@Duckingman
To jest dobrze policzone? Artefakt za 4 pkt?
Dzięki za zwrócenie uwagi na błąd w obliczeniach Przy okazji zauważyłem błąd w policzeniu starego kosztu artefaktów w kolejnym akapicie. Poprawione.
@Duckingman
To jest dobrze policzone? Artefakt za 4 pkt?
To jest standardowa matematyka. Jeśli deck zamiast 165 punktów przy 25 kartach kosztuje po zmianie 171 punktów to wywalenie 1 artefaktu za 6 punktów da nam 165 i 24 karty. Należy zatem wywalić kolejny artefakt by uzyskać wartość 161 i 23 karty. 4 punkty to jednak za mało na nawet najtańsze karty więc trzeba wywalać kolejne karty. Teraz rozumiesz skąd te minimum 2 artefakty do wywalenia nawet przy tak niewielkiej zmianie kosztu decku?
Nie nie można. Jest to tak samo teoretyczne jak nasza rozmowa o mill decku. W teorii się da w praktyce nie ma szans bo tym deckiem nie da rady wypracować sensownego tempa. Teraz 2xWłócznia, 2xTarcza, 2x Grom plus Sihil kosztują 59 punkty zamiast 50 punktów. Nie ma jak tych 9 punktów nadrobić wyrzucając inne karty.
Nie grałeś w przez całą długość bety?
Takim który chce w rankingu coś osiągnąć czyli stara się wbić 40 meczy 4 frakcjami. Obecnie takich jest garstka.
Odpłynęliśmy jednak mocno od meritum sprawy
Można wywalić jeden artefakt i pobawić się innymi kartami. W gruncie rzeczy wystarczy wywalić Sihil i już zyskujemy masę punktów.
miałem przerwy i nie pamiętam archetypu, który by wszystko wygrywał.
Osobiście uważam, że zwracanie uwagi na te 40 meczy 4 frakcjami nie ma sensu. Chyba, że ma to jakieś ukryte znaczenie (pozycja w rankingu chyba nic nie daje, poza tym że można wypaść z Pro Rank)
I w sumie tym można zakończyć dyskusję - bo zaczęła ona płynąć w kierunku tego co każdy z nas uważa na temat już nie samej zmiany kosztu webunków, a poszczególnych zagrań
Gdyby kluczem do tych zmian była głęboka analiza statystyczna danych i przemyślana strategia to nie byłoby takich kwiatków jak podwyższenie kosztu kręgu przywołań. Imho zmiany tylko i wyłącznie ze względu na krytykę pewnych kart i przy okazji rykoszetem oberwało się takim artefaktom jak krąg przywołań czy Filtr petriego.Widocznie rozdarcie nie było grane. Hotfix miał naprawić "gorące problemy", a nie "teoretyczne problemy w balansie kart" - rozdarcie widocznie nie było problemem i nadal nie jest - ja ani przed hotfixem, ani po hotfixie rozdarcia praktycznie w ogóle nie widziałem.
Wywalenie Sihila z talii opartej o combo na Sihilu chyba nie jest optymalnym rozwiązaniem. Zresztą przy obecnym podniesieniu kosztów werbunku to nadal by nic nie dało bo po wywaleniu Sihila mielibyśmy 163 punkty i 24 karty. Trzeba by zatem dalej ciąć bo najtańsze karty są za 4 punkty.
Jak sam powiedziałeś. Rankingowym graczem nie jesteś Bez silnej rywalizacji esportowej gry sieciowe nie mają większej przyszłości. By była silna rywalizacja potrzeba wielu graczy interesujących się tą formą zabawy. Obecnie to jest istny plankton. Za 2 miesiące jak się Prorank odcedzi z graczy którzy tam trafili za zasługi w OB jeśli nie będzie napływu młodych gniewnych esportowa otoczka Gwinta zdechnie śmiercią naturalną.
HOWGH
Gdyby kluczem do tych zmian była głęboka analiza statystyczna danych i przemyślana strategia to nie byłoby takich kwiatków jak podwyższenie kosztu kręgu przywołań. Imho zmiany tylko i wyłącznie ze względu na krytykę pewnych kart i przy okazji rykoszetem oberwało się takim artefaktom jak krąg przywołań czy Filtr petriego.
Czyli twierdzisz, że krąg przywołań był popularny? OK, nie mam pytań Prawda jest taka, że Redom się ugięły nogi bo zobaczyli memy na reddicie na temat artefaktówCo do powodu zmian, sądzę że głównym powodem była popularność kart i ich wpływ na grę, a nie gadanie społeczności.
Czyli twierdzisz, że krąg przywołań był popularny?
Poprzedni system gdzie był MMR motywował mnie jakoś bardziej do gry. Dawał poczucie walki. Za wbicie rangi były ciekawe nagrody, na koniec sezonu były nagrody za osiągniętą rangę.
Teraz to jest płytkie. Wbija się jakieś witraże, nagrody za awans jeśli jakieś są to niezauważalne. Nagrody na koniec sezonu też są "kiepskie" (za grupy wbitych poziomów).
Pięcie się w górę tej "Drabinki" jest moim celem. Ale walka o jakąś pozycję w ProRank - na tym mi nie zależy. Zwłaszcza, że nie ma z tego żadnych wymiarnych korzyści, a i tak nie dorównuję ilością rozegranych gier osobom, które znajdują się wysoko w Pro Rank.
Aż musiałem wygooglować co to znaczy
Tu pełna zgoda. Również tego nie czuję. Z okazji premiery pograłem więcej i na luzie wbiłem te 160 meczy kilka dni temu. Teraz skupię się na zabawie bo zupełnie nie czuję motywacji we wbijaniu rang. Jestem bodaj na 13 wiec na koniec sezonu spadnę na 15. Czy awansuję wyżej czy niżej i tak dostanę jedynie więcej lub mniej punktów doświadczenia na których mi średnio zależy bo zdobywa się ich masę (w 2 tygodnie zdobyłem ok. 150 i na ten moment mam ponad 90 niewykorzystanych), a różnice między 6 czy 14 rangą są minimalne. Na awansie do ProLaddera zupełnie mi nie zależy bo szczerze mówiąc zwisa mi czy gram z graczami z 0 czy 25 rangi. Poprzednio jakoś tak bardziej chciało się człowiekowi wbijać kolejne rangi (choć nigdy szczególnie mi na tym nie zależało).
System rankingowy jest zrobiony na wzór tego co już było wcześniej na proladderze więc gadanie, że nie ma sensu jest bezzasadne Można się spierać czy to jest system, który do casuali pasuje jedynie. Mi to szczerze mówiąc bez różnicy bo nigdy mi nie zależało na wysokim miejscu w rankingu a tym bardziej na proladderze.Czyli ze względu na to, że wygrałeś 40 meczy 4 różnymi frakcjami, to możesz być w rankingu wyżej niż np. osoba mająca rangę 8, ale grająca tylko jedną frakcją?
Jeżeli tak, to nie mam pojęcia kto projektował ten system, ale to nie ma najmniejszego sensu z mojego punktu widzenia
Dokładnie nie wiem po co ten mmr jest, ani nagród za to, ani nic. Jedynie widok pozycji krórą zajmujesz. Piszę o zwykłej drabince. Nic to ogółem nie daje.Czyli ze względu na to, że wygrałeś 40 meczy 4 różnymi frakcjami, to możesz być w rankingu wyżej niż np. osoba mająca rangę 8, ale grająca tylko jedną frakcją?
Jeżeli tak, to nie mam pojęcia kto projektował ten system, ale to nie ma najmniejszego sensu z mojego punktu widzenia
O ile księga nagród jest według mnie super rozwiązaniem, to system rankingowy jest niejasny i nie widzę na razie powodu, żeby się w nim wspinać. Chyba, że po prostu ktoś lubi być jak najwyżej.
Czyli ze względu na to, że wygrałeś 40 meczy 4 różnymi frakcjami, to możesz być w rankingu wyżej niż np. osoba mająca rangę 8, ale grająca tylko jedną frakcją?
Jeżeli tak, to nie mam pojęcia kto projektował ten system, ale to nie ma najmniejszego sensu z mojego punktu widzenia
System rankingowy jest zrobiony na wzór tego co już było wcześniej na proladderze więc gadanie, że nie ma sensu jest bezzasadne Można się spierać czy to jest system, który do casuali pasuje jedynie. Mi to szczerze mówiąc bez różnicy bo nigdy mi nie zależało na wysokim miejscu w rankingu a tym bardziej na proladderze.
To nie jest wcale takie głupie bo przynajmniej gry rankingowe na wyższych miejscach gdzie graczom zależy na wyniku nie zabetonują się na jednym buildzie bo trzeba grać co najmniej 4 frakcjami. To jest zresztą powód dlaczego mety nie zdominował jak dotąd żaden build.
To moi przeciwnicy są dobierani na podstawie osiągniętej rangi, czy też poziomu MMR? Bo z tego co słyszałem opinie na forum o problemie braku graczy na wyższych rangach, to wydawało mi się, że na podstawie rangi.
A skoro tak jest to jakie znaczenie ma MMR?
ze strony CDPR niestety nie ma żadnego wyjaśnienia tak jakby sami do końca nie wiedzieli jak to ostatecznie ma działać. W każdym razie wydaje się, że o ile w becie ranking podstawowy był zrobiony nawet pod causali, tak aktualnie tylko osoby rzeczywiście zainteresowane rankingiem i swoim miejscem w nim są wstanie cokolwiek w nim ugrać (tyle, że nie bardzo wiadomo po co).
Pisałem wiele razy, że ten produkt to alpha... jak da się takim betatesterom (biuro CDR wymieni nicki...) ogrywać w bete , a później puścić to w świat to współczuję. NIE WY PAŁ!Kasuje gre...zgloscie to do suportu jak nalezy bo nie mam sił szukac ticketu
W sumie kolejnego pożeracza czasu mniej. Git, w sumie dobrze. Gdyby nie to, że mam gry na gogu to bym skasował konto, żeby nie skusiło kiedyś wrócić.
Idźcie Redsi do lasu, jak sugerujecie się graczami z bety.