Anime i manga

+
Netlifx tłumaczył się więc problemami z licencją. Faktycznie kuriozum
A więc o to chodzi. co za absurd.
Pojawiła się wczoraj zapowiedź Dragon Ball Super Super Hero. Niestety wygląda na to że film będzie połączeniem #D z rysunkową animacją, a antagonistami będzie Armia Czerwonej Wstęgi? No i wraca Broly.
 
A, to ci niespodzianka.
Bez tytułu.png
 
Dlaczego w sekcji Anime rezygnuje się ze starej dobrej tradycji lektora/dubbingu? Wiem wiem co się zaraz na mnie wyleje ze strony snobistycznych znawców ale ja jestem to pokolenie i lubię mieć ten wybór.
 
Chyba nikogo tu One Piece nie obchodzi, ale jakoś 5 lat temu Netflix zapowiadał aktorską adaptację tej mangi, a teraz, po długiej, mozolnej pracy, w końcu ujawnił 5 aktorów, którzy w nadchodzącym pierwszym sezonie zagrają główne role. Są to: Inaki Godoy jako Monkey D. Luffy, Mackenyu jako Roronoa Zoro, Emily Rudd jako Nami, Jacob Romero Gibson jako Usopp, i Taz Skylar jako Sanji. Poniżej moja grafika aktorów i ich postaci:

bandicam 2021-11-10 15-18-59-071.png

Powiem tak, mam wrażenie że tylko aktorka Nami pasuje, reszta mocno średnio. Na pewno nie tak wyobrażałem sobie Luffy'ego, choć sam autor mangi, Eichiro Oda twierdził że Luffy w prawdziwym życiu byłbym Brazylijczykiem. Przynajmniej na żywo koleś fajnie wypada. Z Zoro może i byłby Japończyk, ale Mackenyu wygląda zwyczajnie za młodo i nie wypada na twardziela. Usopp jest czarnoskóry co było do przewidzenia, już się zastanawiam jak w wydaniu live action wypadnie jego długi nos. A z Taza już się śmieją że wygląda bardziej jak Eminem niż jak Dicaprio-podobny Sanji (Swoją drogą w OP jest postać wzorowana na Eminemie, co czyni ten casting jeszcze śmieszniejszym).
No myślę, że mogło być gorzej, choć ostatecznie nie wiem jak ten serial wypadnie. Główną mocą Luffy'ego było jego gumowe ciało, a gumowi ludzie nigdy chyba nie wypadali dobrze w żadnym filmie (Choćby w Fantastycznych Czórkach) wątpię by ponoć spory budżet Netflixa coś pomógł, zwłaszcza że w OP jest pełno dziwnych postaci o niecodziennych mocach i umiejętnościach.
P.S Swoją drogą, Oda narysował dla aktorów nadruki na ich koszulkach, miło z jego strony, ale to po prostu typowy Oda ;)
 
Myślę, że casting jest ogólnie całkiem niezły. U Inakiego na innych zdjęciach widać tę charakterystyczną dla Luffy'ego energię, Emily Rudd przypomina Nami z wczesnych rozdziałów mangi (kiedy Oda rysował żeńskie postacie z mniej przesadzonymi proporcjami), Jacob Gibson również wydaje się pasować na Usoppa, tak samo jak Skylar na Sanjiego (jak już zapuści dłuższe włosy).

Na razie jedynie Mackenyu w roli Zoro zupełnie mi nie leży, ma zdecydowanie zbyt łagodne rysy twarzy i brakuje mu tej hardości. Niestety jego rola jako Okuyasu w aktorskiej adaptacji Jojo's Bizarre Adventure: DIamond is Unbreakable (który był moją ulubioną postacią w oryginale) również nie przekonuje mnie, że uda mu się tę "hardość" zagrać.
 
Świetnie (chwalcie bogów) wyglądające oryginalne anime od Netflixa:


Za sterami legenda animacji Mitsuo Iso.
 
To istnieje taka?
Tak.


Pierwotnie miała składać się z dwóch filmów, tak jak aktorski Death Note z 2006, ale sequel został skasowany po tym jak pierwszy okazał się klapą finansową. Zaadaptowali początek mangi z Angelo i starcie z braćmi Nijimura, po czym zakończyli cliffhangerem pokazującym Kirę Yoshikage, który miał być głównym antagonistą drugiego filmu.
 
Obejrzałem właśnie Belle, najnowszy film Hosody. Już od pierwszej zapowiedzi czułem, że to będzie dobry film, ale przeszedł moje najśmielsze oczekiwania :D
Powiem tak, widziałem takie filmy Hosody jak Wilcze dzieci, O dziewczynie skaczącej przez czas i Mirai. I jak na razie Belle jest najlepszym filmem Hosody jaki widziałem. Nic więcej na temat samego filmu nie powiem, sami go sprawdźcie. Gwarantuję że to będzie udany seans.
bandicam 2021-11-15 12-52-15-649.png
 
Czy ja wiem? Ten ostatni story arc był tragiczny... Nie dałem rady nawet doczytać tego do końca.
Prawda, ale mam nadzieję że anime to naprawi... W końcu mieli kupę lat na to żeby sobie to przemyśleć.
Tak samo mam nadzieję że końcówka AoT będzie bardziej rozwinięta niż manga.
 
Last edited:
Oby anime rozwinęło to zrobione na kolanie zakończenie, bo raczej na kompletną zmianę nie ma co liczyć.
9 stycznia się zacznie, jakby co.
PS: Trailer Bleacha i AoT już jest. Jeszcze tylko trailer 2 sezonu Vinland Saga i będę zadowolony.
 
Wypowiem się teraz nieco nietypowo bo na temat mangi, którą niedawno przeczytałem (na razie 8 z 11, wydanych u nas, tomów).

Mowa tutaj o wydawanej od 2018 do 2020 roku mandze Chainsaw Man.

Komiks ukazuje historię młodego (16-letniego) chłopca o imieniu Denji, którego życie do łatwych i przyjemnych raczej nie należy.
Gdy go poznajemy chłopak jest sierotą i żyje w skrajnej biedzie (sprzedał nawet kilka swoich organów), z masą długów, które odziedziczył po zmarłym ojcu. Niejako pod swoje skrzydła bierze go jakuza (u której ma część długów) i w zamian za pomoc w walce z demonami (w świecie, którym żyje nasz bohater to codzienność) anuluje mu małe części ogromnego długu (wiadomo, chłopak na ich łasce jest tani, a jeśli zginie straty wielkiej nie będzie). W powyższym zadaniu Denji'emu pomaga jego jedyny towarzysz i prawdziwy przyjaciel - demon piły mechanicznej (w postaci krzyżówki słodkiego pieska z piłą) - któremu kiedyś uratował życie (pozwalając zregenerować się poprzez napicie się swojej krwi).

Sytuacja (i beznadziejne życie) zmienia się jednak diametralnie, gdy szef jakuzy postanawia zawrzeć pakt z demonami, a Denji'ego wrabia tak, że zarówno chłopak jak i jego "piesek" giną. Przed śmiercią jednak demon piły mechanicznej przekonuje chłopaka aby zawarli pakt stając się jednym bytem. W ten sposób rodzi się Chainsaw Man.



Chłopak (oraz jego poczynania pod postacią demona) nie zostają jednak niezauważone i już wkrótce po tym jak wybija w pień swoich oprawców trafia do oddziału zajmującego się eksterminowaniem demonów. Chociaż trafia tam raczej nie z własnej nieprzymuszonej woli, a na zasadzie oferty nie do odrzucenia - albo dołączy do nich, albo zostanie uznany za demona i unicestwiony.
W tej decyzji pomaga też sama postać głównodowodzącej grupą - młodej i przystojnej pani Makimy.

Kierowany zauroczeniem i brakiem innej życiowej drogi Denji staje się łowcą demonów (wraz z inną grupą ludzi i bestii).

Historia całości może nie jest zbytnio mocnym punktem tej mangi ale też do miałkich nie należy (wydaje się być zwięzła i bez zbędnych dłużyzn) i czyta się ją całkiem nieźle. I przede wszystkim komiks jest całkiem przyjemny dla oka.



Wydawcą u nas jest Waneko (obecnie 8 tomów z 11, trzy pozostałe zostaną wydane do połowy 2022 roku). Warto też dodać, że powstaje anime, za które odpowiada za którym stoi studio MAPPA.

 
W powyższym zadaniu Denji'emu pomaga jego jedyny towarzysz i prawdziwy przyjaciel - demon piły mechanicznej (w postaci krzyżówki słodkiego pieska z piłą) - któremu kiedyś uratował życie (pozwalając zregenerować się poprzez napicie się swojej krwi).
Jakie to typowe dla Shonenów ;D
trafia do oddziału zajmującego się eksterminowaniem demonów. Chociaż trafia tam raczej nie z własnej nieprzymuszonej woli, a na zasadzie oferty nie do odrzucenia - albo dołączy do nich, albo zostanie uznany za demona i unicestwiony.
No popatrz, premise jak z Jujutsu Kaisen xD
 
Last edited:
Teoretycznie poprawne ale ten zwrot jest używany zwyczajowo w połączeniu z odniesieniem męskim.
I teraz moja odpowiedź zawisła w niebycie.
 
Przed kilkoma dniami postanowiłem sobie sprawić Amazon Prime - w co oprócz darmowych dostaw (produktów objętych programem), wlicza się również Prime Video. Jakie było moje zdziwienie, gdy znalazłem tam anime, a konkretnie (Rebuild of) Evangelion.
Wszystkie cztery filmy, w jednym miejscu i to z polskimi napisami (oraz kilkoma ścieżkami audio, w tym też oryginalną).



Ciekawe jest też fakt, że czwarty film zyskał niejako polski podtytuł :p ...

 
Top Bottom