EK raczej nie została "dorobiona" tylko ponowna sprzedaż za pośrednictwem gram.pl ruszyła raczej ze względu na rezygnację z zakupu części osób (tak mi się wydaje)swoją drogą -kompletnie nie rozumiem niektórych z Was (powtarzam i zaznaczam: niektórych); ja rozumiem rozzalenie, ze nie dostaliscie odrazu calosci zamowienia, ale u niektorych to jzu przypomina nieco ekstremalne formy - sa gotowi nazwac oszustwem to, ze wydawca udostepnil EK rowniez w sklepach i na dodatek jeszcze jakies tam sztuki wyprzedaje internetowo; zawisc - to taka nasza piekna narodowa cecha... fajniej by było, gdyby Ci co się załapali na preordery mogli dzis miec EK jako jedyni, a np ja, który przegapiłem zapisy, musiałbym się nacieszyć jedynie weersją podstawową, tak? o to chodzi? (a może miałem kupować EK na allegro za 500zł? po tyle szły EK zaraz po zakonczeniu preorderów... a jeszcze miesiac temu 400zl to była norma na aukcjach)idąc tropem zawiści w narodzie, to ja zacznę snuć swoje pretensję; kupiłem EK w media markt płacąc tyle samo co reszta; oni w związku z późniejszym otrzymaniem dodatków, dostaną jeszcze plakat i jakieś tam extrasy, ja też chcę... to nie fair... oni mieli gre 2 dni przede mna, a na dodatek dostają plakat... a przeciez placilismy tą samą kasą...czujecie o co mi chodzi? kompromitacja była, ponarzekaliście, teraz zacierajcie rece i czekajcie na kurierów, a nie piszcie ze jestescie oszukani, bo przeginacie;Reggis said:
Nie w porządku względem "elity", która dorwała owe 2999 sztuk? A co z innymi, którzy również chcieliby rozbudowaną edycję, a się zwyczajnie spóźnili? Ja uważam, że druga edycja EK jest świetnym pomysłem i powinny być kolejne tak długo, jak są na nią chętni!BTW. Kupiłem oczywiście EK
I uważasz, że byłaby to dalej edycja kolekcjonerska? Co mnie obchodzi, że ktoś się spóźnił . Jeżeli rzeczywiście chciał kupić EK to mógł dowiadywać się sprawdzać informację. Ja musiałem siedzieć 8 godzin, żeby dorwać swój egzemplarz, a teraz czuję się jakby Redzi sobie ze mnie zadrwili.ScoField said:Nie w porządku względem "elity", która dorwała owe 2999 sztuk? A co z innymi, którzy również chcieliby rozbudowaną edycję, a się zwyczajnie spóźnili? Ja uważam, że druga edycja EK jest świetnym pomysłem i powinny być kolejne tak długo, jak są na nią chętni!BTW. Kupiłem oczywiście EK
Według mnie nie powinno być żadnych kolejnych EK. Nie po to siedziałem cały dzień przy komputerze i zamówiłem grę kilka miesięcy wcześniej, żeby teraz dowiedzieć się, że można spokojnie EK kupić w Empiku (lub z innego źródła), lub, że zostaną wydane nowe EK (w co wątpię). A tym którzy się spóźnili szczerze współczuję, ale to ich sprawa, że im się nie udało, mogli czatować przy komputerze, z nadzieją, że akurat trafią na moment kiedy będzie działał serwer i zamówią swoje ukochane EK.Po prostu Edycja Kolekcjonerska, powinna być limitowana i wszystkie dostępne w niej dodatki powinny być dostępne tylko dla tych 2999 osób, którym sie udało ją zamówić. Poza tym z tego co wiem to te EK, które są teraz sprzedawane pochodzą z "odzysku", więc na razie, dopóki nadal jest 2999 sztuk EK, to mi nic nie przeszkadza. Oczywiście zawiodłem się trochę na gram.pl, za to ratalne wysyłanie EK, ale dopóki mam numerek 96 na pudełku (którego swoja drogą jeszcze nie mam ), to jest wszystko w porządku
), to jest wszystko w porządkuJa nie wiem jak inni, ale ja głównie wydałem moje(własnoręcznie zarobione) pieniążki głównie na grę. Dlatego właśnie kupiłem wersję podstawową, która i tak jest dość rozbudowana. Poszedłem sobie w piątek o 9.20 do empiku (tymże czynem zrezygnowałem z wykładów ) wydałem 89.90zł, włożyłem pudełeczko do torebeczki i niespiesznym krokiem skierowałem się w stronę zachodzącego słońca... znaczy się śmierdzącego autobusu. Nie siedziałem 8 godzin na necie, by dorwać swój egzemplarz EK, nie musiałem czekać na przesyłkę (z tego powodu strasznie nie lubię kupować wysyłkowo - nienawidzę czekać). Wydałem 90zł za grę, a zaoszczędzone oreny dorzucę do kasy przeznaczonej na jakieś porządne słuchawki (chwilowo mam jakiś szmelc za 60zł).
) wydałem 89.90zł, włożyłem pudełeczko do torebeczki i niespiesznym krokiem skierowałem się w stronę zachodzącego słońca... znaczy się śmierdzącego autobusu. Nie siedziałem 8 godzin na necie, by dorwać swój egzemplarz EK, nie musiałem czekać na przesyłkę (z tego powodu strasznie nie lubię kupować wysyłkowo - nienawidzę czekać). Wydałem 90zł za grę, a zaoszczędzone oreny dorzucę do kasy przeznaczonej na jakieś porządne słuchawki (chwilowo mam jakiś szmelc za 60zł).
Wszystko, czy "tylko" gra?SBK7 said:przyyyszło, przyyyszło
A co z tymi, którzy nie mają neta? A z tymi, którzy mają jakieś OBOWIĄZKI (szkoła/praca etc.)??? Nie każdy może sobie pozwolić na dzień wolnego! No i jeszcze jedna sprawa - dla CD Projekt więcej EK = więcej kasy! I ostatnie pytanie - co byś mówił, gdybyś nie zdążył zamówić EK? I nie wmawiaj mi, że nic... Po prostu udało ci się, więc każdy inny niech ma EP, skoro TY masz EK. Popartrz na to z drugiej strony! A tak na uboczu - tracisz coś przez 2-gi nakład EK? Oprócz urażonej dumy, że KTOŚ śmiał zrobić coś wbrew tobie?
Najpierw kilka wulgarnych epitetów. A potem kupiłbym EK na Allegro.ScoField said:
Gra + CD audio + DVD z dodatkowymi materiałami + poradnik + instrukcja + koszulka :]Reszta dojdzie miejmy nadzieję w tym tygodniu :]Elwer said:Wszystko, czy "tylko" gra?Elwer said:przyyyszło, przyyyszło
http://www.allegro.pl/item261590228_wiedzmin_edycja_specjalna_dodatek_zobacz_.htmlehh, jak mozna bylo dodawac rzeczy z EK.
Nie będę odpisywał na konkretne posty, bo nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek, czy kłócenie się. Po prostu napiszę jak to widzę, jako ktoś, kto zamówił EK w preorderze.Najpierw dlaczego EK powinna być limitowana. EK jest przeznaczona dla kolekcjonerów, więc jako taka, powinna mieć wartość kolekcjonerską, tzn. być czymś stosunkowo rzadkim. Argumenty, że niby jak nie mam netu, albo nie było mnie na sieci, jak sprzedawali EK itp. są według mnie dziwne. To jak ktoś kolekcjonuje obrazy słynnych malarzy, to co? Jak nie zdążył na aukcję, to mu mają dodrukować obraz Kossaka / Rembrandta / ? Uważam takie podejście za dziwne, zwłaszcza, że EK byłaby nadal do kupienia, gdyby nawet nie zwiększono nakładu (i to nie koniecznie drożej - z newsa w gram.pl wynika, że zostało jeszcze trochę z tych EK z 2000, które miały pójść on-line, poza tym trochę ich było w sklepach w dniu premiery i posty na forum świadczą, że ludziom udawało się je kupić).Nie, nie będę się pieklił, że gram.pl zwiększyło nakład o 200 sztuk. Uważam to jednak za dziwne posunięcie i nie fair wobec tych, którzy kupując EK chcieli faktycznie zostać potraktowani jak kolekcjonerzy. Jeśli za jakiś czas znowu zwiększą nakład, to będzie już farsa.Po drugie kwestia tego, że zamawiający EK w gram.pl nie dostali od razu całości i czują się oszukani. Uważam, ze odczucia tychże są uzasadnione. Z jakichś względów gram.pl nie dopilnowało kwestii przygotowania odpowiedniej ilości dodatków (co jest o tyle ciekawe, że nie cały nakład EK został sprzedany). Z jeszcze dziwniejszych względów gram.pl zdecydowało, że grupą, która z powodu ich niedopatrzenia zostanie pokrzywdzona, będą właśnie osoby, które zamówiły EK online w gram.pl. Dlaczego właśnie ta grupa? W końcu są to ludzie, którzy w większości już od dłuższego czasu czekają na EK i którym najbardziej zależy. OK. Wiem, dlaczego gram.pl wybrało tą właśnie grupę. Klienci z tej grupy nie kupują hurtowo (jak Empik, czy MM) po kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset sztuk. Klienci ci nie kupują (przynajmniej większość) do odsprzedaży, w których to przypadkach byłby problem z uzupełnieniem brakujących elementów. Nie zmienia to faktu, że wybór grupy jest może uzasadniony z punktu widzenia gram.pl, ale nie z punktu widzenia klienta. Plakat jako rekompensata? Raczej nie - plakat miał rekompensować problemy z preorderami. Przeprosiny? Fajnie, ale nie zmieniają postaci rzeczy. Nawet jeśli gram.pl zdecyduje się na dodanie jakiegoś gadżetu w ramach rekompensaty (co nie jest pewne), to przecież nie o to chodzi. Większość pokrzywdzonych zdecydowanie wolałaby poczekać 2-3 dni, żeby od razu otrzymać całość (tak, jak Ci, którzy kupili EK w sklepach), niż jakiekolwiek gadżety (owszem, pewnie znajdą się osoby, które będą wolały gadżety, ale w takim razie może zamawiający powinni mieć wybór - gadżet, albo dostawa kompletnego EK w dniu premiery).Nie, nie będę bluzgał na gram.pl, że nie dostałem całego EK (chociaż pewnie dodatki z EK umiliłyby mi znacząco czas oczekiwania na nowy sprzęt, na którym będzie się dało grać w Wiedźmina), ale uważam to posunięcie gram.pl za krzywdzące. Jeśli się jednak okaże, że reszta składu EK dotrze np. dopiero za miesiąc, to wtedy pewnie zacznę bluzgać.