Alchemik w opuszczonym Kaer Morhen?

[ilthar.naceroth]

Hej,
Taka sytuacja:

Spoiler: żeby nie psuć zabawy tym, którzy jeszcze nie dotarli do Kaer Morhen i nie wiedzą, co tam się wydarzy

Jestem po bitwie w Kaer Morhen, przed wyruszeniem na Skellige w poszukiwaniu Kamienia Słonecznego. Teoretycznie w Kaer Morhen powinno być pusto, ale nie jest - siedzi tam sobie samotny alchemik (Keira? Myszowór?).

Pytanie brzmi: jak tam dotrzeć? Od strony rzeki i lasu się nie da, bo miejsce jest otoczone skałami. Do ścieżki idącej od jednej z wież nie dotarłam - z murów nie da się zejść tak, żeby się nie zabić, a z dziedzińca też mi się nie udało (nie znalazłam przejścia). Ktoś ma jakiś pomysł?

 

[Osteotomb]

Tam jest Keira i to jest bug. Skakałem przez mury, z modem, który nie zadaje obrażeń od upadków.

 

[ilthar.naceroth]

Jednak da się przejść bez modów - trzeba podejść od strony dziedzińca do tej wieży, przy której zaczyna się ścieżka (tam też wisi wahadło). Tam można się bez problemu wspiąć na mur, a zeskok na ścieżkę nie zadaje obrażeń. Gorzej z wyjściem stamtąd: trzeba ostrożnie znaleźć zejście (da się blisko murów - jak stoi się twarzą do muru, to po lewej stronie).

No i rzeczywiście wygląda to na bug, bo opcje dialogowe wskazują na to, że Keira siedzi w Velen

Spoiler

Jedynie pojawia się dodatkowe pytanie o związek z Lambertem

Ale cóż, było mi to potrzebne, bo Keira ma bardzo fajne składniki alchemiczne.