Najpierw twórcy kanonizowali Brloy'ego, a teraz Gogetę? Nieźle.
I tak sobie teraz myślę, że są szanse na premierę tego filmu w kinach. Czemu?
1) Film ma już zapowiedzianą na styczeń premierę w kilkunastu krajach w tym chociażby na Ukrainie. Skoro oni się wystarali o licencję to czemu nie my?
2) Obecnie znowu trwa boom na Dragon Balla w Polsce. Manga dobrze się sprzedaje, na Polsat Games leci serial, kolejne gry dostają polskie napisy, karcianka na licencji ma polskiego dystrybutora.
3) Emisja na Polsat Games zawiera też dodatkową wskazówkę. Emitowane są tam różne seriale anime, m. in. One Piece, Bleach czy My Hero Academia, ale tylko Dragon Ball Super doczekał się polskiego dubbingu. Jasne jest, że film w kinach miałby polską wersję*, czyżby więc przygotówka pod to?
4) Kilka miesięcy temu na profilu facebookowym wydawnictwa Anime Eden padło ogólne hasło dotyczące ewentualnego dubbingu w Dragon Ballu, polskiej wersji 12 i 13 filmu, które kiedyś były w naszych kinach itd. Nie mam pojęcia czy Anime Eden ma coś wspólnego z polską wersją Dragon Ball Super emitowaną na Polsat Games, ale tak czy siak dość ciekawa sprawa. Warto tu jeszcze dodać, że obecnie w Japonii (a wkrótce także w innych krajach) wydawane są płytki BD ze zremasterowanymi wersjami starszych filmów kinowych. Jest to coś co również chętnie bym zobaczył na naszym runku.
Idealna sytuacja: w księgarniach kupimy mangę, w telewizji obejrzymy serial, na konsolach i komputerach zagramy w gry, na płytkach kupimy starsze filmy, a potem pójdziemy do kina na najnowszą produkcję spod znaku Smoczych Kul.
*Oby jako wybór, a nie mus, ale z dwojga złego lepszy już dubbing niż brak filmu w ogóle.
PS. W najnowszym rozdziale mangi zakończył się wreszcie Turniej Mocy. Następnie mieliśmy raptem wzmiankę o Brolym, a potem rozpoczął się nowy wątek.