Tą można było juz kupić w II akcieAntti said:Osobiście jej nie znalazłem. Widziałem, iż można było ją kupić w sklepie krasnoluda i u sprzedawcy zakonu za jedyne 5000.
Tą można było juz kupić w II akcieAntti said:Osobiście jej nie znalazłem. Widziałem, iż można było ją kupić w sklepie krasnoluda i u sprzedawcy zakonu za jedyne 5000.
http://www.thewitcher.com/forum/index.php?topic=2496.180Domaku said:Mam pytanie co do questa Zbłąkana OwieczkaOtóż wykonując Czas Żniw nie poroizmawiałem z zagubionym chłopczykiem w jaskini. Czy ktoś wie gdzie go mogę spotkac? Gra nie uznała tego q jako nieudanego więc raczej gdzieś jest.
Jak ja dobrze pamiętam, to strop zawala się tylko w głównej sali, a nie w korytarzu - przez który później wychodzimy. Więc nic w nas nie trafia - gdyby trafiło, nasz bohater pada trupem jak się patrzy. A do truchła królowej wraca się po zawaleniu na nią stropu, czyli już jest bezpiecznie. (czasem człowiek może się przyblokować gdy zawali strop w głównej sali, a na sobie ma aktywny znak Queen. Znak odbije impet - kurwa, kilkuset kilogramowe kamienie odbije ! To jest potęga ! Nie jeden arcymag by takiej bariery nie potrafił stworzyć, a tu masz, prosty wiedźmiński znak - walących się kamieni, po czym utykamy w ich teksturach...goscwdom said:Wg mnie BUG jest nie w tym, że Geralt nie potrafi wyjść z jaskini, ale w tym, że żyje! Bo wyjaśnijcie mi jakim cudem zawalamy cały strop jaskini, pod którym umiera królowa, a Geralt nietykalny biega po kamieniach?
Tak (całe 50 orenów zgarniesz za nie ). Pielęgniareczka przychodzi pod szpital w południe - masz o tym wpis w dzienniku. Coś jak wdowa przy cmentarzuPsyhe said:Jestem w akcie III i tak sobie wpadłem do klasztornej No i obok Lebiody stała "zatroskana pielęgniarka" wziąłem od niej zlecenie ,w nocy poszedłem do babuni i załatwiłem sprawę.No i wpis że "teraz muszę zgłosić się do pielęgniarki po kaskę ! A jej nie ma ,mapa wskazuje na szpital a jej niema !Może źle szukam albo pierwszy bug mam !Robił to zlecenie ktoś ?
Ja osobiście nie kupiłem, ale polecam iść na bagna, tam można znaleźć lepsiejszy - wyspa wywern - więc szkoda orenkówKaroled said:Kupił ktoś może mieć u handlarza broni za 1500 orenów?? Opłaca się go używać zamiast miecza wiedźminskiego czy też nie?
pielegniarka jest w tym samym miejscu przy klasztorze ale tylko miedzy 11:30 a 12:30.Psyhe said:Jestem w akcie III i tak sobie wpadłem do klasztornej No i obok Lebiody stała "zatroskana pielęgniarka" wziąłem od niej zlecenie ,w nocy poszedłem do babuni i załatwiłem sprawę.No i wpis że "teraz muszę zgłosić się do pielęgniarki po kaskę ! A jej nie ma ,mapa wskazuje na szpital a jej niema !Może źle szukam albo pierwszy bug mam !Robił to zlecenie ktoś ?
A właśnie że nie.Poszedłem do wszystkich pomieszczeń przeszukałem wszystko co sie dało i dalej nie moge wyjść , a na mojej drodze nie ma żadnego ciała królowej.Więc jak mam to zrobić?????????????????????goscwdom said:Jeśli chodzi o to, że nie możemy się wydostać z jaskini - to dlatego, że w tej pustce przed nami ciągle leży ciało królowej mimo, że tego nie widzimy i to ono tarasuje przejście.
Można go spotkać w domu uciech (Wyzima Handlowa) lub w domu Vivaldiego (wyzima Klasztorna).ojdana said:Problem z zadaniem "bez przebaczenia". Po zabiciu królowej kikmory i zabraniu wszystkich rzeczy z jej szczątek nie moge wyjść z jaskini, postać zachowuje sie jakby była tam jakaś przeszkoda której nie da się ominąć.
Pisałem wcześniej jak to ominąć! Naeży wczytać wcześniejszy auto zapis podbirgamy do srodkowych belek w dużej sali, zawalamy je i uciekamy w korytarz wyjściowy, inaczej nie będizemy mogli wyjść!ojdana said:Pomocy !!!! W akcie III w zadaniu "bez przebaczenia" po zabiciu królowej kikmory (czy jakoś tak) i zabraniu wszystkich rzeczy z jej szczątek nie moge wyjść z jaskini. Postać zachowuje się jak ide do wyjścia jakby była tam jakaś przeszkoda. Jak nie znacie rozwiązania na ten proble to czy ktoś mógłby mi wysłać save po tym jak juz sie z jaskini wydostał ( ktos kto stana po stronie ludzi jeśli chodzi o poziom doświadczeń to wszystko mi jedno) Mój e mail skater.ojdana@gmail.com z góry wielkie dzięki