cygaro, nonszalancko wyrzucając za...