Anime i manga

+
Ostatnio niczego sensownego nie potrafię znaleźć, a wzięła mnie ochota na jakiegoś animca. Moglibyście coś polecić? Wyciąg z mojego mal'a. Może być stare, może być nowe. Lubię pozycje skierowane raczej do dorosłego odbiorcy (czyli szeroko pojęty seinen) i kreskę, która zachowuje pozory realizmu. :D
 
@Nars, próbowałeś coś Satoshiego Kona? Jeśli nie to zdecydowanie polecam Perfect Blue i Paprikę. Warto też nadrobić coś z Miyazakiego np. Księżniczkę Mononoke i Nausicę z Doliny Wiatru. Wszystkie cztery filmy zostały u nas wydane na DVD, dwa ostatnie bez problemu kupisz w pierwszym lepszym sklepie, z dwoma pierwszymi będzie trudniej.

Spróbuj może Berserka, skoro podobał ci się Claymore to Berserk tym bardziej powinien przypaść do gustu. Żadna z adaptacji nie jest tak dobra jak pierwowzór, ale same w sobie są całkiem spoko (serial pod względem fabularnym, filmy jeśli chodzi o stronę wizualną).
 
Ostatnio niczego sensownego nie potrafię znaleźć, a wzięła mnie ochota na jakiegoś animca. Moglibyście coś polecić? Wyciąg z mojego mal'a. Może być stare, może być nowe. Lubię pozycje skierowane raczej do dorosłego odbiorcy (czyli szeroko pojęty seinen) i kreskę, która zachowuje pozory realizmu. :D

Aż boję się coś Ci polecać, bo nasze gusta są zdaje się całkiem odmienne, ale zaryzykuję :p Z tego, co widzę, to w miarę podchodziły ci filmy z serii Kara no Kyoukai (chociaż mi osobiście nie bardzo :p), to mogę polecić anime tych samych twórców - Fate/Zero. Nie potrafię logicznie odpowiedzieć, co sprawiło, że ze zdawałoby się bzdurnej historyjki o mitycznych wojownikach walczących między sobą o Świętego Graala zrobiło się arcydzieło, ale z perspektywy czasu i swoich doświadczeń z anime mogę powiedzieć jedno - to najpiękniejsze anime, jakie oglądałem ever. I to nie tylko pod względem wizualnym :)

Szczerze polecam :)


 
@Nars, próbowałeś coś Satoshiego Kona? Jeśli nie to zdecydowanie polecam Perfect Blue i Paprikę. Warto też nadrobić coś z Miyazakiego np. Księżniczkę Mononoke i Nausicę z Doliny Wiatru. Wszystkie cztery filmy zostały u nas wydane na DVD, dwa ostatnie bez problemu kupisz w pierwszym lepszym sklepie, z dwoma pierwszymi będzie trudniej.

Spróbuj może Berserka, skoro podobał ci się Claymore to Berserk tym bardziej powinien przypaść do gustu. Żadna z adaptacji nie jest tak dobra jak pierwowzór, ale same w sobie są całkiem spoko (serial pod względem fabularnym, filmy jeśli chodzi o stronę wizualną).

Twój post mi przypomniał, jak bardzo muszę uaktualnić mal'a :D Kon'a mam raczej obcykanego, z Miyazakiego została mi własnie Księżniczka Mononoke, ale obiecałem siostrze, że z nią obejrzę. Berserka próbowałem serial, ale odpadłem w połowie. Przed chwila koleżanka mi poleciła Mushishi'ego, kojarzy ktoś? @HuntMocy masz może jakiś serial na podorędziu do polecenia?

---------- Zaktualizowano 20:40 ----------

@Hostile

Ej, można chyba na spokojnie założyć, że GITS Ci się podobał, więc jakiś tam wspólny mianownik jest. :p

Ten cały Fate/Zero to chyba cała seria czy uniwersum, jest jakaś odpowiednia chronologia oglądania?
 
Mushishi to świetna rzecz, jak Hanami ogłosiło że wydadzą mangę to był istny szał pał. Zresztą cały nakład premierowy zszedł nam (w sensie w sklepie gdzie pracuję) w ciągu paru dni :p

Kurczę, ciężko mi coś polecić z seriali, które oglądałem ostatnio :p Space Dandy ci nie podszedł, Zankyo no Terror też niezbyt, a oprócz tego ostatnio oglądałem Hokuto no ken, ale to też nie twoje klimaty - staroszkolny shonen o laniu się po mordach. Może Higurashi no naku koro ni? Jeśli lubisz tajemnicę i grozę wymieszaną z brutalnością, a do tego nie przeszkadzają ci cukierkowe gagi... kogo ja oszukuję, oczywiście że przeszkadzają :p
 
Ten cały Fate/Zero to chyba cała seria czy uniwersum, jest jakaś odpowiednia chronologia oglądania?
Fate/Zero jest ogólnie prequelem właściwej serii Fate/Stay Night, który powstał później. Jednak właściwej serii nie polecam, bo jest po prostu kiepska - fabuła, bohaterowie (standardowo licealiści), oprawa wizualna itp. - wszystko leży. Fate/Zero naprawia wszystkie błędy F/SNa i można go oglądać bez znajomości serii. Ale jeżeli chcesz obejrzeć F/SN, to już na własną odpowiedzialność :p

Chociaż Ufotable obecnie puszcza drugi sezon remaku F/SN - Unlimited Blade Works, z inną, trochę brutalniejszą ścieżką fabularną - i jest dużo, dużo lepiej ;)

 
Last edited:
Mushishi to świetna rzecz, jak Hanami ogłosiło że wydadzą mangę to był istny szał pał. Zresztą cały nakład premierowy zszedł nam (w sensie w sklepie gdzie pracuję) w ciągu paru dni :p

Kurczę, ciężko mi coś polecić z seriali, które oglądałem ostatnio :p Space Dandy ci nie podszedł, Zankyo no Terror też niezbyt, a oprócz tego ostatnio oglądałem Hokuto no ken, ale to też nie twoje klimaty - staroszkolny shonen o laniu się po mordach. Może Higurashi no naku koro ni? Jeśli lubisz tajemnicę i grozę wymieszaną z brutalnością, a do tego nie przeszkadzają ci cukierkowe gagi... kogo ja oszukuję, oczywiście że przeszkadzają :p

No, jestem specyficznym klientem. :p Higurashi no naku koro ni to zupełnie nie moja kreska i poetyka (szkolne życie itp.), choć przynajmniej miałem dwa podejścia, więc mam czyste sumienie. :D Hokuto no ken słusznie zakładasz, nie moje klimaty. Mimo wszystko dzięki za info o Mushishi. :)

Fate/Zero jest ogólnie prequelem właściwej serii Fate/Stay Night, który powstał później. Jednak właściwej serii nie polecam, bo jest po prostu kiepska - fabuła, bohaterowie (standardowo licealiści), oprawa wizualna itp. - wszystko leży. Fate/Zero naprawia wszystkie błędy F/SNa i można go oglądać bez znajomości serii. Ale jeżeli chcesz obejrzeć F/SN, to już na własną odpowiedzialność :p

Chociaż Ufotable obecnie puszcza drugi sezon remaku F/SN - Unlimited Blade Works, z inną, trochę brutalniejszą ścieżką fabularną - i jest dużo, dużo lepiej ;)

Pytam, bo kiedyś już tego Fate/Zero chciałem obadać i zostawiłem, bo miałem wrażenie, że zacząłem od drugiej serii czy coś w ten deseń. Pogubiłem się z miejsca w fabule i bohaterach. Zrobię zatem drugie podejście.

---------- Zaktualizowano 21:01 ----------

W ogóle mam wrażenie, że wyczerpałem albo jestem bliski wyczerpania zasobu anime, które trafiają w moje gusta.

Straszna myśl.
 
Pytam, bo kiedyś już tego Fate/Zero chciałem obadać i zostawiłem, bo miałem wrażenie, że zacząłem od drugiej serii czy coś w ten deseń. Pogubiłem się z miejsca w fabule i bohaterach. Zrobię zatem drugie podejście.

To możliwe, bo są dwa sezony Fate/Zero. Drugi jeszcze lepszy :)

Jedynym minusem oglądania najpierw F/Z jest to, że już na początku bez owijania w bawełnę zdradza pewne tajemnice, które poznać można podczas oglądania F/SN. Zabija to pewną nutkę tajemniczości w przypadku późniejszego oglądania F/SN. Chociaż z drugiej strony wcześniejsze obejrzenie F/SN zdradzi finał F/Z, więc chyba nie zrobi to wielkiej różnicy :p

W ogóle mam wrażenie, że wyczerpałem albo jestem bliski wyczerpania zasobu anime, które trafiają w moje gusta.

Straszna myśl.
Musisz zatem polubić licealne komedyjki miłosne, zasoby na świeże anime będziesz miał niewyczerpane :p
 
@Nars, możesz jeszcze przyjrzeć się Monsterowi. Nie jest to moja ulubiona seria Urasawy (20th Century Boys na zawsze numerem jeden), ale jedyna która doczekała się anime (Chłopaki mieli świetną aktorską ekranizację, ale nie tego szukasz chyba ;) ).
 
@HuntMocy

Urasawa, z tym ziomkiem to mam ciekawą sytuację, totalnie nie potrafiłem się wgryźć w żadne anime na podstawie jego twórczości. Potem natknąłem się przypadkiem na mangę Pluto i całość pochłonąłem niemal na raz, zakochałem się z miejsca i jest to jedna z moich ulubionych powieści graficznych ever. Oczywiście okazało się, że autorem jest Urasawa. :D Dlatego od anime trzymam się z daleka, ale planuję obczaić mangę (Monster na pierwszy ogień pójdzie).

@Hostile

Dzięks za info. :)
 
<!-- BEGIN TEMPLATE: dbtech_usertag_mention -->
@<a href="http://forums.cdprojektred.com/member.php?u=2000111" target="_blank">Nars</a>
<!-- END TEMPLATE: dbtech_usertag_mention -->, możesz jeszcze przyjrzeć się Monsterowi. Nie jest to moja ulubiona seria Urasawy (20th Century Boys na zawsze numerem jeden), ale jedyna która doczekała się anime (Chłopaki mieli świetną aktorską ekranizację, ale nie tego szukasz chyba ;) ).

W Monsterze zatrzymałem się parę lat temu na 40 odcinku i wciąż sobie obiecuję, że do niego kiedyś wrócę :p Miał świetny i oryginalny jak na japońskie standardy klimat (ten Berlin!), i ta aura tajemniczości bijąca już z samego świetnego intra:

Jednak największą jego wadą jest chyba to, że jest za długi (72 odcinki!) i niektóre epki po prostu nudzą :p Oglądałem do 40 odcinka i nawet nie zbliżyłem się do tej największej tajemnicy tej serii - czyli tytułowego Potwora :p
 
Od bardzo dawna są te plany, ale podobnie jak w przypadku wielu innych japońskich marek, plany odwlekają się i odwlekają i nikt już nie wierzy że powstaną. Podobnie sprawa wygląda z Akirą, Bebopem, Evangelionem, Alitą, Bleachem czy Ninja Scrollem. Ktoś gdzieś kiedyś wykupił prawa i na tym się skończyło. Chociaż kto ich tam wie, pierwsze wzmianki o amerykańskiej adaptacji Dragon Balla pojawiły się bodajże w roku 2000 albo 2001, a film po licznych przygodach trafił na ekrany kin dopiero w 2009 (pomijam jego niską jakość).

Mnie wystarczą japońskie ekranizacje Death Note'a, no i czekam na ten serial co ma być w lecie ;)

---------- Zaktualizowano 14:11 ----------

O Mój Bóg !!

http://www.animenewsnetwork.com/new...s-1st-new-tv-anime-in-18-years-in-july/.87608
http://dbnao.net/main/news/dragon-ball-super-calkowicie-nowa-seria-anime,11143
 
Nowa seria DB? Matko.

Akirą, Bebopem, Evangelionem, Alitą, Bleachem czy Ninja Scrollem

Z pre-produkcji NGE zachowały się świetne arty fajnie oddające ducha anime. Kaiju i mechy ostatnio w kinach znów modne, więc kto wie, czy nie powróci pomysł wysokobudżetowego, aktorskiego Evangeliona. Alita wciąż nie została skasowana.

Najgorzej chyba aktualnie wygląda sprawa z Akirą i Bebopem.

Wydaje mi się, że jeżeli GITS odniesie komercyjny sukces, to nagle studia przypomną sobie, że mają gdzieś tam zakurzone prawa do ekranizacji innych japońskich klasyków.
 
Dragon Ball Super :D
Czyli co? Dragon Ball GT stanie się najprawdopodobniej niekanoniczne bo Super rozpocznie się w miejscu gdzie skończyła się Zetka.
Genialna wiadomość :)
Ciekawe czy będą nawiązywać do filmów? Ja wolałbym aby tego nie robili - zawsze miałem problemy z filmami. Wydaje mi się, że nie wszystkie były kanoniczne i nie każdy można było fajnie umieścić na chronologicznej linii.
 
Top Bottom