Mały update.
Miało przyjść wczoraj (do godziny 20:00) i rzeczywiście przyszło (tylko, że prawie o 22:00 - paczomat InPost):
Wybaczcie, ale nie mogłem się powstrzymać.
Fotki nieco "partyzanckie" i nie oddają jakości. Na pewno jest zauważalnie lepiej niż to pamiętam z wydania DVD, ale już od normalnego wydania Blu-ray różnice są raczej bardziej subtelne. Głównie nieco więcej przejrzystości i ciut bardziej bogata paleta barw obrazu (mniej lub bardziej widoczne, w zależności od danej sceny). Czasem nieznacznej zmianie uległa kolorystyka.
Jak ktoś jest dużym fanem i ma tylko wersję DVD (i odtwarzacz 4K Blu-ray wraz z TV 4K), wówczas może się zainteresować.
Oczywiście wersja wydana w USA (4K Blu-ray nie mają podziału na regiony), więc jest tylko oryginalne audio i angielskie (plus napisy ang).