Są ludzie którzy by się kłócili, bo dla nich anime może być także z Korei, Chin, a nawet Ameryki tak długo jak stylistyka jest podobna.Nie, anime to po prostu kreskówki z Japonii.
Nie, anime to po prostu kreskówki z Japonii. Tylko tyle i aż tyle.
Kiedyś pisałem o takim anime Bosco Adventures, które leciało na TVN-e z polskim dubbingiem, do którego mam spory sentyment, i nie mogłem przeboleć że polska wersja nigdzie nie jest dostępna. Przegrywając starą kasetę VHS przez przypadek odkryłem, że mam na niej nagrany ostatni odcinek Bosco z oryginalnym polskim dubbingiem. Stwierdzając, że lepszy rydz niż nic, przemontowałem film (Ponieważ oryginalne wideo miało fatalną jakość obrazu) i wrzuciłem na you tube, by każdy mógł przynajmniej ten ostatni odcinek obejrzeć:
Są ludzie którzy by się kłócili, bo dla nich anime może być także z Korei, Chin, a nawet Ameryki tak długo jak stylistyka jest podobna.
Bo niektórzy żyją w przeświadczeniu, że manga i anime to jest coś innego, w domyślne lepszego od komiksu i animacji. Co innego gdybyś nazwał bajką, bo bajka z animacją (ani japońską ani jakąkolwiek inną) nie ma nic wspólnego, a jakoś tak dziwnie przyjęło się używać tej nazwy w odniesieniu do kreskówek, szczególnie tych dla dzieci.Zaraz zaraz....To mój brat op....lał mnie jak burą sukę zawsze gdy nazwałem "Ghost in the Shell kreskówką a ty mi tu z taką dywersją?
Bo niektórzy żyją w przeświadczeniu, że manga i anime to jest coś innego, w domyślne lepszego od komiksu i animacji. Co innego gdybyś nazwał bajką, bo bajka z animacją (ani japońską ani jakąkolwiek inną) nie ma nic wspólnego, a jakoś tak dziwnie przyjęło się używać tej nazwy w odniesieniu do kreskówek, szczególnie tych dla dzieci.
Tak.Ukrzyżujcie mnie za to pytanie jak chcecie ale jak myślicie "Zmora wilka" będzie dubbingowana?
Za to w przypadku mangi Hellsing 10 tomów wychodziło 10 latHellsing 6 lat - 10 odcinków (trwających około godziny)