Aktualizacja 10.5 — lista zmian

+
@sir_Patton Ja miałem 3 nowe zadania. Przy wykupieniu Premium Geralta nie brało pod uwagę zaliczonych zadań Premium z poprzedniego razu.
dobra chyba domyślam się co się mogło stać - zadania wskoczyły w trakcie rozgrywki i zaliczyło je w trakcie, bo w sumie mam 5 poziomów wbitych więc skądś te korony musiały wpaść.
 
@luk757 nie w tym kontekście pisałem o zmianach w grafikach kart, bo - przynajmniej w moim odbiorze - są pogarszane a nie polepszane
Nic nie pisałem o polepszaniu przecież. Jeśli arty miałyby być tak często zmieniane to bez względu na efekty trzeba by na to poświęcać czas czyż nie? A więc mógłbyś tłumaczyć sobie brak działań na innych polach właśnie takimi modyfikacjami artów. W każdym razie moim zdaniem nic takiego nie ma miejsca (regularnie - co miesiąc).
 
Albo chcieli to usunąć i zapomnieli skasować licznika :D

A tak na serio, to też mi się wydaje, że to jest błąd... no ale może zobaczymy niedługo, może jutro już będzie ok (skoro zacznie się nowy dzień podczas nowego sezonu) ;)
Licznik dziś rano jeszcze nie działał. W ciągu dnia na reddicie pojawił się wątek i naprawili.
Mam nadzieję, że wejście kolejnego nowego dnia nie zepsuje tego znowu.
 
W tym kontrakcie też jest jakiś bug?
1652341162703.png

Po kliknięciu w nagrodę pokazuje Pani Czasów i Miejsc, a to jest nagroda za kontrakt Podróżniczka Pomiędzy Światami.

Edit: Zaliczyło mi z opóźnieniem. Nagrodą jest podkład muzyczny.
 
Last edited:
Licznik dziś rano jeszcze nie działał. W ciągu dnia na reddicie pojawił się wątek i naprawili.
Mam nadzieję, że wejście kolejnego nowego dnia nie zepsuje tego znowu.

Dzięki za info! Zaraz zobaczę jak to u mnie wygląda, bo będę się logował do gry (wczoraj nie wchodziłem) :)
 
Też to zauważyłem, trochę "kuje" w oczy, ale przemilczałem ten fakt ;) (jak widać, nikt do tej pory tego nie poprawił, ech...)

Potwierdzam przynajmniej, że bonusowe korony działają jak należy - chociaż tyle :)
 
@MichalG666: Tylko trochę? :sneaky:
No cóż, moje "zboczenie zawodowe" nie pozwoliło mi przejść obok tego bez reakcji. Na szczeście zostało to już poprawione.

Co do koron: w kolejny dzień licznik uaktywnił mi się bezproblemowo (jak zwykle, od zera - ten błąd wciąż nie został naprawiony).
 
Czy ktoś kto wprowadzał te zmiany jest poważny i przetestował co robi?

Karta: Sihill jest przegięta do granic absurdu. Już drugi raz osoba z tą kartą po prostu wybija mi cały deck, jakiej karty bym nie zagrał: bum i ubita a ta kretyńska karta wraca do ręki. Dajcie jej chociaż jakiś limit użyć a nie że praktycznie w każdej turze moża nią czyścić plansze.
Post automatically merged:

No i kolejna walka to samo... ta karta totalnie zniszczyła w tym momencie możliwość rozgrywki
 
Last edited:
Jakby Sihil wracał chociaż z prawej strony, to można by próbować go wyrzucić przeciwnikowi Kambim czy coś...a tak to po prostu jest skandal. Imo chyba no-unity powróca do łask, bo idealna kontra na sihil + pułapki i dziękuję... #rak.
 
zauważyłem jedną dodatkową rzecz - przeważnie jst używany z talią skelige i tym Arnojolfem który tworzy trzy syreny u przeciwnika żeby od razu zacząć tego Sihila bufować na tych syrenach.

Z takich walk od razu wychodze - nie mają totalnie sensu.
 
zauważyłem jedną dodatkową rzecz - przeważnie jst używany z talią skelige i tym Arnojolfem który tworzy trzy syreny u przeciwnika żeby od razu zacząć tego Sihila bufować na tych syrenach.

Z takich walk od razu wychodze - nie mają totalnie sensu.
A ja gram dalej wzmacniając te okaleczone jednostki, aby uciekły poza zasięg Sihila. Przeciwnikowi uda się trafić z jedną / dwie, a potem ma kłopot, w dodatku traci lidera już w pierwszej rundzie. Nawet ze dwa razy zdarzyło się, że taki ktoś potem sam poddał mi walkę gdy go pocisnąłem w drugiej rundzie widząc, że nic dalej nie ugra, bo tego typu talie często mają dużo różnych teoretycznie słabszych brązów aby zagrywać je poprzez Sihila, a grając ze mną nie za bardzo mogli to robić więc posypał im się plan gry.
 
A ja gram dalej wzmacniając te okaleczone jednostki, aby uciekły poza zasięg Sihila. Przeciwnikowi uda się trafić z jedną / dwie, a potem ma kłopot, w dodatku traci lidera już w pierwszej rundzie. Nawet ze dwa razy zdarzyło się, że taki ktoś potem sam poddał mi walkę gdy go pocisnąłem w drugiej rundzie widząc, że nic dalej nie ugra, bo tego typu talie często mają dużo różnych teoretycznie słabszych brązów aby zagrywać je poprzez Sihila, a grając ze mną nie za bardzo mogli to robić więc posypał im się plan gry.

Jaką grasz talią?
 
@sir_Patton: Od kilku miesięcy gram sobie własną wersją asymilacji NG. Nie używam żadnych ostatnio wprowadzonych nowych kart, nawet nie mam ich w swojej kolekcji, poczekam aż wprowadzą osobne beczki. Na początku miałem Przecherę jako lidera, ale po wprowadzeniu nowych kart zmieniłem na Areszt i w mojej opinii talia działa teraz lepiej. W tym miesiącu wymieniłem sobie Lydię van Bredevoort na Ostrze Hen Gaidth w ramach testu. Póki co jeszcze nie wiem czy nie wrócę do Lydii.
 
No ja do tej pory grałem talią KP albo Machinami + Wzmacnianie albo Czarodziejami (Cintra + Alzur) i w tym układzie zaczyna się robić problem z Silhem bo większość tych kart nie ma wyskich wartości i ggłównie bazują na wysokim DMG, niestety żeby to osiągnąć potrzebowałem ustawić kilka kart a Silh je skutecznie wycina :(
 
Dla mnie w takiej grze najważniejszym jest, aby za wszelką cenę nie dać, jak ja to nazywam, "wytrenować" Sihila, nawet jeśli to się wiąże z poświęceniem ważnej dla mnie karty. Dla przykładu przed chwilą grałem vs Sihil i moim pierwszym zagraniem była dość wysokoprowizyjna legendarka Pod Gąbczastym Grzybem - nie dość, że przeciwnikowi nie dałem dodatkowej "jedynki" z Iluzjonisty (miał pusty cmentarz) to jeszcze mu ładnie przyblokowałem jego syreny. Choć, nie powiem, przeciwnik miał na to moje zagranie niezłą kontrę w postaci Włóczniczek Heymaey, którymi "odblokowywał" sobie owe syreny. W związku z tym pierwszą rundę przegrałem, ale dzięki opóźnieniu treningu Sihila udało mi się zachować lidera i przewagę karty, a Sihil wytrenował się na zaledwie 3 obrażenia. W R2 przeciwnik próbował zrobić 2:0, ale to już mu nie wyszło i zachowałem przewagę karty do R3, którą wygrałem.
 
Last edited:
zauważyłem jedną dodatkową rzecz - przeważnie jst używany z talią skelige i tym Arnojolfem który tworzy trzy syreny u przeciwnika żeby od razu zacząć tego Sihila bufować na tych syrenach.

Z takich walk od razu wychodze - nie mają totalnie sensu.
A ja często wstawiam obrońcę na te pokaleczone syreny i rywal już dwa razy poddał grę bo nie miał jak grać Shilla. A potworami po prostu zjadam syreny i też rywal ma finalnie Shilla co zada 2 rany . Trudniejszy jest NG ze szpiegami
 
zauważyłem jedną dodatkową rzecz - przeważnie jst używany z talią skelige i tym Arnojolfem który tworzy trzy syreny u przeciwnika żeby od razu zacząć tego Sihila bufować na tych syrenach.

Z takich walk od razu wychodze - nie mają totalnie sensu.
Sihill może być "przerażający" przy pierwszych spotkaniach, ale da się go ograć praktycznie każdą frakcją. Trzeba 1 i 2 wzmacniać lub dawać im tarcze, ewentualnie postawić obrońcę. Przemiana 1 w inną kartę też zda egzamin, choć nie w każdym przypadku. Potworami można je zjadać. Można jeszcze polecieć wzmocnieniem całego rzędu lub trzech sąsiadujących jednostek. Generalnie przy Sihillu trzeba grać defensywną R1. Decki pod niego mają dużo brązowych kart i raczej przeciwnik nie będzie miał w R1 dużo cennych złotek, a jednocześnie jeśli nie wzmocni się Sihilla w R1 to później raczej nie będzie z niego wielkiego pożytku, bo jak nie zada śmiertelnego ciosu to nie wróci do ręki i strategia się sypie, nie mówiąc już o punktach. Jeśli dociśniesz przeciwnika na początku i uniemożliwisz mu wzmacnianie Sihilla, to masz ok. 80% szans, że podda grę.

Sama stworzyłam sobie dla testów talię pod Sihill (NG asymilacja i szpiedzy) i na dwoje babka wróżyła. Raz na farcie nabiłam 9pkt. na potworach, gdzie przeciwnik tworzył owoce przywódcą, ale np. ze wzmacniającymi się KP nie szło nic zrobić, bo jak nie werblista to Anna, jak nie Anna to wzmacnianie przywódcą itp. Tak standardowo udawało mi się wyrobić od 3 do 5 punktów i to też w zależności od strategii przeciwnika (i pomyślności RNG dla mojej ręki). Myślę, że jest wiele sposobów na skontrowanie tego nieszczęsnego Sihilla.
 
Top Bottom