2 rzeczy do zbalansowania

+
Rzeczy ktore zmienilbym w grze:

1. Zdolnosc talii potworow (za mocna w porownaniu z innymi taliami)
Osobiście za najlepszą uważam pasywkę wiewiórek, zdecydowanie kto pierwszy zacznie w jednej rundzie daje olbrzymią przewagę. KP może ze swojej pasywki "zrobić dwie dodatkowe karty (suma punktów za złote karty)" co jest nieporównywalne do potworów.

2. Ilosc punktow odbieranych przez pogode (redukcja do 1 to zdecydowana przesada szczegolnie ze kart odpornych na pogode jest jak na lekarstwo szczegolnie w talii innej niz potwory)

Bomba dwimerytowa w odpowiednim momencie wygra grę cofa do bazowych statystyk karty lubię tę kartę. Z drugiej strony każdy może grac efekty pogodowe.

3.Zwiekszyl minimum kart w decku z 25 do 40 i zniosl maximum kart (to by zapobieglo graniu 1 schematem bo mniejsze jest prawdopodobienstwo trafienia w odpowiednie karty)

Jest za mały dociąg do zwiększenia ilości kart. W takim HSie dobierasz karty co turę tu na taki komfort nie ma mowy. Może dojść do tego, że będzie za mała szansa na dobranie kontry na coś. Poza tym nie wydaje mi się że będzie monotonie mechaniki dopiero ludzie poznają i wymyślają nowe rzeczy, meta się będzie zmieniać. Tym bardziej, że Redzi dodatki do Gwinta będą wydawać raczej był bym tu spokojny. Inną rzeczą, że ciężko mi wepchnąć wszystko co bym chciał w 25 kartach bo więcej sensu nie ma :p

4. Karte adrenaliny z brazowej na srebrna (za duzo ludzi gra systemem "naladowac" karte plus adrenalina)

Na takie talię są karty pogody,bomba dwimerytowa itd.
 
Last edited:
Każdy może grać karty pogody. Bomba dwimerytowa w odpowiednim momencie wygra grę cofa do bazowych statystyk karty.

Na takie talię są karty pogody,bomba dwimerytowa itd.

Tylko ze bomba dwimerytowa jest srebrna wiec tez musisz miec szczescie w losowaniu a z potworami majacymi mozliwosc grania pogody wielokrotnie i tak jestes na straconej pozycji plus bomba podniesie tobie wartosci do orginalnych a potworom jesli nie sa "doladowane" nie zaszkodzi.
 
Tylko ze bomba dwimerytowa jest srebrna wiec tez musisz miec szczescie w losowaniu a z potworami majacymi mozliwosc grania pogody wielokrotnie i tak jestes na straconej pozycji plus bomba podniesie tobie wartosci do orginalnych a potworom jesli nie sa "doladowane" nie zaszkodzi.

Tak to jest fakt chyba, że grasz czymś co da ci stu procentowe dojście do tego. Tu nie zawsze chodzi o to by zdjąć buffy potworom, tylko o to by twoje jednostki miały swoja właściwą siłę. Najczęściej jednak robi obie te rzeczy. Dlatego ta karta jest świetna. Brouver Hoog użyje jej kiedy chce oraz Król Bran. Bardzo mocni dowódcy szkoda, że ich nie mam :D
 
Last edited:
1. Co runde masz dodatkowa karte (chyba ze trafisz na mglaka) a ze moga to byc tez zlote wiec moze zrobic roznice.

2. Gybys zagral z kims grajacym deckiem pogodowym potworow to bys odczul (nie widze na ten moment kontry na pogode oprocz karty czyste niebo a nikt nie pcha do talii 3 tych kart)

3. O to chodzi zeby zniszczyc combo decki i zmusic ludzi do tworzenia elastycznych talii (szczegolnie ze ludzie podpatruja schematy i wielu graczy gra w identyczny sposob co jest nudne)

4. To powiem inaczej jak ktos "naladuje" sobie karte i zagra adrenaline (a niech to bedzie talia polnocy z Foltestem to jeszcze skopiuje) i jedyna kontra jest srebrna karta pożogi (lub w ogole pozbyc sie karty adrenaliny niech wiewiorki maja cos orginalnego)

1. Tak samo jak inne pasywki. Nie będę się powtarzał. W poprzednim poście wyjaśniłem że tylko na początku zdolność potworów wydaje się przesadzona.

2. Grałem, dwa razy, raz popełniłem głupi bład na początku. Za drugim razem wygrana była dość prosta. Ale jak pisałem, być może faktycznie pogodowe decki będą zbyt mocne, imho jednak na ten moment jest za wcześnie, aby o tym decydować.

3. ?? Nierozumiem dążysz do tego żeby gra była mniej zróżnicowana? Mechanika jednej karty na turę i tak dość mocno ogranicza możliwości rozgrywki, a ty chcesz wywalić wszystkie ciekawe talie. W dodatku łatwe do kontry.

4. Nie jedyną. Pożogę mają też wbudowaną inne karty. Smok, Geralt:Igni, są też pogody, dwimeryt. W zasadzie talia bez kontry na buffowane karty ma już na wejściu trudniej i wiele pojedynków z góry przegra. A adrenalina sama w sobie wcale taka mocna nie jest. W zasadzie w rundzie w ktorej jest grana nie zapewnia zadnego profitu. A jeśli przeciwnik rzuca adrenalinę na najmocniejszą jednostkę na stole to łatwo może ją stracić.
 
4. Nie jedyną. Pożogę mają też wbudowaną inne karty. Smok, Geralt:Igni, są też pogody, dwimeryt. W zasadzie talia bez kontry na buffowane karty ma już na wejściu trudniej i wiele pojedynków z góry przegra. A adrenalina sama w sobie wcale taka mocna nie jest. W zasadzie w rundzie w ktorej jest grana nie zapewnia zadnego profitu. A jeśli przeciwnik rzuca adrenalinę na najmocniejszą jednostkę na stole to łatwo może ją stracić.

Jeszcze bym dodał, że epidemia może wejść ładnie bo stół będzie zajęty przez naładowane jednostki które zostały przez adrenalinę.
 
1. Tak samo jak inne pasywki. Nie będę się powtarzał. W poprzednim poście wyjaśniłem że tylko na początku zdolność potworów wydaje się przesadzona.

2. Grałem, dwa razy, raz popełniłem głupi bład na początku. Za drugim razem wygrana była dość prosta. Ale jak pisałem, być może faktycznie pogodowe decki będą zbyt mocne, imho jednak na ten moment jest za wcześnie, aby o tym decydować.

3. ?? Nierozumiem dążysz do tego żeby gra była mniej zróżnicowana? Mechanika jednej karty na turę i tak dość mocno ogranicza możliwości rozgrywki, a ty chcesz wywalić wszystkie ciekawe talie. W dodatku łatwe do kontry.

1. Przesadzone? Potwory maja zawsze 1 karte wiecej nie robiac nic to nie duzo? KP przynajmniej musisz cos robic zeby dostac te +2 do zlota.

2. gralem z deckiem pogodowym potworow majacym chyba wszystkie mozliwe karty wywolujace pogode (Lider: Dagon, Leszy, Caranthir, Baba wodna, mglak na dodatek Draug nie wspomne o zwyklych kartach pogody) Brakowalo mu Sary ale i tak uwazam ze to byla przesada tylko podobny deck potworow moze z czyms takim walczyc.

3. No wlasnie gra bylaby bardziej zroznicowana ludzie musieliby tworzyc strategie w czasie gry a nie budowac decki z jednym schematem. (Ciekawe talie łatwe do kontry chyba bardziej ciekawe sa te trudne to kontry :p)
 
1. Gwint to gra karciana, opiera się na myśleniu. Nie na "nic nie robieniu", jak oceniasz pod takim względem balans to dalsza rozmowa nie ma sensu, bo w ogóle nie rozumiesz mechaniki gry.
Tutaj trzeba brać pod uwagę wszystko a nie tylko podejście w stylu "nic nie robiąc mam bonus".

2. To chyba jeden z droższych decków. A wystarczy dwimeryt i czyste niebo.
Ale to i tak jedyny punkt w którym się po części zgadzam. Uważam jedynie że jest zawcześnie na werdykt.

3. Ale zdajesz sobie z tego sprawę że połową sukcesu jest dobrze złożony deck? W trakcie gry już strategi zmienić niemożesz. Możesz jedynie wykorzystać to co masz w talii. Jak masz talie pod trzebusze z nobilitacją to nagle nie wyskoczysz z czymś innym.
Liczba kart jest optymalna i do mechaniki gwinta wystarczy. Jeszcze raz napiszę. Draw w grze jest mocno ograniczony, a jedna dobra karta często zmienia oblicze rozgrywki. Więcej kart w deckach, niespowoduje ciekawszych strategi, tylko większą losowość.
 
1. Gwint to gra karciana, opiera się na myśleniu. Nie na "nic nie robieniu", jak oceniasz pod takim względem balans to dalsza rozmowa nie ma sensu, bo w ogóle nie rozumiesz mechaniki gry.
Tutaj trzeba brać pod uwagę wszystko a nie tylko podejście w stylu "nic nie robiąc mam bonus".

Kolego chyba ci sie miejsca pomylily to nie podworko tylko forum jak nie umiesz normalnie dyskutowac to do widzenia. Dyskusja polega na tym ze uczestnicy rozmowy podaja argumenty i mozna sie z nimi zgadzac lub tez nie. A teksty w stylu "bo w ogole nie rozumiesz mechaniki gry" zachowaj dla siebie. Skad mozesz to wiedziec? Nie o tym toczyla sie dyskusja.
Jak juz ktos sie z toba nie zgadza to foch?
 
Last edited:
Kolego chyba ci sie miejsca pomylily to nie podworko tylko forum jak nie umiesz normalnie dyskutowac to do widzenia. Dyskusja polega na tym ze uczestnicy rozmowy podaja argumenty i mozna sie z nimi zgadzac lub tez nie. A teksty w stylu "bo w ogole nie rozumiesz mechaniki gry" zachowaj dla siebie. Skad mozesz to wiedziec? Nie o tym toczyla sie dyskusja.
Jak juz ktos sie z toba nie zgadza to foch?
Podałem Ci argumenty wcześniej. Zdolność potworów wydaje się tylko z początku zbyt mocna, bo jej siła nie jest zależna w tak dużym stopniu od umiejętności gracza, albo od dobrze złożonej talii.
A jak dla Ciebie jest za mocna bo "potwory maja darmową kartę nic nie robiąc, a KP musi mieć złote karty" to znaczy że nie rozumiesz mechaniki gry. Gra jest tak skonstruowana że zdolności frakcyjne są skrajnie różne. A ocenianie jednej w oderwaniu od całej reszty gry (np. bazy kart dostępnej dla danej frakcji) jest bez sensu. Tyle i aż tyle.
 
Podałem Ci argumenty wcześniej. Zdolność potworów wydaje się tylko z początku zbyt mocna, bo jej siła nie jest zależna w tak dużym stopniu od umiejętności gracza, albo od dobrze złożonej talii.
A jak dla Ciebie jest za mocna bo "potwory maja darmową kartę nic nie robiąc, a KP musi mieć złote karty" to znaczy że nie rozumiesz mechaniki gry. Gra jest tak skonstruowana że zdolności frakcyjne są skrajnie różne. A ocenianie jednej w oderwaniu od całej reszty gry (np. bazy kart dostępnej dla danej frakcji) jest bez sensu. Tyle i aż tyle.

Nie podales zadnego argumentu tylko swoje opinie. Faktem jest ze zdolnosc potworow daje im przewage karty a co za tym idzie punktow a mechanika gry karcianej ktorej to jestes specjalista to rzucanie kart w celu zdobycia wiekszej liczby punktow od przeciwnika.

Zreszta ty masz swoja opinie ja mam swoja, niech tak zostanie ale nie zarzucaj komus ze wie mniej od ciebie tylko dlatego, ze sie z toba nie zgadza tyle. Jest takie fajne angielskie powiedzenie Agree to disagree i na tym zakoncze.
 
Last edited:
Ja już nie mam siły, aby się włączać do tej dyskusji... ale dobrze, że przynajmniej @Dalthair przestał już używać argumentu o 100% kontrze Radowida :)

Napisałem to już wcześniej, ale napiszę jeszcze raz. Bez dostępu do szczegółowych statystyk meczów nikt nie jest w stanie udowodnić swoich racji. Jeżeli Potwory w statystykach będą miały wyraźną przewagę to Redzi to wychwycą.
 
Gralem wlasnie kilka kolejnych partii z przeciwnikami z bardzo mocnymi taliami pogodowymi potworow a wiecie jak wygladalo ich otwarcie (wszystkich naprawde nie zartuje): Geralt+Eredin, Geralt+Ciri (moje ulubione), Eredin + Ciri wiec nawet ci z mocnymi deckami ida na latwizne, a potem to juz na zmiane deszcz, mgla i mroz (coz chyba taki mamy klimat i trzeba sie przyzwyczajac)
 
Last edited:
Gralem wlasnie kilka kolejnych partii z przeciwnikami z bardzo mocnymi taliami pogodowymi potworow a wiecie jak wygladalo ich otwarcie (wszystkich naprawde nie zartuje): Geralt+Eredin, Geralt+Ciri (moje ulubione), Eredin + Ciri wiec nawet ci z mocnymi deckami ida na latwizne, a potem to juz na zmiane deszcz, mgla i mroz (coz chyba taki mamy klimat i trzeba sie przyzwyczajac)

Mamy klimat, jaki mamy. Może partyjka gwinta? Weź talię potworów z pogodą, ja zagram wiewiórkami.
 
Mamy klimat, jaki mamy. Może partyjka gwinta? Weź talię potworów z pogodą, ja zagram wiewiórkami.

Bardzo chetnie zagram ale potwory to bedzie ostatnia talia jaka wybiore (zreszta cala rozwalilem zeby wzmocnic moje dwie ulubione czyli KP i Wiewiorki wlasnie)
Moja nick jest taki sam jak tu wiec zapraszam.
 
Super płacz temat. Wpierw narzekacie i cały czas się przy tym upieracie że potwory na Eredinie są mega OP i trzeba je znerfić, by kilkukrotnie w trakcie tej dyskusji stwierdzić , że wiewórki bez problemu sobie radzą z tymi potworami. No i dalej twierdzicie, że potwory są OP. Naprawdę super logiczne myślenie.
 
Super płacz temat. Wpierw narzekacie i cały czas się przy tym upieracie że potwory na Eredinie są mega OP i trzeba je znerfić, by kilkukrotnie w trakcie tej dyskusji stwierdzić , że wiewórki bez problemu sobie radzą z tymi potworami. No i dalej twierdzicie, że potwory są OP. Naprawdę super logiczne myślenie.

Nastepny dyskutant. Czlowieku po co te przytyki i zlosliwosci? Jak nie potrafisz normalnie dyskutowac to sie nie udzielaj. I gdzie ktos napisal ze wiewiorki sa lepsze gdzie? Ja tak wcale nie uwazam to po prostu moja ulubiona talia a kieruje sie sympatia nie jej moca.
 
Do potworów trzeba pojeść z innej strony. Dla mnie nie są w ogóle OP. Na 10 pojedynków zdarza mi się, że przegram 2-3 jedynie bo miałem pecha w losowaniu kart na początku. Wczoraj zastosowałem nowy duet w walce z potworami...i muszę przyznać to najlepszy duet w grze ;)

Sabrina + Yennefer z Chrinorexem czy jak to się tam piszę.
Tak jak przeciwnik miał coś około 40 kart pokopiowanych gniazdami i innymi dziadostwami tak po zagraniu super duetu zostało mu kilka kart. Gracz jak to zobaczył tak go zatkało chyba bo się nie ruszał przez jakiś czas a potem wyszedł.
Sabrina+Yennefer łącznie zadają każdej karcie 6pkt. i są to ataki jeden po drugim w tej samej turze, także przeciwnik nie zdąży nic zrobić.
 
Last edited:
Nastepny dyskutant. Czlowieku po co te przytyki i zlosliwosci? Jak nie potrafisz normalnie dyskutowac to sie nie udzielaj. I gdzie ktos napisal ze wiewiorki sa lepsze gdzie? Ja tak wcale nie uwazam to po prostu moja ulubiona talia a kieruje sie sympatia nie jej moca.

Akurat Dariusz77 napisał chyba dwa najbardziej sensowne posty z najlepszą i najbardziej merytoryczną argumentacją swoich tez.
Wcale nie uważam żeby były tutaj przytyki i złośliwości, a raczej frustracja, że ludzie zamiast prowadzić dyskusję wolą przerzucać się milionem (bardzo ciekawych zresztą) taktyk - stosując zasadę: "moja racja jest mojsza niż twojsza" bo radowid to, a eredin tamto.

Też mam wrażenie, że temat schodzi w stronę "płaczu" aczkolwiek można z niego wydobyć wiele ciekawych pomysłów do dalszej gry.
Aktualnie dyskusja toczy się 2-3 vs 3-2 userów, więc określenie, że 90% uważa tak. a nie inaczej, jest moim zdaniem grubo przesadzone. Tym bardziej, że - jak dariusz zauważył, nawet przeciwnicy umiejętności potworów często piszą o tym jak ją skontrować.
Wiem, że nie chodzi o to "jak skontrować", ale "czy w ogóle warto" - jednak dalej uważam, że po kilku dniach bety i wciąż wielu możliwościach przed nami, dużo za wcześnie na wnioski, że cokolwiek w mechanice kart jest do zmiany już-natychmiast.

Poruszając jeszcze temat grania potworami (sam nimi gram bo mi się podoba!) - ale albo ja mam pecha, albo wy - ponieważ nie trafiam w 90% pojedynków na potwory, ale bardziej w 40%.. Moja obserwacja (aczkolwiek grubo szacowana z kosmosu) wygląda, że aktualnie trafiam na inne talie z częstością - 35% potwory, 30% skeliige, 25% NR, 10% wiewióry. I raczej jest to spowodowane tym, że początkowe decki potworów dużo łatwiej ogarnąć początkującym graczom, niż decki wiewiórek - co nie znaczy, że to się nie zmieni, albo że potwory są OP. Tym bardziej, że w żadnej grze nie da się rozłożyć sił pomiędzy frakcję od linijki po 50%, a na pewno nie od startu gry po kilku dniach, kiedy 60-70% zawartości gry, wciąż jest niedostępne.
 
Akurat Dariusz77 napisał chyba dwa najbardziej sensowne posty z najlepszą i najbardziej merytoryczną argumentacją swoich tez.
Wcale nie uważam żeby były tutaj przytyki i złośliwości, a raczej frustracja, że ludzie zamiast prowadzić dyskusję wolą przerzucać się milionem (bardzo ciekawych zresztą) taktyk - stosując zasadę: "moja racja jest mojsza niż twojsza" bo radowid to, a eredin tamto.

Też mam wrażenie, że temat schodzi w stronę "płaczu" aczkolwiek można z niego wydobyć wiele ciekawych pomysłów do dalszej gry.
Aktualnie dyskusja toczy się 2-3 vs 3-2 userów, więc określenie, że 90% uważa tak. a nie inaczej, jest moim zdaniem grubo przesadzone. Tym bardziej, że - jak dariusz zauważył, nawet przeciwnicy umiejętności potworów często piszą o tym jak ją skontrować.
Wiem, że nie chodzi o to "jak skontrować", ale "czy w ogóle warto" - jednak dalej uważam, że po kilku dniach bety i wciąż wielu możliwościach przed nami, dużo za wcześnie na wnioski, że cokolwiek w mechanice kart jest do zmiany już-natychmiast.

Poruszając jeszcze temat grania potworami (sam nimi gram bo mi się podoba!) - ale albo ja mam pecha, albo wy - ponieważ nie trafiam w 90% pojedynków na potwory, ale bardziej w 40%.. Moja obserwacja (aczkolwiek grubo szacowana z kosmosu) wygląda, że aktualnie trafiam na inne talie z częstością - 35% potwory, 30% skeliige, 25% NR, 10% wiewióry. I raczej jest to spowodowane tym, że początkowe decki potworów dużo łatwiej ogarnąć początkującym graczom, niż decki wiewiórek - co nie znaczy, że to się nie zmieni, albo że potwory są OP. Tym bardziej, że w żadnej grze nie da się rozłożyć sił pomiędzy frakcję od linijki po 50%, a na pewno nie od startu gry po kilku dniach, kiedy 60-70% zawartości gry, wciąż jest niedostępne.

Jezeli uwazacie ta dyskusje za "placz" to po co sie udzielacie? po co ta frustracja i docinki? sa inne watki na forum nie musicie tu przychodzic,po prostu omincie to co uwazacie za placz i zacznijcie jakis nowy temat. Czy naprawde nie mozna spokojnie i kulturalnie podyskutowac nie narazajac sie na jakies nieuprzejmosci?
 
Proponuje skupić się na merytorycznych argumentach, zamiast wzajemnych uszczypliwości
Przypominam też, że jeżeli treść czyjegoś posta budzi wątpliwość - należy korzystać z opcji raportowania, w razie naruszenia regulaminu na pewno spotka się to z odpowiednią reakcją.
 
Top Bottom