Umowy na głosy do gry nie podpisuje się z terminem ważności tylko na konkretny projekt. Ja też użyczałem CD Projektowi swojego głosu i nikt mnie nie pytał o pozwolenie przy kolejnych reedycjach.Z głosami może być tak, że im się coś prawnie przestało spinać. Np. taki Brouver długo mówił głosem Kazimierza Kaczora (I w Gwincie i w Wojnie Krwi) by nagle przestać w Gwincie.
Niekoniecznie. Przy nagrywaniu głosów zwykle robi się kilka prób jednej wypowiedzi, obecny głos jest inny ale podobny w brzmieniu do poprzedniego (niestety nie mam jak go dokładnie porównać, bo w moim "gwintowym archiwum" nie mam zapisanych głosów), więc może to być inna wersja, nagrana już wcześniej.Przecież nowe głosy to są pieniądze do wydania.
PS. CDPR wypuścił aktualizację do Gwinta, która chyba naprawiła zadanie z ludźmi. Dostałem też nowe dzienne zadanie (poprzednie już dziś robiłem). Ktoś zauważył jeszcze jakieś inne zmiany?
Poboczną postać w mało znanej grze Baldur's Gate.Jeśli można wiedzieć to jaką postać dubbingowałeś i w jakiej grze?
@MichalG666: Czyli co, rada na przyszłość: "od razu wykonuj dzienne zadania, które pojawiają się znikąd"? xD
Kontraktu nie mam jak sprawdzić, bo po aktualizacji jeszcze nie grałem SK więc powinienem mieć tam 0 (jeśli dobrze rozumiem, że kontrakt nalicza jednostki ze zdolnością Weteran?).
Nie chce się nasz kolega zacny przyznać, ale pewnie dubbingował XzaraPrzepraszam bardzo, "Ja zmiażdżyć twoja pysk, zgnieść na miazgę" jest w miarę normalnym zdaniem.