Aktualizacja 10.4 — lista zmian

+
Jedną z przyczyn usunięcia Areny może być np. liczba aktywnych graczy, niewystarczająca by zasilić "aż tyle" różnych trybów gry w Gwincie.
Tak. Jednak oto właśnie mi chodzi wyleciał by ten mniej popularny jeśli już któryś by musiał. Taka selekcja naturalna.

Może też chcieli zdobyć rzeszę królików doświadczalnych - kogoś kto grał Arenę i ją lubił obecna forma Draftu raczej by nie przyciągnęła. Usunięcie Areny powoduje, że takiemu komuś odgórnie ogranicza się wybór.
To miało by sens tyle że ja nie widzę żadnych efektów tego doświadczenia. Nie widzę też by te rzekomo zbierane dane poprawiały jakość dostarczanej usługi.
 
Tak. Jednak oto właśnie mi chodzi wyleciał by ten mniej popularny jeśli już któryś by musiał. Taka selekcja naturalna.

Ten pomysł bardzo mi się podoba, niestety teraz już za późno na to :D byłby to fajny "test", który tryb przypada graczom tak naprawdę do gustu.

Co do kwestii grywalności Areny, jakoś nie zauważałem nigdy problemu z doborem przeciwnika... a więc chyba nie było tak źle ;)
 
Tak. Jednak oto właśnie mi chodzi wyleciał by ten mniej popularny jeśli już któryś by musiał. Taka selekcja naturalna.
Rozpraszanie graczy na 2 tryby które w założeniach mają pełnić podobną lub tę samą rolę nie jest dobrym pomysłem zwłaszcza, że w interesie Redów było zainteresowanie graczy nowym formatem. Areną już nie chcieli się zajmować bo uznali, że taki format zabawy już się wyczerpał i nie pasuje do aktualnej wersji gry. W takiej sytuacji nie będą utrzymywać trybu, z którym nie wiążą przyszłości i robić konkurencji czemuś co miało dopiero przekonać do siebie graczy będąc przy okazji w powijakach w "early accesie"
Post automatically merged:

Kolejna sprawa to karty typu :wędrująca czarodziejka, które są nieporozumieniem ze swej istoty i takie karty są nienaprawialne, bo ich nie powinno być. Jakim skilem jest wymienianie kart? To tak jakby np: w F1 uznano za punktowany skil zmianę biegów
Z tym się akurat nie zgodzę bo żeby mieć tą kaplankę za duże pkt, gwarantowaną na r3 to jednak trzeba trochę myśleć w trakcie rozgrywki no i przede wszystkim mieć dobrze złożony deck.
Co do tego, że trudno ja będzie "naprawić" się zgodzę bo Imho taki design dla brązu jest po prostu pomyłką.

Tak na marginesie w Gwincie umiejętność wymiany kart jest jedną z ważniejszych rzeczy. To część procesu składającego się na poprawne zarządzanie zasobami w poszczególnych rundach co tak naprawdę decyduje o rozstrzygnięciu gry.
 
Last edited:
@luk757 A czym wczesny dostęp draftu różni się od produktu końcowego oprócz dodanych nagród ? :think:
Ja większych zmian nie zauważyłem.
 
@luk757 A czym wczesny dostęp draftu różni się od produktu końcowego oprócz dodanych nagród ? :think:
Ja większych zmian nie zauważyłem.
Bo to nie jest produkt końcowy XD
A tak poważnie to jednak były zmiany i to pozytywne jak np. ograniczenie rolowania talii czy zmiany w doborze paczek do talii (nie trzeba wymieniać kart pomiędzy meczami).
 
Ogólnie to w sumie z nowych kart to mocno przegięta jest ta nowa karta Echo Skellige bo jednak jak grasz talią do 9 pkt werbunku to otrzymanie możlliwości tworzenie dowolnej legendarnej jest po prostu nienormalne. Normalnie taki Desant czy Onejromancja jak nie ma co wrzucać to traci a tu możesz sobie stworzyć co chcesz.
No i nie podoba mi się ,że nagle jedna frakcja dostaje dodatkową kartę Echo
 
@luk757
Trzeba mieć dobrze złożony deck, czy "dobrze złożony deck" w znaczeniu że właśnie pod ową kartę. Pchamy do decku tych wymieniaczy i wymieniamy na max.

W F1 zmiana biegów też jest istotną umiejętnością, ale nie chodzi w niej o maksymalną ilość zmian w czasie wyścigu. O to właśnie chodzi. Wymienianie jako umiejętność, to jedno a wymienianie jako działalność hurtowa żeby nabić volume to sztuka dla sztuki i pusta forma w sensie rozgrywki, której skutkiem ubocznym może być sporo pkt.

Generalnie karty powinny być do grania. Powinno się nimi grać, a nie powinny być nagrodą za granie w jakiś tam sposób. Karty jako nagrody za konkretny sposób grania są moim zdaniem pomyłką. A to że trzeba się nakombinować, pomyśleć to kwestia drugorzędna. Ale ok. Nie ma sensu tracić czasu na gadanie o tej karcie, bo to karta niszowa, która przepadnie w otchłani Gwinta, tak samo jak wszystkie inne podobne.

Ale te karty specjalne już niedługo zmienią rozgrywkę. Zobaczycie że ludzie dadzą się zrobić na pierścionek za 16 pkt raz, drugi..a za trzecim będą sobie odpuszczać 1 rundę. Ta karta to w zasadzie jedna z gorszych kart jakie się pojawiły na przestrzeni lat.
 
Last edited:
Nie pamiętam skąd, ale odnośnie podmiany Areny na Draft mam zakodowane w głowie, że utrzymanie jednocześnie obu trybów było trudne ze względów technicznych, szczególnie pod kątem mobilek.
Uprzedzam, że mogę bredzić i być może to tylko moja fantazja wskazująca na początki demencji i konieczność dopowiadania sobie czegoś w miejsce luk w pamięci.
 
@luk757 A czym wczesny dostęp draftu różni się od produktu końcowego oprócz dodanych nagród ? :think:
Ja większych zmian nie zauważyłem.
Bo wg wielu głośnych ludzi tylko tego brakowało w drafcie do bycia produktem końcowym. Zakładam że większość z nich w drafta nie gra, ale to nic
 
Tak swoją drogą zastanawiam się czemu Bal jest jedyną kartą za 15 prowizji ;) tak mi to przyszło do głowy, po tym trybie ze zmieniającymi się kartami (dla tego trybu chyba lepiej by było gdyby miał 14).

A tak w ogóle to chyba nie jest obecnie jakoś specjalnie przegięty w stosunku do innych artefaktów / kart :)
 
A tak w ogóle to chyba nie jest obecnie jakoś specjalnie przegięty w stosunku do innych artefaktów / kart
Nadal jest i nie jest powszechnie grany ze względu na swoją cenę. Ale nawet teraz kilka razy trafiłem na niego i często była akcja gdzie Vincent zdejomował jedną zatrutą kartę. a potem wchodził truciciel i kasował drugą i jeszcze wzmacniał Spragnioną

Popatrz na to tak ,że to jedyny Scenariusz wystawiający 3 jednostki .

Porównaj to z innymi
Zmorzyca - generuje ci 3 jednostki za 14 punktów ale zwłaszcza finisz pónocnicą to jakieś nieporozumienie. W kombie z Wijen czy innymi kartami jest mocniejszy ale często wchodzi tak sobie. A to ,że jest mocny w kombinacji dwóch kart za 14 punktów pokazuje jak wysoki ma próg bycia efektywnym

Passiflora - obecnie chyba najsłabszy scenariusz. Syndykat już prawie nie gra na Niepostrzeżonych
Gedyneith - to w sumie jest dośc mocny scenariusz ze wzgledu na więź i to ile mozna mieć mówców na stole plus mocna finiszująca karta ale to jest scenariusz mający wpływ tylko na Twoją stronę stołu
Fortel - to jest słaby scenariusz tylko ,że mozna go odpalić 2 ruchy na raz dzięki Szabli... Plus gdyby nie generował Zaczepki na końcu to pewnie nie byłby grany.
Oblężenie - to jest porównywalny z Balem Maskowym - może nawet mocniejszy i tez powinien mieć 15 werbunku ale to akurat zawdzięcza nie tyle samemu sobie co zmianie Wzmocnionej Balisty który świetnie współpracuje z nim. Plus też może być odpalony na raz dwa ostatnie etapy
Wystarczy ,że na Zemście dasz zapał zagra drugą machinę z ręki

Dla mnie Obleżenie i Bal sa najmocniejsze tylko ,że jak użyjesz Sirocco to Spragniona ma sporą przewagę nad Trebuszem/
Gedyneith jest blisko

a reszta jest dość słaba. Fortel po zmianie Zaczepki jest grany ale już nie raz spokojnie wygrywałme r1 mimo ,że rywal grał Fortel
 
Nie twierdzę, że Bal jest słaby, tylko tak jak mówisz, Oblężenie jest porównywalne. Dlatego po prostu zastanowiłem się czemu Bal jest jedyną kartą z kosztem prowizji 15 :) Oblężenie lub może Fucusya też mogłyby mieć tyle prowizji ;)
 
Jak beda miały tyle prowizji to nie beda grane i zostana zapomniane i kolko się bedzie kręcić dalej...
 
A scen MO? ;)
On jest skuteczny jak grany jest z Wijem czyli musisz używać dwie czternastki. Albo z królową krabopajakow ktroa generuje trzy prządki. Teraz na głodzie królują takie z królową bez scenariusza. By on był skuteczny musisz grać kolejna legendarna kartę.
Jak beda miały tyle prowizji to nie beda grane i zostana zapomniane i kolko się bedzie kręcić dalej...
Fucusya będzie grana nawet przy 15 prowizji. Tak mocny daje efekt. Skellige ma najlepsze w całej grze brązy i najlepsze karty o werbunku 10. Możliwość zagrania dwa razy takich kart jest bezcenna. Talia korsarzy bez Fucusyi nie ma racji bytu. Wyobraź sobie taką kartę w Syndykacie. Dwa razy skurwiel dwa razy filppa morelsee. Rozwaliliby system. Fucusya i oblężenie powinny mieć 15 i pisze to ja który gra i jednym i drugim
 
Pierwszy raz za czasów HC ponarzekam na deck... KP na podróżującej kapłance to jedna z najbardziej "ohydnych" i "zepsutych" talii od początku Gwinta 2.0 jakie pamiętam. Gram sobie elfami, w miarę dają radę, bez szaleństw ale jakieś tam winki wskakują.
Natknąłem się na gościa który zrobił w tym sezonie 2600 MMR tym syfem ;) i teraz jak wyglądała gra...

1 runda: po 4 jego kartach i 3 moich wynik był w okolicach 50 - 15 dla niego. Na ten wynik składała się po jego stronie m.in. Gładyszka 22 punktowa :coolstory:, i 5 ładunków lidera wykorzystanych zresztą - grał bardzo mocno choć nie musiał... ja i tak nie miałem żadnych szans za tym nadążyć dlatego odpuściłem tę rundę.

2 runda: w 2 karcie zagrywa temerskiego, ja go zbijam za 5. Następnie wyciąga kolejnego z desantu -> ja nie mam jak go zabić (sirocco poszło na wskrzeszonego obrońcę). W 4 karcie idzie kapłanka z 21 ładunkami (przypominam, że to jest 8 jego karta w meczu, nawet nie środek r2) W tym momencie było ponad 30 pkt przewagi. No i w następnym ruchu jeszcze teleportacje wyciąga Oczywiście nie było najmniejszego sensu grać.

Ja rozumiem, że jakaś talia może być niewygodna dla drugiej no ale c`mon kilkadziesiąt pkt przewagi praktycznie bez patrzenia na moją stronę stołu lecąc na jakimś patencie? Tak jak to przeanalizowałem choćbym dobrał idealnie to nic nie byłbym w stanie zrobić. A dodam że ziomek rozegrał ta talią w tym sezonie 330 meczów więc na pewno nie leciał na żywioł tylko to było wszystko wyćwiczone. Nie dziwie się że TEB przyznał temu deckowi tak wysoką punktację bo to jest dramat jakie pkt robią brązy 4 prowizyjne w tej talii nie mówiąc o Gładyszce.
 
Last edited:
@luk757
I to jest właśnie problem z takimi kartami i deckami pod nie. One są "obok" gry i jej istoty, tak samo jak wij i inne tego typu. No i często są po prostu albo zbyt silne, albo zbyt słabe..ale zawsze jakby obok samej gry. Jeśli są zbyt silne to robią to co teraz i gra wygląda tak jak to opisałeś. Teraz ten deck mam wrażenie, że jest chyba najpopularniejszy i na czym polega gra na ten deck? Jak się go kontruje? On robi pkt nie interakcją z tobą i twoimi pomysłami na grę, jak to powinno by, tylko miesza się w otchłani własnego decku tymi wymianami i to jest istota takiej gry...a potem się wyciąga to co się umieszało i mówi "do widzenia! wygrałem". Istotą powinna być interakcja z drugim graczem, a nie interakcja z otchłanią swojego własnego decku

Wij. Te kapłanki i pewnie jeszcze inne podobne sprawy zawsze będą problemem. W przypadku dobrego balansu może będzie on nie widoczny i nieuciążliwy..ale nie zmienia to faktu że takie mechaniki są błędem. Nie ma w nich ducha Gwinta, nie ma nawet ducha gry. To są pasjanse. To że używasz do pasjansa kart, nie oznacza że w nie grasz.

Jest coś takiego jak istota Gwinta. Duch Gwinta. Tak samo jak każdej innej gry, czy gier generalnie. Istotą F1 jest ściganie się..choć na to składa się zmienianie biegów, naciskanie hamulca, komunikowanie z teamem, zmiana opon itd...To nie jest tak że istotą F1 jest: zmiana opon+zmiana biegów+komunikowanie się z teamem+naciskanie hamulca= istota. Istotą jest ściganie się! Nie można brać elementu gry. Ekstraktować go i niejako czynić z niego istotę rozgrywki..Tak się dzieje w przypadku kart jak Wij czy te kapłanki. Bierze się element gry i sztucznie podnosi do rangi istoty rozgrywki. To jest błąd strategiczny w podejściu do kart. Strategiczny w tym sensie, że nie da się tego naprawić. Można zbalansować, ale w tym sensie jaki przedstawiłem, naprawić się nie da.
 
To prawda, wcześniej napisałem że obecnie ta kapłanka to absurd i powinna dostać nerf od razu po 3 dniach od patcha, tak jak kiedyś Nowe Siły, które wskrzeszały dowolną kartę Skellige z cmentarza.

Ta kapłanka to kolejny absurd. Brąz za 4 prowizji, który może mieć 18 ładunków. Nie mówiąc już o szeregowym Łupku czy tridamie + teleportacja. Ta kapłanka powinna dostać nerfa 3 dni po patchu i to bezdyskusyjnie. Dodatkowo nie możesz ją zbić bo nekromancja, a jak nic nie zrobisz to teleportacja. Co prawda ograłem to machinami KP (przejąłem kapłankę kagańcem) i przeciwnik poddał grę. Moim zdaniem nic nie zmieniając kapłanka powinna być goldem za 8 - 9 prowizji.
Mój pomysł na balans kapłanki, może zbyt drastyczny ale nie wydaje mi się. Niech zyskuje przy wymianie 1 ładunek. Wtedy nawet jak ma 8 ładunków, co przy tej talii nie jest problemem, to wchodzi za 11 (11 za 4) + tridam + piechur. Nadal to będzie mocne zagranie, ale nie aż tak przegięte. Albo nic nie zmieniając dać kapłance 8 prowizji i uczynić ją goldem.
 
Last edited:
@Iorweth15
No ok i co wtedy? Co jak zostanie znerfiona i zbalansowana? Po co wtedy ją grać i w jakim decku? Teraz cała mechanika jest pod nią ustawiona i polega na sztuce dla sztuki i mieleniu kart w decku. Z tego wychodzą spore pkt i ludzie z tego powodu to robią. Jak ją zbalansujesz to jaki będzie jej sens? Nadal taki sam, tylko że po zbalansowaniu sam wynik będzie słaby pkt.

Tutaj jest cały deck. Cała istota karty i to jest problem. Nie koniecznie balans.
 
Top Bottom