Nic się nie martw wszyscy tak mająGofer31 said:Ja bym tym czerwonym kurde nie pogardzilEkstra xP. Wchodze przed chwila na Gram.pl zeby zobaczyc czy juz mam w "moich zamowieniach" te dodatki do EK. Patrze? SA! Patrze obok..."Wysylka zamowienia zostala wstrzymana" xPCO JEST KU**A!?
. Gram.pl będzie dzisiaj (podobno) zmieniać statusy na "wysłane".... za 4 stówki... Dlatego być może CDP "dorobił" tych kilka więcej EK - żeby ci pseudosprzedający nie wyzyskiwali innych chętnych... Zauważ - każdy z nich liczył pewnie ok 500zł za 1 EK. 500ZŁ!! Może dzięki tym 201 szt. EK się zreflektują... I nie twierdzę, że to był jedyny powód wyprodukowania EK.[quote author=Hilarion]Najpierw dlaczego EK powinna być limitowana. EK jest przeznaczona dla kolekcjonerów, więc jako taka, powinna mieć wartość kolekcjonerską, tzn. być czymś stosunkowo rzadkim. Argumenty, że niby jak nie mam netu, albo nie było mnie na sieci, jak sprzedawali EK itp. są według mnie dziwne. To jak ktoś kolekcjonuje obrazy słynnych malarzy, to co? Jak nie zdążył na aukcję, to mu mają dodrukować obraz Kossaka / Rembrandta / ? [/QUOTE]Zły przykład - Van Gogh namalował "Słoneczniki" tylko raz, a EK jest prawie 3000 szuk! Rozumiem o co ci chodzi, ale skoro jesteś takim kolekcjonerem i uważasz, że EK powinna być TYLKO JEDNA, to zwróć obecnie zamówioną grę, bo wcale nie byłeś pierwszy i kłóci się to z twoją filozofią...[quote author=Hilarion] Uważam takie podejście za dziwne, zwłaszcza, że EK byłaby nadal do kupienia, gdyby nawet nie zwiększono nakładu (i to nie koniecznie drożej - z newsa w gram.pl wynika, że zostało jeszcze trochę z tych EK z 2000, które miały pójść on-line, poza tym trochę ich było w sklepach w dniu premiery i posty na forum świadczą, że ludziom udawało się je kupić).[/QUOTE]Ile zostało? 50? 100? Zaraz się wykupi! A nikt, kto ma EK nie odsprzeda jej CAŁEJ(!!!) na Allegro, po przejściu.I jeszcze jedno... Jak sam to zaznaczyłeś, jest to opinia Ciebie, a więc zamawiającego w pre-orderze. Ja zaś kupiłem EK z drugiej edycji, więc również mam subiektywne zdanie. Myślę również, że dalsza dyskusja nie ma sensu, gdyż każdy ma swoje racje. nikt z nas się nie myli, ale również nie ma racji. Sądzę więc, że należy przerwać tę polemikę i unikać dalszych wypowiedzi w stylu "2-ga edycja EK suxx", "a wcale że nie!" itp.Zgoda?Elwer said:
a ja jeszcze nie kupiłem, gdyż nieoczekiwane wydarzenie zmusiło mnie do odłożenia sobie tego "na później" żal, cholera, nawet od rodziców nie mogę pożyczyć, bo im jeszcze wiszę jakieś pieniądze wcześniejsze...no cóż, pozostaje mi póki co tylko Oblivion i cieszenie się nowym kompem, kupowanym specjalnie dla Wiedźmina -_-'choć patrząc na to z innej strony, to całkiem zabawne i nieco ironiczne
żal, cholera, nawet od rodziców nie mogę pożyczyć, bo im jeszcze wiszę jakieś pieniądze wcześniejsze...no cóż, pozostaje mi póki co tylko Oblivion i cieszenie się nowym kompem, kupowanym specjalnie dla Wiedźmina -_-'choć patrząc na to z innej strony, to całkiem zabawne i nieco ironiczne To już niestety wolne prawa rynku. Myślę, że mimo tych 200 dodatkowych EK i tak ludzie będą kupować na allegro. Jeżeli Redzi mieliby zaspokoić popyt to odarłoby EK z jej magii. ps: Nawet za 500 zł bym kupił. Zadłużyłbym się u rodziny i znajomych, ale bym kupił.ScoField said:
Jeżeli chodzi o mnie to zdecydowanie EP. Dlaczego? Bo w pełni mi odpowiada. Za niedużą kasę ma dużo fajnych dodatków, które z zupełności mnie zadowalają. Po za tym EP w tym pięknym etui i z tymi dodatkami wygląda dla wielu prawie jak EK ;D. Oczywiście prawie robi wielką różnicę, chociaż ... 8)
Od 6 dni mam EP. Kolekcjonerska, mimo ze bardzo fajnie pomyslana jest poprostu za droga. I nie chodzi mi tu o stosunek jakosc/cena. Poprostu nie wazne co by tam wlozyli, mam pewnien limit PLN poza ktory nie wyjde.Jakims rozwiazaniem bedzie napewno dokupowanie (allegro) interesujacych mnie przedmiotow z EK.Mam zamiar kupic np. wilczy brelok i bestiariusz natomiast koszulka nie jest mi niezbedna ;D
breloka nie bedzie w merchandise site ani na gramie z tego co mi wiadomo
Boże, jak czytam te lamenty niektórych osób to mi się słabo robi...jacy wielcy kolekcjonerzy się tu nagle znaleźli... jak zostali oszukani, biedaczyska... radze im wszystkim sprawdzić, czy aby ich EK to na pewno EK, może jakiś falsyfikat mają?smutni by byli, całe ich plany w kolekcjonowaniu 1 gry (sic!) ległyby wtedy w gruzach i musieliby kupić prawdziwe, wyjątkowe i niepowtarzalne (no... najwyżej powtórzone max 3000 razy, ale przecież to malutko) EK na allegro;szczęśliwi niech będą Ci, co siedzieli na thewitcher.com i śledzili wszystkie newsy co godzinę sprawdzając, czy nie ma nowych; to są prawdziwi fani i kolekcjonerzy - wg mnie, takim ludziom RED powinno przekazać OSOBIŚCIE(!!!) EK, i to za darmo w pozłacanym pudełku; a na taki marny pył jak jak, który nie miał czasu cały dzień wciskać brzycisku "odśwież" w przeglądarce powinni napluć i nie dać im możliwości nawet obejrzenia z bliska, a co dopiero zakupu EK!czuję się fatalnie z tym, że kupiłem EK w tej samej cenie co wspomniani wyżej wyjątkowi fani i kolekcjonerzy; chciałem ich za to przeprosić; mam nadzieję, że wybaczą mi, że ostatnie miesiące upłynęły mi po znakiem pytania: zamówić już EK na allegro za 400-500zł od jednego z trzech tys wybrańców, czy poczekać, może będzie w sklepach lub stanieje na allegro i że w końcu rzeczywiści kupiłem EK przed nimi; błagam - wybaczcie, że przed Wami obejrzałem taki rzeczy jak artbook czy bestiariusz; ja naprawdę nie chciałem... tak wyszło... Ci z dystrybucji niejako mnie do togo zmusili; to że zagrałem w Wiedźmina 2 dni później, choć oczekiwałem go tak samo jak Wy, wcale nie jest dla mnie okolicznością łagodzącą;(mimo iż post "dość" zjadliwy, to mam nadzieję, że modzi go nie utną, a tym wielkim kolekcjonerom da trochę do myślenia; nie chcę nikogo obrażać, a tylko pokazać, jak niesprawiedliwi są uzurpując sobie prawo do EK)EDIT:aha - muszę się wytłumaczyć jeszcze z jednej rzeczy; jako, że chodziłem kilkakrotnie do media markt, by załatwić na 100% ek dla siebie, wymusiłem na nich powstanie listy zapisów na EK - pracownicy działu software w MM poznali mnie już dobrze; dostałem od nich taką samą naklejkę, jaka jest widoczna na tej aukcji allegro, która jest przytoczona tam wyżej; Pani powiedziała "to prezent za wytrwałość"; przepraszam, że mam jeszcze ten bonus
Podpisuję się pod tym postem obiema rękami (i nogami też).Aha... Jeszcze jedno... A co by ci "kolekcjonerzy" zrobili, gdyby nie zdążyli kupić ani jednego EK ani z pre-orderu, ani z nie potwierdzonych zamówień, ani na Allegro czy innej aukcji? Nie wierzę, że daliby sobie spokój i nie kupili EK z drugiego wydania...
hehehe, bardzo celnePePeush said:Boże, jak czytam te lamenty niektórych osób to mi się słabo robi...jacy wielcy kolekcjonerzy się tu nagle znaleźli... jak zostali oszukani, biedaczyska... radze im wszystkim sprawdzić, czy aby ich EK to na pewno EK, może jakiś falsyfikat mają?smutni by byli, całe ich plany w kolekcjonowaniu 1 gry (sic!) ległyby wtedy w gruzach i musieliby kupić prawdziwe, wyjątkowe i niepowtarzalne (no... najwyżej powtórzone max 3000 razy, ale przecież to malutko) EK na allegro;szczęśliwi niech będą Ci, co siedzieli na thewitcher.com i śledzili wszystkie newsy co godzinę sprawdzając, czy nie ma nowych; to są prawdziwi fani i kolekcjonerzy - wg mnie, takim ludziom RED powinno przekazać OSOBIŚCIE(!!!) EK, i to za darmo w pozłacanym pudełku; a na taki marny pył jak jak, który nie miał czasu cały dzień wciskać brzycisku "odśwież" w przeglądarce powinni napluć i nie dać im możliwości nawet obejrzenia z bliska, a co dopiero zakupu EK!czuję się fatalnie z tym, że kupiłem EK w tej samej cenie co wspomniani wyżej wyjątkowi fani i kolekcjonerzy; chciałem ich za to przeprosić; mam nadzieję, że wybaczą mi, że ostatnie miesiące upłynęły mi po znakiem pytania: zamówić już EK na allegro za 400-500zł od jednego z trzech tys wybrańców, czy poczekać, może będzie w sklepach lub stanieje na allegro i że w końcu rzeczywiści kupiłem EK przed nimi; błagam - wybaczcie, że przed Wami obejrzałem taki rzeczy jak artbook czy bestiariusz; ja naprawdę nie chciałem... tak wyszło... Ci z dystrybucji niejako mnie do togo zmusili; to że zagrałem w Wiedźmina 2 dni później, choć oczekiwałem go tak samo jak Wy, wcale nie jest dla mnie okolicznością łagodzącą;(mimo iż post "dość" zjadliwy, to mam nadzieję, że modzi go nie utną, a tym wielkim kolekcjonerom da trochę do myślenia; nie chcę nikogo obrażać, a tylko pokazać, jak niesprawiedliwi są uzurpując sobie prawo do EK)EDIT:aha - muszę się wytłumaczyć jeszcze z jednej rzeczy; jako, że chodziłem kilkakrotnie do media markt, by załatwić na 100% ek dla siebie, wymusiłem na nich powstanie listy zapisów na EK - pracownicy działu software w MM poznali mnie już dobrze; dostałem od nich taką samą naklejkę, jaka jest widoczna na tej aukcji allegro, która jest przytoczona tam wyżej; Pani powiedziała "to prezent za wytrwałość"; przepraszam, że mam jeszcze ten bonus
< ton 10latka>Jeśli kiedykolwiek, będę musiał napisać pracę o moim osobistym bohaterze, to będzie nim Pan, Panie Pepeushu ScoField said:ScoField said:Nie bardzo rozumiem do czego to komentarz? Na Allegro ludzie już sprzedają całe EK (dokładnie takie, jakie się dostaje w preorderze, więc czasem również w kawałkach). Oczywiście w sprzedaży pewnie też pojawią się egzemplarze używane (o to Ci chodziło kiedy pisałeś "po przejściu"?), ale to nie znaczy, że nie kompletne (bo czego musi w nich brakować? folii?).ScoField said:Żeby było fajniej, okazało się (oficjalny komunikat na gram.pl), że nie było drugiej edycji EK. Dodatkowe egzemplarze EK, jakie dodano do puli sprzedawanej na gram.pl to egzemplarze, które zostały wykonane zgodnie z pierwotnym planem (który ujawniono dopiero teraz; tzn. dopiero teraz ujawniono, że pula EK faktycznie od początku była większa), a które miały służyć do różnych "wewnętrznych" celów (np. nagrody, gratisy itp.).ScoField said:Chyba zgoda, chociaż nie bardzo wiem na co. Wyraziłem opinię. Spodziewałem się, że albo zostanę zignorowany, albo ktoś będzie polemizował z moimi argumentami. Skoro ktoś polemizuje, to znaczy, że są jakieś argumenty, a nie tylko zdania. W takim przypadku korzystam i odpowiadam swoją polemiką. W każdym razie w żadnym wypadku nie twierdzę, że inni nie mają prawa do swojego zdania, czy że zdania odmienne od mojego są z założenia błędne. Nie uważam się za osobę nieomylną, za to lubię dyskusję, w której obie strony starają się zrozumieć argumentację strony przeciwnej, a swoje zdanie również popierać sensownymi i jasno sformułowanymi argumentami. Nie, nie sugeruję, że inni wypowiadający się na tym forum nie starają się zrozumieć argumentów innych, czy że nie potrafią argumentować. Gdyby tak było, to nie zabierałbym głosu na forum (bo po co, skoro i tak nie wynikłaby z tego dyskusja na interesującym mnie poziomie?).Uch... To poniżej, to chyba odpowiedź na mój post. Nie spodziewałem się takiej porcji jadu.ScoField said:Zgoda?Jeśli to o moim poście, to przepraszam. Sądziłem, że moja wypowiedź jest stonowana i nie ograniczała się do jęczenia i żalenia się.ScoField said:HehScoField said:Tia... Gdybym jeszcze miał jak sprawdzić. Jest szansa, że będę mógł to sprawdzić pojutrze (bo jutro to chyba kurier nie będzie kursował).ScoField said:OK. Nie ma zbyt dużego sensu używanie pojęcia kolekcjonera w odniesieniu do kogoś, kto kupił jeden egzemplarz czegoś, bo faktycznie nie ma kolekcji. (W takim razie skąd nazwa "Edycja Kolekcjonerska"?) W każdym razie nawet jeśli żaden ze mnie kolekcjoner, to jednak na EK decydowałem się (i pewnie nie tylko ja) nie tylko ze względu na zawarte w niej gadżety, ale właśnie ze względu na jakąś wyjątkowość tej edycji (wynikającą m.in. z tego, że to edycja limitowana). Nie ważne, czy w związku z tym mam (albo i nie mam) mieć łatkę kolekcjonera, konesera, czy tylko snoba.ScoField said:A może to jednak nie do mnie? Ja się nie żaliłem, że gdybym się nie załapał na preorder EK, to musiałbym kupić gdzieś indziej (np. na Allegro), a wręcz przeciwnie - sugerowałem, że Ci, co się nie załapali na preorder EK, mogą się załapać na EK w inny sposób (sklepy, rynek wtórny). Może więc cały ten post nie jest jednak komentarzem mojego postu? W takim razie przepraszam. Na wszelki wypadek założę jednak, że jest (bo inaczej nie miałbym o czym pisaćScoField said:Nie miałbym nic przeciwko rozdawaniu EK tym, którzy wytrwale śledzili losy Wiedźmina na forum. Ja bym się nie załapał (ba, przegapiłem nawet na otwarcie preorderów), ale dlaczego mam odmówić innym?ScoField said:A nie powinieneś. Nikt chyba (włącznie z tymi, co kupili EK w preorderach i nadal jeszcze nie zobaczyli gry; na szczęście się do nich nie zaliczam) nie ma pretensji do tych, co kupili grę poza gram.pl. Pretensje są co najwyżej do gram.pl i ewentualnie uwagi do tych, co lamentują, że w ogóle im się nie udało kupić EK.ScoField said:Miałem podobny dylemat przed tym, jak ponownie otwarto listę rezerwową.ScoField said:I do Ciebie pretensji nikt nie ma, tylko pewnie właśnie do "tych z dystrybucji".ScoField said:Heh. Kto sobie uzurpuje prawo do EK? Od początku było wiadomo, że EK to nie kilka egzemplarzy, tylko parę tysięcy.ScoField said:Gratuluję wytrwałości i pozwolę sobie tą wytrwałość podać jako przykład dla tych, co marudzą, że nie dostali EK - gdyby byli tak samo wytrwali, to może (chociaż nie na pewno) by się na EK załapali. Ja pewnie bym tak wytrwały nie był i gdyby nie ta (wspominana już przez mnie wiele razy, wiem) lista rezerwowa, to pewnie bym EK nie miał (co nie znaczy, że już mam).ScoField said:EDIT:aha - muszę się wytłumaczyć jeszcze z jednej rzeczy; jako, że chodziłem kilkakrotnie do media markt, by załatwić na 100% ek dla siebie, wymusiłem na nich powstanie listy zapisów na EK - pracownicy działu software w MM poznali mnie już dobrze; dostałem od nich taką samą naklejkę, jaka jest widoczna na tej aukcji allegro, która jest przytoczona tam wyżej; Pani powiedziała "to prezent za wytrwałość"; przepraszam, że mam jeszcze ten bonus
Z forum na gram.pl wynika tylko, że wysyłają partiami i sukcesywnie i że nie ma jakiejś ustalonej kolejności obsługi klientów. Konkretnych terminów nikt nie chce podawać.Zorbas said: