Aktualizacja 4.0 — pełna lista zmian

+
Osobiście uważam, że odklejenie zdolności od dowódców to błędna decyzja uderzająca w Gwinta jako grę CCG jak i całą otoczkę związaną z drzewkami nagród (tu się w pełni zgadzam z SzakulFirsty).
Możesz rozwinąć?
BTW. Rozdzielenie umiejętności od dowódcy może się podobać lub nie (ja się już przyzwyczaiłem i dostrzegam plusy) ale uważam, że to był konieczny ruch żeby gra zaczęła na siebie racjonalnie zarabiać (by mieć w ogóle taką szansę).
 
Możesz rozwinąć?
BTW. Rozdzielenie umiejętności od dowódcy może się podobać lub nie (ja się już przyzwyczaiłem i dostrzegam plusy) ale uważam, że to był konieczny ruch żeby gra zaczęła na siebie racjonalnie zarabiać (by mieć w ogóle taką szansę).
No spoko, ale czemu dopiero rok po premierze, a nie na homecoming?
 
No spoko, ale czemu dopiero rok po premierze, a nie na homecoming?
Bo Redom dochodzenie do różnych wniosków potrafi zająć dużo czasu... Nie ma prostej odpowiedzi na takie pytanie. Na pewno taka decyzja rodziła obawy w samym zespole i też dlatego się z tym wstrzymywali, żeby nie wszystko naraz wywracać do góry nogami.
 
Możesz rozwinąć?

Mogę ;) Nie wnikam czy Gwint najlepiej zarabia na sprzedaży skórek czy sprzedaży beczek. Ja na karciankę CCG patrzę przez pryzmat gier CCG. Wprowadzona zmiana sprawiła, że każdy nowy gracz na dzień dobry ma dostęp do wszystkich zdolności. Wcześniej miał dostęp tylko do jednej zdolności na frakcję. Jeśli chciał kolejne musiał dużo grać i jak najwięcej zwyciężać by zdobywać szybko Punkty Nagród i fragmenty kart by móc zdobyć nową zdolność na jeden z dwóch sposobów (z drzewka nagród lub tworząc kartę dowódcy za fragmenty kart). Teraz grać może mało i nie musi od razu dążyć do wysokiego winratio. To uderza tak naprawdę w grę. Stawia również w wątpliwość sens istnienia drzewek nagród dla osób których nie interesują skórki dowódców. Oczywiście można traktować je jako sklepik wymieniający punkty nagród na inne surowce dostępne w grze (ja tak je traktuję), ale swoje początkowe znaczenie straciły (mówię o tych drzewkach w których odblokowywało się dowódców). Moim zdaniem błędną decyzją było uwolnienie zdolności od drzewek. Po prostu CDPR oddzielając zdolności od skórek powinien w drzewkach zmienić, że teraz zdobywa się i skórkę i zdolność. Wówczas nie miałbym żadnych zarzutów do tej zmiany choć kart dowódców szkoda bo były bardzo ładne.
 
Stawia również w wątpliwość sens istnienia drzewek nagród dla osób których nie interesują skórki dowódców.
Dokładnie, mój prosty przykład. Grałem do tej pory raczej mało (6 wygranych rund) ale zawsze jak tylko mogłem to robiłem 2 korony, albo grałem taliami na kontrakty żeby mieć balans przy odblokowywaniu drzewek sezonowych i dowódców/frakcyjnych. Teraz skupiam się jedynie na drzewkach sezonowych bo i tak surowce z nich wpadają a tych drugich po prostu nie ma sensu odblokowywać. No chyba, że braknie mi surowców całkowicie na coś, ale raczej mało prawdopodobne.
 
Moim zdaniem błędną decyzją było uwolnienie zdolności od drzewek. Po prostu CDPR oddzielając zdolności od skórek powinien w drzewkach zmienić, że teraz zdobywa się i skórkę i zdolność. Wówczas nie miałbym żadnych zarzutów do tej zmiany choć kart dowódców szkoda bo były bardzo ładne.
Z jednej strony rozumiem argumentację, z drugiej jest to ukłon w stronę nowych graczy i tych, którzy narzekają na niedostatek pkt nagród.
 
Nie wprowadzaj zamieszania.
Ta zmiana wprowadza zamieszanie. Zupełnie zbędna jak dla mnie. W sumie to macie sporo racji co do lore ale po prostu niektore rzeczy mi nie pasują jak wspomniany przeze mnie eredin i trutnie. Albo animacje postaci w kontekście umiejętności jakich używają. Nie wiem jakto się ma do kontraktów: mając skina ukrytego zalicza mi zwycięstwa ukrytym? @SzakulFirsty narzeka na brak kart dowódców i ja to rozumiem. Nie rozumiem czemu miała służyć ta zmiana.
 
Z jednej strony rozumiem argumentację, z drugiej jest to ukłon w stronę nowych graczy i tych, którzy narzekają na niedostatek pkt nagród.

Argumentu o niedostatku punktów nagród chyba nigdy nie zrozumiem. Moim zdaniem punktów nagród jest wręcz za dużo aktualnie. Wpadają za korony, wpadają za zadania dzienne, wpadają za comiesięczny event "wojna frakcji", wpadają za kontrakty. Ktoś kto wcześniej odblokował sobie dowódców i zrobił drzewko roczne nie ma problemu by robić na bieżąco oba drzewka sezonowe. Nowy z kolei powinien być mobilizowany do większego zaangażowania w grę bo tylko w ten sposób może na poważnie wsiąknąć w grę i nie porzucić ją po tygodniu. Zresztą drzewek sezonowych nie trzeba robić w pierwszej kolejności. Jak się nie uda w tym miesiącu to się uda za rok. Mam wrażenie, że każdy chciałby odblokować w miesiąc wszystko. Ja np. zupełnie nie czuję, że gonię jakiegoś króliczka, a przecież to jest clue gier free2play. Bo niby na co mam wydawać pieniądze jak i tak wszystko co potrzebne do gry mam? Naprawdę, aż tak wiele osób z tych 60k grających wydaje pieniądze na bibeloty, że Gwint przy którym na pełen etat dłubie co najmniej kilka osób (i raczej nie za minimalną krajową) jest rentowny? Bo tylko tak mogę zrozumieć te pędzenie w coraz większą monetyzację bibelotów. Niedługo skórki które trzeba odblokowywać w drzewkach, też będą do kupienia za prawdziwe pieniądze tak jak obecnie jest to z bibelotami sezonowymi. Gwint coraz bardziej chce być przyjazny użytkownikom tylko jakoś tych użytkowników nie przybywa. Może to jednak nie tędy droga?
Post automatically merged:

Nie wiem jakto się ma do kontraktów: mając skina ukrytego zalicza mi zwycięstwa ukrytym?

Kontrakty zostały zmienione. Teraz nie liczą się wygrane skórek tylko zdolności.
 
Gwint coraz bardziej chce być przyjazny użytkownikom tylko jakoś tych użytkowników nie przybywa. Może to jednak nie tędy droga?
Na pewno nie zdobędzie ich poprzez wymaganie spędzania z gra większą ilość czasu. Akurat takie zmiany jak omawiana na pewno w werbowaniu nowych nie przeszkadzają. A co do ilości pkt nagród to wg mnie nie jest za dużo. Gram dużo i zazwyczaj wydaje je w 90% na drzewka sezonowe + czasem te z dodatków. A jakbym grał 3 razy w tygodniu po 1h czy mniej to na pewno nie było by mnie stać nawet na 1 drzewko sezonowe.
 
Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby te postaci włączyć normalnie do gry jako jednostki, bo one jakieś szczególne nie są, skoro jest karta legendarnej dla elfów Aeliren jako jednostka, to w czym lepszym jest jakiś Eldain, że miałby nią dowodzić? O dowódcach SY nie wspomnę, paradoksem samym w sobie jest chociażby Dijkstra. Najlepiej jakby była jedna postać/znak/symbol nie wiem, który jest ponad wszystkich w danej frakcji i możesz sobie tak jak teraz wybierać te umiejki. A piękne arty dowódców proszę przywrócić i nadać im jakieś umiejki ;) Tylko żeby nie trzeba było za nie płacić 189 zł z nowym dodatkiem :think:
 
Tak, dokładnie jak parę osób się tutaj ze mną zgodziło w tej sprawie o to właśnie mi chodziło. Mieliśmy dostępnego unikalnego dowódcę z jego unikalną zdolnoscią i dowolność w stworzeniu pod tego dowódcę konkretnej strategii i talii, wymagało to od nas, a przynajmniej ode mnie bo mam sporego bzika na punkcie rzeczy za które się zabieram i wchodzę w to całym serduszkiem, wysiłku, ambitnego podejścia żeby stworzyć coś co nas zadowoli i będzie działać. Stawał przed nami wielki lider który trzymał w ryzach całą naszą klimatyczną talię. W drzewkach mogliśmy poznać innych dowódców z ich specjalnymi skillami. Już w głowach mogliśmy kreować pomysły na świetne decki i mechanizmy i zaczęliśmy zbierać na tego konkretnego dowódcę punkty. Chcieliśmy zdobyć jego i jego zdolność. Logiczne że przypisywalismy umiejętność do postaci, a więc całą esencją talii był jej lider, który dał jej początek i rację bytu swoją zdolnoscią. Jak jest teraz? Tak jak mówiłem, istnieje takie powiedzenie, że jeśli każdy jest taki sam to nikt nie jest wyjątkowy czy cokolwiek warty. I to właśnie odnajduje się świetnie tutaj. Przed oczami mam babcię Calanthe z umiejętnością mordu i nakładania krwawienia. Skurwiela juniora który przyzywa kapłanów wiecznego ognia. Jak można mówić o jakimkolwiek klimacie. Wybierasz zdolność decku, przechodzisz do gry i pojawia się wybór postaci, którego zupełnie się nie czuje. Patrzysz na te postacie jak na nic nie znaczące npc bez charakteru czy jakiejkolwiek głębi i znaczenia. Bo co z tego jakiego bohatera wybierzesz? Teraz nie ma żadnego. Nie mówię, że nie lubię nowości i nowych mechanik ponieważ jak ktoś tam bardzo inteligentny polecił mi powrót do Gwinta w wiedźminie 3.. No nie, raczej nie. Gram od lat w gry karciane i planszowe przebijajace nawet tego Gwinta liczbą mechanik i rzeczy do ogarnięcia więc moim oczekiwaniom gwint z wieska 3 nie sprosta raczej. Mój problem jest taki, że jeśli wprowadzają nową mechanikę to super. Dodajcie nowe karty pod tą nową mechanikę. A nie oni biorą sobie randomowe paręnaście starych kart typu Krwawy Korbacz i Bezlitosny Vernon Roche i zmieniają to w gówno żeby im tylko pod nową mechanikę pasowało. Cały deck temerii do wyjebania jak setka innych talii. To już nie jest wersja alpha na boga. Jak wiele razy można zmieniać tą samą kartę mimo, że za każdym poprzednim razem była zbalansowana i bardzo dobra. Jak mówiłem te skiny to miał być dodatek do karty postaci i jej zdolności. A nie główny system. Moim zdaniem i będę to powtarzał przywódcy i wybór postaci stracił sens, są wydmuszkami, nic nie znaczącymi pionkami, żaden deck już nie będzie miał w sobie tego czegoś, tego co spajało całą mechanikę zbudowaną przez nas bo takim spoliwem był właśnie konkretny lider. To co chcę przekazać zrozumie zapewne tylko część graczy i to zapewne tak samo narwanych i walniętych na punkcie imersji i wglebiania się oraz przeżywania tego wszystkiego jak ja. Jeśli komuś się takie zmiany podobają to przecież nie mówię że jest idiotą i nie zabraniam mu grać, chętnie bym popisał na temat swoich przemyśleń i jeszcze raz życzę wam dalszej świetnej zabawy. Ja znów się pojawię jak gra wyjdzie z wersji alpha 0.0.1.
 
W sumie zmiana dowódców na umiejętności jest równie dobra, co nieprzemyślana i chyba to najbardziej wszystkich boli. Jak dla mnie są dwa wyjścia:

1. Wybrane umiejętności są przypisane wyłącznie do jego dowódcy, np Owoce z Yigith do Gernichory i żadnego innego Skina, ale Eredin może grać umiejętność swoją, tego Jelenio-drzewca (zapomniałem nazwy ;] ) i Ukrytego, Królowa działa tak jak Gernichora. I w każdej frakcji takie odpowiedniki, np Uzurpator to uzurpator, a Eldain to pułapki itp.

2. Każda umiejętność jest unikatowa, czyli Eredin może grać umiejętność Królowej, ale zamiast larwy krabopająka gra np psa dzikiego gonu.

W każdym razie jeśli Redzi chcieliby zaprowadzić teraz porządek, to mają chyba więcej roboty niż z nowymi skinami dowódców. To w sumie wiadomo, że przyczyna była inna, bo nowi dowódcy będą trafiać do nas maksymalnie raz na rok, a samo stworzenie skina 3d to nie wierzę, że dla nich taki wielki i pochłaniający proces, już bardziej bym się spodziewał, że dobra karta animowana wymaga więcej nakładu pracy, a problematycznym jest wymyślenie unikatowej umiejętności dowódcy, działającej, nie niszczącej połowy kart.

Z tym, że skiny pochłaniają tyle pracy to po prostu nie wierzę w ten argument, tym bardziej że modele są wysoce niedopracowane i naprawdę karty dowódców były ładniejsze i najbardziej ich szkoda.
 
Top Bottom