Anime i manga

+
Zastanawia mnie jedna rzecz i pewnie mi odpowiecie. Skąd u Japończyków wplatanie do openingów angielskich słów? to takie zapożyczenia jak u nas czy może coś więcej? np. taki Berserk cały opening ma po angielsku.

I zostając przy Berserku, są jakieś serie, które trzymają poziom i są z tych właśnie starszych animacji? natknąłem się na Neon Genesis Evangelion, ale może jest coś jeszcze :p
 
I zostając przy Berserku, są jakieś serie, które trzymają poziom i są z tych właśnie starszych animacji? natknąłem się na Neon Genesis Evangelion, ale może jest coś jeszcze :p

Trigun, wszystko z GITSa, za wyjątkiem Arise, Mononoke Hime, Jin-Rou, Samurai Champloo, Perfect Blue, Ergo Proxy, Tokyo Godfathers, The Animatrix, Paprika, Black Lagoon.
 
Ja bardzo lubię Tekkamana Blade'a i Hokuto no Ken, ale domyślam się że nie każdemu przypadną do gustu ;)



Skąd u Japończyków wplatanie do openingów angielskich słów? to takie zapożyczenia jak u nas czy może coś więcej? np. taki Berserk cały opening ma po angielsku.

Bo angielski brzmi kul :pJak sam zauważyłeś, u nas jest podobnie i wielu piosenkarzy śpiewa po angielsku lub wplata angielskie słówka, w marketach na święta leci Last Christmas itd.
 
Ze starszych: Cowboy Bebop
Wstyd przyznać, ale jakoś nie wpadł mi Bebop. Nie to, że był zły, ale odpadłem jakoś w połowie serii. Może kiedyś na nowo podejdę do oglądania.
Trigun, wszystko z GITSa, za wyjątkiem Arise, Mononoke Hime, Jin-Rou, Samurai Champloo, Perfect Blue, Ergo Proxy, Tokyo Godfathers, The Animatrix, Paprika, Black Lagoon.
Do Ergo podchodziłem dwa razy i odpadłem na pierwszych odcinkach, lubię ciężki klimat, ale tam jakoś nie mogłem w to wejść.
 
Jestem otwarty na ten projekt. Czekałem dekadę na film z Keanu, poczekam i na serial. A jak będzie zły? Cóż, zawsze będę mógł wrócić do oryginału, który ubóstwiam. Żadna przeróbka go nie zepsuje choćby nie wiem jak kiepska była.
 

Najpierw twórcy kanonizowali Brloy'ego, a teraz Gogetę? Nieźle.

I tak sobie teraz myślę, że są szanse na premierę tego filmu w kinach. Czemu?

1) Film ma już zapowiedzianą na styczeń premierę w kilkunastu krajach w tym chociażby na Ukrainie. Skoro oni się wystarali o licencję to czemu nie my?
2) Obecnie znowu trwa boom na Dragon Balla w Polsce. Manga dobrze się sprzedaje, na Polsat Games leci serial, kolejne gry dostają polskie napisy, karcianka na licencji ma polskiego dystrybutora.
3) Emisja na Polsat Games zawiera też dodatkową wskazówkę. Emitowane są tam różne seriale anime, m. in. One Piece, Bleach czy My Hero Academia, ale tylko Dragon Ball Super doczekał się polskiego dubbingu. Jasne jest, że film w kinach miałby polską wersję*, czyżby więc przygotówka pod to?
4) Kilka miesięcy temu na profilu facebookowym wydawnictwa Anime Eden padło ogólne hasło dotyczące ewentualnego dubbingu w Dragon Ballu, polskiej wersji 12 i 13 filmu, które kiedyś były w naszych kinach itd. Nie mam pojęcia czy Anime Eden ma coś wspólnego z polską wersją Dragon Ball Super emitowaną na Polsat Games, ale tak czy siak dość ciekawa sprawa. Warto tu jeszcze dodać, że obecnie w Japonii (a wkrótce także w innych krajach) wydawane są płytki BD ze zremasterowanymi wersjami starszych filmów kinowych. Jest to coś co również chętnie bym zobaczył na naszym runku.

Idealna sytuacja: w księgarniach kupimy mangę, w telewizji obejrzymy serial, na konsolach i komputerach zagramy w gry, na płytkach kupimy starsze filmy, a potem pójdziemy do kina na najnowszą produkcję spod znaku Smoczych Kul.



*Oby jako wybór, a nie mus, ale z dwojga złego lepszy już dubbing niż brak filmu w ogóle.

PS. W najnowszym rozdziale mangi zakończył się wreszcie Turniej Mocy. Następnie mieliśmy raptem wzmiankę o Brolym, a potem rozpoczął się nowy wątek.
 
Kilka pytań odnośnie Berserka bo akurat kończę - warto oglądać kinówki czy to po prostu odnowiona wersja serialu? ten nowy serial to adaptacja dalszych tomów czy też ma związek z kolejną reedycją?

Jak u Was jest z kupowaniem mang? na obecną chwilę Berserk ma 39 tomów, Dragon Ball też ma ich od cholery. Tak patrząc to nie opłaca się za bardzo (przynajmniej u nas) kupować każdego tomu, bo o ile dobrze liczę za 39 tomów po 25 złoty (za jeden) zapłacisz około 1000 złotych. I żebym tu nie zabrzmiał głupio, bo chętnie mogę wspierać twórcę poprzez kupowanie fizycznych kopii, ale że tak powiem rynek "piracki" jakkolwiek go nie nazwać często oferuje wszystkie tomy za jednym machem i oczywiście za darmo, więc mimo chęci wybrania wspierania twórcy ten drugi rynek jednak bardziej korci.
 
Kilka pytań odnośnie Berserka bo akurat kończę - warto oglądać kinówki czy to po prostu odnowiona wersja serialu? ten nowy serial to adaptacja dalszych tomów czy też ma związek z kolejną reedycją?

Trylogia jest nową ekranizacją Złotego Wieku, który w mandze obejmuje mniej więcej tomy 4-13. Na tej samej historii bazował stary serial, ale są spore różnice. Serial niektóre wątki zmieniał lub pomijał (szczególnie pod koniec), z kolei filmy niektóre rzeczy potraktowały skrótowo, ale za to pojawiają się wątki nieobecne w serialu.

Nowy serial jest ekranizacją wydarzeń po Zaćmieniu (czyli kontynuują Złoty Wiek) i można je potraktować jako swojego rodzaju kontynuację filmów.

Jeśli chodzi o kupowanie to już indywidualna sprawa każdego fana. Kupując np. 1-2 tomiki miesięcznie będziesz miał coś do poczytania, a nie zbiedniejesz jakoś szczególnie. Jeśli jednak czujesz potrzebę posiadania od razu wszystkiego to wtedy każde hobby będzie drogie :p Weź jednak pod uwagę, że komiksy japońskie są na naszym rynku stosunkowo tanie. Przeciętnie manga kosztuje 20-25 zł za tomik natomiast przeciętna cena komiksów amerykańskich i europejskich to 40-70 zł, do tego nierzadko są dużo cieńsze. Przykładowo, Atak Tytanów liczący ok 180 stron w formacie A5 kosztuje okładkowo 25,20 zł. Podobną kwotę przyjdzie nam zapłacić za Thorgala, który co prawda ma większy format (A4), ale stron tylko niecałe 50. Wynika to po części z tego, że mangi są na ogół czarnobiałe, ale nie tylko. Żywe Trupy też są czarnobiałe, a jeden tomik kosztuje ponad 40 zł.

Polskie wydania mang wypadają też korzystnie na tle wydań amerykańskich. Wspomniany Atak Tytanów kosztuje 11 dolarów co po przeliczeniu daje jakieś 40-42 zł. Format ten sam co w polskim wydaniu.
 
Okej, jestem po zakończeniu Berserka. Podchodziłem drugi raz, bo przy pierwszym odpadłem po 10 odcinkach, ale chyba ze względu na brak chęci oglądania wtedy czegokolwiek. Oczywiście jestem zachwycony, tym razem łykałem każdy odcinek jak leci. Wydaje mi się, że pierwszy raz nie licząc Ninja Scrolla i Perfect Blue spotkałem się z anime, które serwowało kontent typowo skierowany dla dorosłych co oczywiście też zaplusowało :D. No ale dobra, pytanie oczywiście o scenę po napisach ostatniego odcinka -
jak Guts wydostał się z tamtego świata będąc ledwo żywym? bo wnioskując po braku oka chyba jednak się wydostał, co z Cascą? została tam?
teraz sprawdzę sobie mangę, bo już dawno żadnej nie czytałem, a to wydaje się pozycja obowiązkowa :p
 
Netflix zrobi swoją wersję GitS'a...

To dalej GITS od Production I.G, do tego dziejący się w wersji świata znanej z SAC, a jedynie finansowana i dystrybuowana przez Netflixa.

Sama Motoko na obrazku wygląda dobrze, ale to całe 3DCG, napawa mnie wielkimi wątpliwościami odnośnie strony wizualnej produkcji.
 
No ale dobra, pytanie oczywiście o scenę po napisach ostatniego odcinka -

Zakończenie jest jednym z problemów serialu, historia po prostu się urywa. Wydarzenia ukazane w pierwszym odcinku sugerują, że udało mu się przeżyć i od tej pory jeździ po świecie polując na apostołów, ale nie dowiadujemy się jak dopóki nie sięgniemy po pierwowzór (lub po nowszą adaptację, choć wtedy oczywiście jej jeszcze nie było). Wynikało to z braku materiału źródłowego, w roku 1997 czyli kiedy do telewizji trafił serial, w sprzedaży ukazał się dopiero 14 tom. Było zatem raptem kilka rozdziałów ukazujących późniejsze wydarzenia, a więc za mało na ciąg dalszy. Pomijam już fakt, że sporo rzeczy wycięli w serialu i to takich, które były istotne dla późniejszych wątków więc nie bardzo było jak to kontynuować.

Tak jak pisałem wcześniej, Zaćmienie kończy się gdzieś w 13 tomie, a obecnie Berserk liczy ich 40 i wciąż wychodzi. Wydarzenia, które przedstawiał serial (oraz filmy) czyli Złoty Wiek to coś co można by uznać za prolog do całej historii. Na chwilę obecną w Polsce mamy 19 tomów.

A co do Ghost in the Shell to nie jestem zbyt pozytywnie nastrojony. W kwietniu na Netflixie pojawi się inne anime tworzone przez ten sam zespół i wygląda bardzo źle. Nie znoszę tego świecącego się 3D udającego 2D.

 
A co do Ghost in the Shell to nie jestem zbyt pozytywnie nastrojony. W kwietniu na Netflixie pojawi się inne anime tworzone przez ten sam zespół i wygląda bardzo źle. Nie znoszę tego świecącego się 3D udającego 2D.

Ja mam wciąż nadzieję, że będzie inny art style. Jasne Ultraman wygląda słabo, ale to studio z którym współpracuje IG, ma na swoim koncie również mnóstwo fajnego CGI.

A nawet coś "2D".

Plus sama Motoko wygląda nieźle. Możliwe, że się łudzę, nawet bardzo, ale nie jestem w stanie przyjąć, że jedna z moich ulubionych franczyz, miałaby być zmasakrowana, przez tandetne, szarpane, walące plastikiem po oczach CG.
 
Z tego co zrozumiałem, przygodę z Berserkiem na małym ekranie należy zacząć od serialu z 1997? Jaką kolejność zapoznawania się z materiałem polecacie?

Wiem, że temat był tu dyskutowany, ale nie mogę znaleźć postów.
 
Prawda jest taka, że Berserk nie miał do tej pory dobrej ekranizacji. Najlepiej po prostu sięgnąć po mangę. Jeśli jednak chcesz coś obejrzeć to zarówno serial z lat '90 jak i trylogia kinowa są spoko (oba bazują na tej samej historii). Mają swoje minusy, ale plusów jest zdecydowanie więcej. Nowszy serial to jednak straszny syf, nie polecam.
 
Z tego co zrozumiałem, przygodę z Berserkiem na małym ekranie należy zacząć od serialu z 1997? Jaką kolejność zapoznawania się z materiałem polecacie?

Wiem, że temat był tu dyskutowany, ale nie mogę znaleźć postów.
Ja zacząłem od serialu, z którego przerzuciłem się na mangę. Jeżeli chcesz się wkręcić to taką kolejność polecam, bo manga na początku przypomina sen szaleńca. Całą resztę - trylogię filmową i nowy serial - traktuję już jako dodatki, które fajnie się ogląda, kiedy zna się już mangę.
 
Z tego co zrozumiałem, przygodę z Berserkiem na małym ekranie należy zacząć od serialu z 1997? Jaką kolejność zapoznawania się z materiałem polecacie?

Wiem, że temat był tu dyskutowany, ale nie mogę znaleźć postów.

Ja osobiście nie przekonałem się do serialu z 1997. Coś mi w nim po prostu nie pasowało. Za to trylogię kinową uwielbiam. Nowy serial trzeba oglądać z przymrużeniem oczu, bardzo mocno trzeba mrużyć oczy, a najlepiej patrzeć w stronę przeciwną do ekranu ;)
 
Top Bottom