[Ankieta] Najlepszy przyjaciel V

+

Kogo należy nazwać najbliższym przyjacielem V?

  • Jackie Welles

    Votes: 25 53.2%
  • Johnny Silverhand

    Votes: 11 23.4%
  • Viktor Vektor

    Votes: 11 23.4%

  • Total voters
    47

Vattier

CD PROJEKT RED
Może być tylko jeden!

Kto taki? Najlepszy przyjaciel oczywiście! Wiele osób blisko związało się z V, ale kogo waszym zdaniem należy nazwać najbliższym przyjacielem V?

1920x1080_CP77_polls_-_International_day_of_friendship.jpg


Macie ochotę głosować dalej? Sprawdźcie pozostałe ankiety!
Idealny partner dla V?
Jak poruszasz się po mieście?
Jak spędzisz swój słoneczny wolny dzień?
 
Skrobnę podobnie jak na anglojęzycznym ;)

Dla mnie na pewno Jackie, bo gra sama nam to właściwie sugeruje - wskakujemy w buty V i zakładamy, że z Jackiem łączy nas bardzo bliska, rodzinna niemal więź. Viktor jest takim trochę fajnym wujkiem albo przybranym ojcem.

Z Johnnym natomiast mamy bardziej skomplikowane relacje, i właściwie, jeżeli tak akurat jako gracze wybierzemy, wcale nie musimy się z nim przyjaźnić (można go nienawidzić do końca gry). Ewentualna przyjaźń z Johnnym jest nam jakby narzucona przez znane nam szczególne okoliczności, ale przez to, albo dzięki temu, nabiera bardzo głębokiego wymiaru. Jesteśmy z Johnnym właściwie znacznie bliżej niż z Jackiem lub Viktorem, w pewnym sensie bliżej niż ktokolwiek kiedykolwiek był. Gdyby historia rozwijała się dalej, a my nie musielibyśmy się rozdzielać, być może Johnny zostałby naszym tzw. najlepszym przyjacielem.

Ale ostatecznie to chyba Jackie, przynajmniej ja tak to odbieram pamiętając jak wprowadziła mnie w tę przyjaźń gra.
 
Ja zagłosowałem na Johnny'ego. To Johnny wspiera nas w trudnych sytuacjach, niejednokrotnie uratował nam życie. Tak jak V powiedział / powiedziała do Johhny'ego: "Gdyby nie ty już dawno byłbym / byłabym martwy / martwa.". To Johnny'emu możemy się wyżalić, powiedzieć o swoich rozterkach. A on odpowie w swoim stylu. Jednak na przestrzeni całej gry głębszą relację mamy z Silverhandem niż z Jackiem.

Z Victorem nigdy podczas gry nie mieliśmy jakiś bliskich relacji. Ot przyjaciel ripperdoc. Już prędzej z Misty budujemy jakąś więź niż z Victorem.
 
Tego jestem za opcją przejścia za Blackwall i uratowanie johnego. Jest ciało pewnego skazańca który chce od pokutować swoje winy oddając swoje "opakowanie". Grając kobietą (co już pisałem) może jakiś romans by był możliwy.

Co do przyjaźni grając corp zna się Jackiego o wiele dłużej więc sądzę że w tym przypadku prawdziwy przyjaciel to właśnie on. Taki realny bo z Silverem poznali się z przymusu a nie z okoliczności w innych ciałach.



Ps: Może żeby nie było zbyt pięknie tylko jeden konstrukt V może uratować. Jackiego bądź Johnego.
Swoją drogą jakby Jackie nie wyciągnął chipa może by przeżył? Wtedy we dwójkę nie daliby się zabić temu spaślakowi.
 
Top Bottom