Animacje, czyli seriale animowane

+
Skończyłem 3 sezon Invincible i mam podobne odczucia. To chyba będzie serial gdzie wystarczy obejrzeć pierwszy i ostatni odcinek sezonu by zaliczyć najważniejsze wydarzenia, pomiędzy niewiele się dzieje -Znaczy, niby dzieje się wiele, ale mam wrażenie jakbym oglądał filery w anime. W kółko powracający nudni villaini zawsze z tymi samymi męczącymi motywacjami i planami w połączeniu z Markiem który jest nerfiony na różne sposoby byleby odcinki czymś zapchać. Finał sezonu obiecuje tego jeszcze więcej w przyszłości, także woohoo.
Dylematy Marka dot. Zabijania i odpowiedzialności za śmierć niewinnych ludzi również przedstawione są dla mnie w dość nierealistyczny i pretensjonalny sposób, jakby ktoś wrzucił te fragmenty na siłę bo uznał, że brakuje tej serii dramatyzmu i dylematów moralnych. Ale oglądać będę dalej, bo ciekawi mnie wątek Viltrumitów i jak się cała historia zakończy.
Finałowy odcinek pokazał też, że team odpowiedzialny za serial coś tam jednak animować potrafi, to co się stało z pozostałymi odcinkami? Za mało czasu i/lub pieniędzy? Przy serialach wypuszczanych krótkimi sezonami tego kalibru jednak liczy się na jakiś stały poziom.
 
Jeśli czegoś można być pewnym to tego, że jak Kirkman bierze się za dłuższą formę, to czeka nas świetny początek, następnie powolny spadek formy ze sporadycznymi "wzlotami" skupionymi głównie na mocno krwawych i mocno kontrowersyjnych scenach oraz zabijająca zbyt długą historię schematyczność konkludowana niesatysfakcjonującym finałem.
 
Oczywiście że musieli wcisnąć tam Vergila :D
Jak tylko zapowiedzieli że robią DMC, to od razu czułem że tak zrobią.
 
Jestem w połowie i bawię się świetnie :D Grałem co prawda w większość gier z tej serii (3, 4, 5 i DMC) i oglądałem poprzednią ekranizację, ale myślę że nawet bez tego spokojnie ogarniesz co i jak.
 
Ja nie grałem w żadną część i jak wczoraj zasiadłem tak dzisiaj skończyłem całość. To było mega widowisko aż chyba zabiorę się za gry bo już tak od dawna miałem zacząć i jakoś nie było czasu :p Kolejna perełka na Netflix ;)
 
Też już po - rewelacja! Wizualnie i muzycznie istna poezja, a fabuła choć może niezbyt odkrywcza to nie nudzi ani nie żenuje. Naprawdę ciężko się było oderwać i z niecierpliwością czekam na kolejny sezon pod który przygotówkę widzieliśmy na samym końcu ostatniego odcinka.

Bardzo jestem też ciekaw co jeszcze nam zaprezentuje Adi Shankar we współpracy z Konami lub Capcomem. Resident Evil? Dino Crisis? A może Contra? Póki co jednak w produkcji jest animowana adaptacja Assassin's Creed.

aż chyba zabiorę się za gry bo już tak od dawna miałem zacząć i jakoś nie było czasu
Akurat widzę, że na Steamie całą serię można wyrwać za osiem dyszek :eek:
 
Bardzo jestem też ciekaw co jeszcze nam zaprezentuje Adi Shankar we współpracy z Konami lub Capcomem. Resident Evil? Dino Crisis? A może Contra?
A może Cadillacs & Dinosaurs? :D
1743843701870.gif

Chociaż nie wiem czy Capcom ma prawa do marki, bo to na podstawie komiksu było. ;)
 
Obejrzałem Devil May Cry.

Ogólnie jest nieźle, ale do poziomu Castelvani (pierwszych sezonów) się nie umywa.
Akcja fajna, a muzyka dobra (Papa Roach, Limp Bizkit czy Evanescence dają radę) ale zbyt mało Dantego w tej historii, a zbyt wiele retrospekcji pobocznych postaci. Rozumiem za to (i pochwalam wykonanie oraz pomysł) na szósty odcinek, ale na prawdę on by wystarczył aby naświetlić historię i relację bohaterów.

Oczywiście wszystko jest nieco kiczowate i nad wyraz przewidywalne, ale to (zapewne) jeden z uroków oryginału (sporadycznie w niektóre tytuły serii pogrywałem, ale nigdy żadnego nie ukończyłem).

Mam nadzieję, że kontumacja się rozkręci.
 
Twórcy ewidentnie nie bardzo mieli pomysł na historię o Dantem, więc dopisali do historii o Marii od Dziewięciu Milimetrów i demonicznych imigrantach kogoś kto może wygląda jak Dante, ale z oryginałem niewiele ma wspólnego. Można by tego przebierańca z tej historii wyciąć i pewnie nikt by nie zauważył, że czegoś brakuje.

Poza tym, o ile pierwszy odcinek była naprawdę solidny wizualnie, o tyle już od drugiego odcinka jakość animacji spadała właściwie ze sceny na scenę.
 
Obejrzałem trailer i mam kilka pytań. Ktoś kto oglądał mógłby mi odpowiedzieć.
1. Czy to jest powiązane w ogóle z grami?
2. Co tam robi Boss z DMC4 (skoro to się ewidentnie dzieje przed 4ką)
3. Co tam robi Vergil? Czy ktoś go po prostu udaje?
4. Dlaczego Lady wygląda jak z jakiegoś SF i dlaczego atakuje Dantego?
Edit: Już mi ktoś odpisał.
 
Last edited:
DMC od Netflixa też już mam za sobą. Uniwersum bardzo lubię – ograłem wszystkie gry, japońską animację też zaliczyłem.
Produkcję Netflixa wciągnąłem na dwa razy.

Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić (i tu zgadzam się z @I_w_a_N ), to jakość niektórych animacji. Sceny z Agni i Rudrą wyraźnie odstawały i skutecznie wybijały mnie z rytmu, bo wyglądały znacznie słabiej niż reszta.

Jeśli chodzi o kicz – dla mnie było go akurat tyle, ile trzeba. Można by wręcz powiedzieć, że jak na standardy całego uniwersum, to było go mało. W końcu w grach Dante lata na rakietach, które sam odpala, tłucze demony motocyklem i ma kowbojski kapelusz.

Skupienie się głównie na Lady ma sens, zwłaszcza biorąc pod uwagę głównego złola – bardziej związanego jednak z nią niż z Dantem. Ja zawsze z chęcią przyjmuję backstory postaci, nawet jeśli znam je z innych mediów. A skoro mamy tu alternatywną rzeczywistość, to tym bardziej na plus.

Czekam na kolejny sezon.
 
Last edited:
Top Bottom