Aktualizacja 4.1 — pełna lista zmian

+
Kolejne zmiany na odwal się . Jotunn ,olbrzymi dzik ,eleyas ,jad wisielców ,ceallach i wiele innych krapowatych kart ,dlaczego ich nikt nie ruszy ?
 
Nerwowo, bo jak wyszedł update z buffem KP, to wszyscy krzyczeli i niedługo po tym padło sporo nerfów i wróciliśmy do początku, czyli słabego KP z beznadziejnym archetypem działań wojennych, a jedyną dobrą i grywalną zmianą dla tej frakcji była właśnie Calanthe plus kilka niezłych brązowych kart, które dziś są faktycznie grane. KP jest słabe, obecnie grany jest tylko jeden deck, a w innych frakcjach spokojnie jest minimum 2-3 dobre talie którymi przyjemnie się gra. W KP są ciągle te same karty grane, aż już tym rzygam, a uwielbiam tę frakcję, najbardziej oddaje klimat książkowy.

Na pewno zgodzę się z Tobą co do tego, że granie dwóch kart jako dowódca dominuje obecnie w Gwincie i byłoby lepiej bez takich umiejętności, ale skoro ma coś takiego jedna frakcja, to powinny mieć wszystkie. Byłoby bardziej unikatowo, fakt. Zastanawiam się jakie będą nowe umiejętności frakcji, bo Redzi tak płakali, że mają tyle pracy przy modelach 3d jakby chcieli co sezon dawać nowych ;]

W KP gra się teraz jedynie Calanthe i to smutne, że nawet takiego głupiego Demawenda nie potrafią przerobić na coś grywalnego, a Foltest dawający boosta +2 wcale nie był OP, a potrafił jeszcze dać zapał nie tylko karcie KP i to było spoko, bo były grane różne karty, teraz neutralne są zapominane powoli, zobacz na wszystkie smoki. Henselt, który też nerfa dostał nie wiadomo dlaczego... niby małego, ale zawsze. Wszystkie inne frakcje dostały chyba same buffy jeśli o to chodzi.

I ten biedny Trollololo :( Nie wybaczę tego Redom
No ja akurat nie gram Typowej Talii pod " Manewr Okrążający " t.j. Portal + Roche + silniki itd. itd. ;) Sklepa też nie gram, więc coś tam zawsze można próbować wykombinować... Ale prawdą jest, że brak większej ilości konkurencyjnych umiejętności dowódców spłyca rozgrywkę ;)
 
No ja akurat nie gram Typowej Talii pod " Manewr Okrążający " t.j. Portal + Roche + silniki itd. itd. ;) Sklepa też nie gram, więc coś tam zawsze można próbować wykombinować... Ale prawdą jest, że brak większej ilości konkurencyjnych umiejętności dowódców spłyca rozgrywkę ;)


Ja też gram inne talie KP, ale taka wygrywająca jest praktycznie jedna, ta z portalem. Resztę można pograć dla zabawy na swobodnych. Jak masz jakąś ciekawą talię to się pochwal, a nie się zgrywasz ;]
 
Ja też gram inne talie KP, ale taka wygrywająca jest praktycznie jedna, ta z portalem. Resztę można pograć dla zabawy na swobodnych. Jak masz jakąś ciekawą talię to się pochwal, a nie się zgrywasz ;]
Nie zgrywam się ;) Stwierdzam fakty :p
 
Z balansu plus za wzmocnienia dla archetypu elfów (niewielki ale zawsze coś)
Potraktowaliście Leo Bonharta jak PZPN potraktował Leo Beenhakera xD z czym wam biedak zawinił, nonsens.
"Nerf" dla syndykatu w ogóle nie trafiony, szkoda.
 
Gra widzę idzie w stronę wspierania upośledzonych graczy. Jak można na siłę eliminować coś takiego jak pomyłki graczy, którzy np. rzucą kartę w niewłaściwy rząd i zamiast zostać ukarani za to, to dostają ostrzeżenie... a teraz -> "Gracz zobaczy ostrzeżenie, jeśli spróbuje skorzystać z rozkazu/dowódcy bez wcześniejszego zagrania karty w sytuacji, w której prowadzi, a przeciwnik spasował". Może od razu stwórzcie boty, które będą za nas grały, a my tylko będziemy patrzeć bezmyślnie?
 
Czemu Keltulis dostał nerfa do prowizji? Pierwszy miesiąc od początku homecoming zaczął być jako tako grany i już od razu musi oberwać obuchem w ryj, choć nie był jako tako mocny?
 
Czemu Keltulis dostał nerfa do prowizji? Pierwszy miesiąc od początku homecoming zaczął być jako tako grany i już od razu musi oberwać obuchem w ryj, choć nie był jako tako mocny?


Ogólnie to chodzi o to, że jak jest fajna karta, FAJNA, nie musi być dobra, ale ludzie ją grają, bo ją lubią, to dostaje nerfa nie wiadomo skąd. Keltullis to świetna karta i w końcu była grywalna, więc ludzie ją grali, więc dostała nerfa, ot cała historyja.
 
Czemu Keltulis dostał nerfa do prowizji? Pierwszy miesiąc od początku homecoming zaczął być jako tako grany i już od razu musi oberwać obuchem w ryj, choć nie był jako tako mocny?

Przede wszystkim pytanie: czy ktoś może wie, jak plasowani są rankingowo testerzy zatrudnieni w CDPR?

Ja osobiscie nie słyszałem / nie widziałem żadnego pracownika CDPR, który by grał w rankingu pro.

Obawiam się, że CDPR cały czas pracuje na danych w większości czysto teoretycznych (patrząc w tabelki jakie mu gra wygeneruje) zamiast praktycznych (nie spędza długich godzin na graniu we własnę grę na serwerach publicznych). Potem wychodzą właśnie takie "kfiatki" jak Keltullis. Tak jak @Scorpion92_PL napisał: wystarczy, że CDPR zauważy, że jakaś karta pojawia się częściej w taliach i już ukręca jej łeb, nie patrząc na to czy może jest akurat zbalansowana. Dodatkowo, jak pisałem wcześniej, CDPR skupia się na samej karcie, a nie na przyczynach jej grania (Luiza + Savolla), łatwo więc zauważyć, że owy "firmowy program tabelkowy do balansu kart" nie ma jeszcze zbyt wielu opcji.

Powtarza się sytuacja z pierwszej części roku, gdzie karty najpierw były mocno nerfione z aktualizacji na aktualizację, a potem CDPR sam przyznawał na streamie że to było błędne działanie i dostaliśmy boosty. Teraz wracamy do fazy nerfów.

Zdaję sobie sprawę z tego, że balansowanie gry strategicznej opartej na PvP nie jest prostą sprawą, ale sposób w jaki CDPR do tego podchodzi woła o pomstę do nieba. Oglądając kolejne streamy z aktualizacji na aktualizację widać tylko "samozadowolenie" i "zachwyt nad grą" (zachowania prowadzących nierzadko bywają "memiczne") podczas gdy wprowadzane zmiany są często oderwane od rzeczywistości - takie "ni z gruszki, ni z pietruszki".
 
Oczywista rzecz: balansowanie to twardy orzech do zgryzienia. Chyba wszystkim zależy żeby grało się ciekawie i w sumie to fajnie, że są nowe dodatki, nowe karty. NIektóre rzeczy poprawiono naprawdę fajnie i dodano wiele ciekawych mechanik i kart ALE mam wrażenie, że zupełnie zapomina się o pozostałych kartach, które z automatu przy każdym większym dodatku wędrują coraz niżej w hierarchii opłacalnych do grania bo koszt prowizji i wymierna korzyść z ich zagrania jest albo zerowa albo wręcz ujemna. Pozwolę sobie przytoczyć parę:
Villentretenmerth- zajebisty art, smok, który powinien budzić grozę, ikoniczna karta- nie grany jest wcale od wielu sezonów
ciri erupcja mocy- martwa karta od początku HC
jaskier: przechwałki- ani razu nie widziałem aby ktoś go zagrał a to też moim zdaniem ikoniczna karta. Jest tak nieopłacalny, że nawet nie mam utworzonej tej karty.
Dudu- raz widziałem
Vivienne: wilga- fajny pomysł na kartę. Może przydałoby się jej coś na zasadzie rozmieszcenie daleki/bliski?
tojad
lambert: fechmistrz HURRA jednak można
Eleyas- bardzo rzadko go widuję a karta ma fajny efekt. Tu bym się dopatrywał głębszych błędów w balansie, które spowodowały, że obecnie granie na ustawianie siły wrogich jednostek czy to pod regisa czy ogólnie pod zranienie jest bardzo ciężkie.
Aguara- Po co to "zdejmij blokadę"? Skoro już i tak oczyszczenie zdejmuje blokady to nie lepiej dać jej "oczyść jednostkę"?
jednorożec/chironex- kiedyś obowiązkowo w każdej talii. Obecnie od kilku sezonów zapomniany. Może warto by w końcu pomyśleć i stworzyć coś na zasadzie archetypu reliktów gdzie mogłyby być grane?
Odrin- nie za dużo te 8 prowizji jak na tak słabo wspierany "silnik"?

To tylko kilka przykładów złotych kart. Ile brązów i słabszych złotych jest niegranych w ogóle to nawet mi się nie chce myśleć a szkoda, że tak jest. Obecnie jest mnóstwo kart i moim zdaniem sztywna synergia w ramach archetypu nie powinna aż tak odbiegać punktowo od zlepków jakie serwują nam meta snapshoty.
 
mam wrażenie, że zupełnie zapomina się o pozostałych kartach, które z automatu przy każdym większym dodatku wędrują coraz niżej w hierarchii opłacalnych do grania bo koszt prowizji i wymierna korzyść z ich zagrania jest albo zerowa albo wręcz ujemna. Pozwolę sobie przytoczyć parę (...)

Wszystko na to wskazuje, że CDPR po prostu stwierdził, że lepiej iść w ilość niż w jakość (i to jest smutne).
Prawdopodobnie kierują się też tym, że dodatek ma "pre-order" (rework nie), więc więcej na tym zarabiają.
 
Jak po 2 miesięcznej przerwie zaczynałem grać to sądziłem, że ci, którzy mówią, że w kółko na to samo się gra trochę przesadzają. Po dzisiejszym dniu, gdzie praktycznie cały dzień katuję gwinta stwierdzam: mieli racje. Do porzygu krasnale, NG z jedną i tą samą strategią, potwory z mety, syndykat z mety i KP z mety. Takiego betonu to jeszcze nie było. Bo zmiana jednej czy dwóch kart to raczej się nie kwalifikuje do innej talii.
 

Gyg

Forum regular
Nadal to pięć różnych talii jest :p. Ale to chyba głównie wina graczy, bo np. Harmonia na Echu jest moim zdaniem równie silna co Krasnoludy. Nie wiem czy np. tacy żołnierze NG na Formacji Cesarskiej na Vreemde w Dearliańską i bocznym kombie z resetem umiejętności dowódcy i powrotem Affana przez Assire nie dałoby rady. Ludzie boją się eksperymentować, tylko grają ogranymi taliami.
 
Ludzie boją się eksperymentować, tylko grają ogranymi taliami.
Oczywiście,, że tak.
Co do tych dyskusji wcześniej... cieszę, się, że nawet wśród największych narzekaczy potrafią się pojawić słowa uznania przynajmniej co do części zmian, bo na reddicie tak jak czytałem mimo wszystko dużo bardziej przychylne opinie. Ludzie to jest darmowa gra a czasem jak czytam tą krytykę to mam wrażenie, że jest spora grupa graczy, która uważa, że im się coś należy, że Redzi się tylko obijają.
To tylko kilka przykładów złotych kart. Ile brązów i słabszych złotych jest niegranych w ogóle to nawet mi się nie chce myśleć a szkoda, że tak jest. Obecnie jest mnóstwo kart i moim zdaniem sztywna synergia w ramach archetypu nie powinna aż tak odbiegać punktowo od zlepków jakie serwują nam meta snapshoty.
Też jestem lekko zawiedziony małą liczbą reworków wśród kart neutralnych. Z 2 strony czytam co rusz komentarze jak to Redzi powinni zostawić stare karty w spokoju bo odechciewa się grac z powodu tej ciągłej ilości zmian... Nie mają czerwoni łatwo. Osobiście jestem przekonany, że stopniowo będą przywracać kolejne karty, które od HC leżą odłogiem. Dlaczego stopniowo a nie z takim rozmachem jak było to kilka miesięcy temu, w ktorymś z patchy... bo zaraz pojawią się kolejne opinie jak to Redzi nie wiedzą co robią i znowu wszystko wywracają do góry nogami.
 

Gyg

Forum regular
Ja liczę, że jak wydadzą Gwinta na urządzenia mobilne to się wezmą za niegrane karty.
 
@luk757 uważam że należy się graczom to, by chociaż część ich pytań/wątpliwości uzyskało jakiekolwiek odpowiedzi i to w wątkach, które REDzi sami utworzyli dla lepszej komunikacji.

Swoją drogą zauważył ktoś zniknięcie pewnego tematu?
 
@luk757 uważam że należy się graczom to, by chociaż część ich pytań/wątpliwości uzyskało jakiekolwiek odpowiedzi i to w wątkach, które REDzi sami utworzyli dla lepszej komunikacji

Fakt, nawet tutaj zero odzewu od twórców, przykre to, bo nam zależy na grze i staramy się coś zdziała, niby narzekaniem, ale czy mamy inne narzędzie do tego? Skoro Redzi nie słuchają nawet ludzie z test serwerów, to widać, że coś jest nie tak i że decyzje nie są dyktowane opinią graczy (jedynie te absolutnie kategoryczne)

Jak dla mnie to nie powinno być kart typu 6 za 6. Np 6 prowizji i daje 6 punktów, albo 2 punkty i 4 obrażeń. Dużo powstało kart za 4 prowizji, które potrafią dać 6 punktów i to jest świetne rozwiązanie, a tak jak np wilk albo milicja, które są 4 za 4, to powinny mieć 2 prowizji, choć musi być jakiś konkretny powód, dla którego prowizje kończą na 4, a nie mniej, ale nie znam tego powodu. Takie karty są najbardziej nieopłacalne i nie tyczy się to tylko niskich kart. Np Regis Żądza Krwii była spoko, teraz jest 8 za 10 i nikt jej nie gra. Ma wygnanie, okej, ale co z tego? To dodatkowe efekt unikatowej karty, który nie powinien zwiększać kosztu, bo właśnie unikalność kart wtedy zanika, tak jak stało się z Jednorożcem i Hironexem, jak ktoś wyżej napisał. Albo ta nowa karta Baby Cyklopowej (nie pamiętam nazwy), jest 8 za 10, jest warunek, że jak przeciwnik ma pancerz, to jest 10 za 10 i to jest bezsensu, bo warunek nie jest zawsze spełniany i karty na tym tracą. W efekcie końcowym nikt takich kart nie gra.
 
Top Bottom