Aktualizacja 3.1 — lista zmian

+
@Gyg Dlatego Ardal jest cżęsto teraz grany. Poza nim za bardzo mocy w NG nie widzę.

Ale po co więcej kontrolnych decków w obrębie jednej frakcji? Zresztą jeszcze w oparciu o Uzurpatora można budować kontrolny deck. Zwłaszcza teraz może się bardzo dobrze sprawdzać gdy jest wysyp Sigich i KP bardzo uzależnionych od zdolności dowódcy. Starczy. Bardzo mocne wzmocnienie kontroli otrzymało również Scoia. Jedynie Pułapki nie zostały wzmocnione czego osobiście żałuję bo teraz będą jeszcze bardziej odstawać od reszty. Za to kontrolny deck Fran na krasnalach to moim zdaniem potencjalny tier1. Skellige i Syndykat już miało dostatecznie mocną kontrolę więc wzmocnień nie potrzebowało, a i tak parę dostali. Jakoś nie widzę szans dla KP by jakikolwiek build mógł być zaliczany do tier1. Co najwyżej podejmą teraz równorzędną rękawicę z Potworami o przedostatnie miejsce. Moim zdaniem nadal dominować będą decki kontrolne.
 
@Walet trzeba zacząć od tego, że nie każdy ma świder w decku ale...
No ale powiedz mi jaki problem byłby dać chociaż odnowienie na 1 turę na ten nieszczęsny świder?
to jest nawet ciekawy pomysł bo coś podobnego zrobili z Menge. Także spoko, niech dają cooldown. Sytuacje kiedy rozwala się więcej niż 1 artefakt i tak są rzadkie.
 
to jest nawet ciekawy pomysł bo coś podobnego zrobili z Menge. Także spoko, niech dają cooldown. Sytuacje kiedy rozwala się więcej niż 1 artefakt i tak są rzadkie.
Ale są i to jest nienormalne moim zdaniem.
 

Gyg

Forum regular
Dlatego mówię: dac niszczenie artefaktu jako haracz i po klopocie.
A ciekawe jak się sprawuje KP na silnikach. Bo o ile tempo talie na kombosach mogą dostawać od kontroli to ciekawe jak sobie poradzi np. taka Meve na silnikach.
Post automatically merged:

 
Dlatego mówię: dac niszczenie artefaktu jako haracz i po klopocie.
Haracz nie jest dobrym wyjściem bo nagle trzeba by było z Kalksteinem to samo robić i z paroma innymi kartami też. Doszło by w końcu do tego, że opłata zostałaby zastąpiona haraczem... Założenia SY są takie, żeby miał dowolność w wydawaniu monet w zależności od meczu wybierając najlepsze opcje.
 

Gyg

Forum regular
To zależy od zamysłu twórców: czy dana umiejka ma być powtarzalna czy nie. Jakoś FIlipia ma umiejkę na rozmieszczeniu. Do kart podchodźmy indywidualnie. Są zdolności które powtarzalne są przegięte - vide Menge. Świder mógłby mieć zatem odnowienie 1 lub 2.
 
Założenia SY są takie, żeby miał dowolność w wydawaniu monet w zależności od meczu wybierając najlepsze opcje.
Ciekawe założenia, które nie wiadomo skąd się wzięły. Ty je wymyśliłeś? W sumie to widać tę "dowolność" na przykładzie wielu kart : oprawca czarownic: pełna dowolność- dajesz krwawienie lepsze niż wampriry, jak coś to sobie list gończy walniesz komuś i będziesz napierdzielał w co popadnie. Na dodatek masz 2 takie jednostki w decku! Wesołki- tak samo albo krwawisz albo nie żyjesz; świder- co się będziesz przejmował artefaktami niszcz wszystkie naraz jak leci; wzmnocniony silnik? I cyk filippa leci. A może chcesz sobie zrobić perpetum mobile z kapłanami? Żodyn problem! Horda mieszczan na pewno rozszarpie bestie i wampry, przecież to takie logiczne...
 
Ciekawe założenia, które nie wiadomo skąd się wzięły
W sumie to widać tę "dowolność" na przykładzie wielu kart
Wzięły się z designu kart, sam sobie odpowiedziałeś. Generalnie SY ma premiować graczy, którzy że tak powiem ogarniają bazę i potrafią dobrze zarządzać coinami (dlatego istnieje coś takiego jak opłata) stąd nie ma startowych talii bo to frakcja bardziej "zaawansowana" w użyciu.
 
No to jak cytujesz to bierz w cudzysłów i napisz czyje to słowa. Bzdura totalna. Zwłaszcza z DJ no arcytrudno się gra. Z tego co widzę to same świeżaki tym grają i wygrywają co mówi samo przez siebie. Opłata to zajebista rzecz zwłaszcza, ze monety same wpadają do sakiewki i większość kart ma zysk. A jak chcesz to masz multum kart zbrodni gdzie możesz sobie pasywnie te monety chomikować. Proszę was niech się skończy pieprzenie głupot jak to ciężko te monety zebrać i jakie to wolne tempo jest i oh ach trzeba myśleć na co wydać. Co za bullshit, szlag mnie trafia jak któryś raz już czytam takie bzdury.
 
Z tego co widzę to same świeżaki tym grają i wygrywają co mówi samo przez siebie.
Po czym wnosisz, masz jakieś statystyki?

Proszę was niech się skończy pieprzenie głupot jak to ciężko te monety zebrać i jakie to wolne tempo jest i oh ach trzeba myśleć na co wydać. Co za bullshit, szlag mnie trafia jak któryś raz już czytam takie bzdury.
Monety łatwo zebrać ale trzeba to umiejętnie robić tak żeby sakiewki nie zapchać, nie stracić zbytnio tempa i rozłożyć to dobrze na cały mecz wiedząc jakie karty zostały do dyspozycji. Akurat jeśli chodzi o główkowanie przy graniu to jest co robić. Co najmniej półka wyżej niż granie jakąś Gernichorą.
 

Gyg

Forum regular
NIe stracić tempa? Monety wydajemy na multum sposobów i nigdy nie tracimy na nich tempa bo przelicznik jest zazwyczaj 1:1. Mnie nie podoba się, jakim potencjałem obrażeń dysponuje SY: w rundę można przeorać 2-3 jednostki i to na brązach!
 
Perfekcyjne opanowanie ładunków, które były w zasadzie niegrywalny i polegały na zasadzie "albo przeżyją i wygram bez zastanowienia , albo wszystko zginie i przegrywam totalnie". Swoją drogą. Osiągnięcie perfekcji? To na jakich mistrzostwach byłeś? Chętnie obejrzę tą perfekcję KP sprzed zmian.

Osiągnięcie perfekcji w moim mniemaniu osiągając pełną dumę i zadowolenie z powstałej talii. Nie było takiej gry, gdzie jakakolwiek karta by nie podeszła. jedna działała z drugą, odpalała trzecią. Osiągnięcie kompromisu pomiędzy kartami zdobywającymi ładunki, a kartami doładowującymi ładunki zajęło dużo czasu, jednakże od pewnego momentu kiedy to każdy mecz pod rząd tą właśnie talią był wygrywany, lub przegrywany paroma punktami aczkolwiek widziałem, że podczas samej gry mechanika i strategia, którą obrałem na początku tworzenia talii działa doskonale utwierdziło mnie w przekonaniu, że z dostępnych środków osiągnąłem długo wyczekiwaną perfekcję dla mojego pomysłu. Uwielbiam wprost tworzyć talię, wyzwalać kombinacje i czy była by to gra komputerowa czy jest to gra spośród stosów moich karcianek w realu to tworzenie decków zajmuje mniej więcej tak samo wiele czasu co jest dla mnie przyjemnością i dumą gdy deck osiągnie perfektum dla mnie samego. Gra jest losową karcianką więc nawet jeśli cały nasz wysiłek w przypadku ładunków zostanie zniszczony ( w różny sposób, blok, spalenie itp ) to jest to rzecz całkowicie normalna. Przeciwnik mógł grać talią, która jest kontrą na ładunki. Nasza talia mimo tego jednak, wciąż może być perfekcyjna pod swoje określone zadanie i wygramy nią w następnym pojedynku. Patrzenie przez pryzmat porażki czy łatwej porażki wcale nie zmniejsza możliwości ani potencjału naszych decków. Deck nie jest perfekcją tylko wtedy jeśli nie da się nim przegrać, może być perfekcją jeśli w jego konkretnym sposobie działania osiągnęliśmy i widzimy to co zamierzaliśmy na początku. Jak do tej pory dla mnie ładunki jak najbardziej grywalne i pięknie się prezentujące. Dopóki moja talia nie straciła kluczowych kart, które wymieniłem w poprzednim poście. Pozdrawiam cieplutko <3 I nie pozdrawiam ludzi odpowiedzialnych za ten updatowy bajzel. Mogę tylko powtórzyć. Chcecie nowych strategii i nowych kombinacji? To dodajcie po prostu nowe karty do gry. Nie psujcie pracy i przyjemności z gry innym.
 
NIe stracić tempa? Monety wydajemy na multum sposobów i nigdy nie tracimy na nich tempa bo przelicznik jest zazwyczaj 1:1. Mnie nie podoba się, jakim potencjałem obrażeń dysponuje SY: w rundę można przeorać 2-3 jednostki i to na brązach!
Tempo czyli to co mamy na stole a nie w sakiewce. Poza tym nie zawsze jest możliwość wydania tego w optymalny sposób i przeciwnik powinien do tego dążyć, żeby to nam jak najbardziej utrudnić.
 
Po czym wnosisz, masz jakieś statystyki?
wnoszę po tym, że widzę z kim gram. Nie zasłaniaj się tempem bo w syndykacie tempo w jednej rundzie robisz kolosalne gdzie w innych musisz je budować.
 
Królestwa Północy z Królewną Parvetą oraz Rochem, Dj z mieszczanami.
 
Last edited:
Top Bottom