Z pewnością powtórzę to, co już inni wymieniali, ale czuję, że tak po prostu trzeba. Po pierwsze, Klimat. Wcześniej budowanie talii o wiele lepsze niż teraz. Raz grałem w HS, później w Skyrim Legend, tam budowanie talii było takie samo(długo mi zajęło ogarnięcie), a teraz Gwint dołączył do tej cukierkowej grupy? Serio? Wiele mnie przy gwincie trzymało - kontrola stołu, którą uwielbiam, inny interfejs, klimat i arty kart, to, że nie muszę płacić, żeby wbić rangę i zyskać świetne legendarne karty, co w niektórych grach jest prawie konieczne. Nie było "cukrowni", która weszła wraz z aktualizacją- było surowo, bo świat wiedźmina taki właśnie jest! Nie będę mówił o balansie rozgrywki, o mechanikach, ale nawet jak to jest na wysokim poziomie, to wchodząc do gry, widząc cholerny panel kart po lewej, wszędzie pełno oczo*ebnych kolorów, to aż nie chce mi się wchodzić w mecz. To nie jest HS ani SL, to jest GWINT! i powinno być Gwintowo. Jeden krok do przodu, trzy w tył.
Ostatnio grałem dość dużo, dzisiaj czuję, że będę wchodził nabić beczkę i wypadam, a za tydzień lub dwa zrobi mi się kolejna, miesięczna przerwa, a jak wrócę i nic się nie zmieni, pewnie porzucę grę, choć to ostatnie czego chcę, bo Gwint jest obecnie jedyną grą, w którą gram. Jednak w takiej postaci serdecznie podziękuję za masę zabawy, przyjemną grę i możliwość uczestnictwa od zamkniętej bety.
- podczas wybierania meczu ciągle mylą mi się kliki "zmień talię" z "rozpocznij rozgrywkę", ponieważ ten napis na żółto to jakaś pomyłka.
- dzisiaj nie mogłem się nawet zalogować
- problemy z meczami
- odpychający interfejs(z tego co czytam to nie tylko moje odczucie, więc coś musi być na rzeczy)
- polskie tłumaczenie można wsadzić w cztery litery(naprawdę nie rozumiem, jak mając czas na tłumaczenie, można to tak zje*, sam bym nawet w serwerze testowym z tłumaczem + wiedzą z rozgrywki napisał przy niektórych kartach lepsze opisy(przykładem jest nowa Cirilla lub ten kamień do srebrnych kart(nie pamiętam nazwy))
- budowanie talii(mega, że połączono to z kolekcją, ale to jednak nie jest sposób, którego większość - w tym ja - oczekiwała)
- wyzwanie z feniksem przeszedł mój brat, który wiedzy z gry w Gwinta nie ma żadnej, bo chciał spróbować, a potyczki ani treningu mu nie dałem.
- Skrócenie nazw kart(wszyscy czepiają się Emhyra i ja też się czepiam! - jak tak można?!)
- wcześniej nie było napisane, ile balista zabierająca 2 punkty odbiera, ponieważ każdy chyba zna matematykę. Niepotrzebny dodatek, chyba dla młodszej części graczy.
Jeszcze pewnie coś by się znalazło, plusów też dużo, np. nowe, piękne karty, z którymi łączy się rozgrywka, talie i tak dalej, ale przy tej aktualizacji jakoś nie mam ochoty grać. Mój mały plan nabicia jeszcze dwóch rang do osiemnastej rangi poszedł do kosza
Dziękuję, to tyle mojego narzeka.