Arena

+
Bez areny ta gra robi się nudna, a nowy tryb wprowadzony zamiast niej jest kompletnie bez sensu. Po co grać coś co nie daje żadnych profitów, jest losowe i nudne? Arena przynajmniej była emocjonująca bo walczyło sie o coś i była fajną odskocznią od normalnych gier. Pewnie nawet to nie dotrze do nikogo ale napisze sobie, a co. Fajnie jak by arena wróciła piszcie co o tym myslicie.
 
Brak areny to powód, dla którego ograniczyłem granie gdzieś o 1/3 - wcześniej po zrobieniu daily na zwykłych grach dla urozmaicenia dogrywałem arenę, teraz nie ma takiej możliwości. Draft jest toporny i przewidywalny, z pewnością lepiej sprawowałby się system, o którym wspominał tu na forum Lexor.
Tryby sezonowe z racji dominowania 1 talii (najczęściej Nilfgaardu) są mocno meh, tym samym nie ma za bardzo alternatywy poza rankedami.
Draft jest z nami 4 miesiące i nie wiadomo kiedy zajmą się nim "na poważnie"; parę miesięcy wcześniej wprowadzili platformę turniejową, która też leży odłogiem - czy jest chociażużywana w kwalifikacjach do Openów?
 
Mnie też Arena bardzo się podobała, przez to, że nigdy nie wiedziało się jaką talię się trafi, ani co ma przeciwnik :) na Drafcie często można się tego domyślić po kilku zagranych kartach... są niby "lepsze" kombosy, jednak dużo fajniej grało mi się w Arenę! Gdy każdą talią (nawet teoretycznie bardzo słabą) walczyłem o jak najlepszy wynik! I czasem zaskakująco dobrze się to udawało - właśnie poprzez element zaskoczenia lub wyrafinowaną taktykę (albo po prostu szczęście) :)
 
Też zawsze po zrobieniu questów szedłem na arene, teraz jak jej nie ma to po prostu wyłaczam grę i tyle.
 
Dodam jeszcze, że nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubiłem samo tworzenie talii i to kombinowanie, którą kartę opłaca się wziąć, czy lepiej zaryzykować, że coś fajnego do niej dojdzie, itp :) Po prostu po każdej ukończonej Arenie czekała mnie przyjemna faza tworzenia talii i potem gra daną talią :)
 
Ja tak samo po "dniówce" szedłem na arenę jako świetną odskocznię. A zmienili, żeby było bardziej zbalansowane, ale przez to zrobiło się tak jak mówicie przewidywalne ergo nudne. W sumie podobnie nudnie jest na rankingowym gdzie w większości przypadków trafiasz na debila, który skopiował metę i myśli, że jest świetnym graczem :D Na sezonówce trochę lepiej widać kto coś kuma z tej gry, bo nie ma klasycznej mety, a nie można skopiować tego co było rok temu, bo się karty zmieniły.
 
Draft w obecnej formie to w ogóle porażka, nie wiem po co redzi ruszali arenę widząc to jak topornie idą im jakiekolwiek zmiany, porwali się na takie przedsięwzięcie, niestety bardzo nierafione. Brak nagród miał się szybko zmienić, jak widać niewiele z tego wyszło. Osobiście zagrałem kilka gier ale po aktualizacji gdzie każdy gra Madoca z bombami rywalizacja nie ma najmniejszego sensu, wystarczy że podczas draftu go nie wylosujesz to robisz talię od nowa i do skutku... porażka.
 
Draft byłby dobry gdyby miał jakieś nagrody. To nie musiałoby być dużo (np. 50 skrawków za ukończenie - czyli 3 porażki lub 7 zwycięstw). Za 7 zwycięstw losowa karta. Arena miała taką nieprzewidywalność że mogłeś dobrać karty, które nie miały ze sobą żadnej synergii. Pod tym względem draft prezentuje się lepiej niż arena. Najpierw wybieramy kartę kluczową np. drauga a dopiero potem dostajemy paczki (Niebieskie Pasy, te wielbłądy z tarczą i trójką siły, czy innych żołnieży np. z Nilfgaardu). Wcześniej było tak że branie samego niebieskiego pasa było głupotą bo nie miało się pewności czy się wylosuje Rocha lub kolejnego pasa. Poza tym nie oszukujmy się, większość talii robionych w trybie areny było po 1 egzemplarzu każdej karty, bo a nuż wylosuję Sklepa. Tryb draftu ma jednak jakieś karty wchodzące ze sobą w synergię (zarówno z liderem jak i z kartą kluczową). Arena była nieprzewidywalna i to był jej niewątpliwy urok, ale czasem wylosowało się taką talię że nie warto było zaczynać gry. Nie mówiąc już o tym że jeden gracz mógł wylosować np. tylko 5 złotych kart, a drugi 20 złotych kart. Ciekawe który miał przewagę. Nie mówię że draft jest super bo tak nie jest, ale napisałem też co było nie tak z areną, która też miała pewne niewątpliwe wady.
 

Lexor

Forum veteran
Draft byłby dobry gdyby miał jakieś nagrody.
Dla mnie w dalszym ciągu byłby gorszym trybem niż Arena. Arenie bardzo niewiele brakowało do "bycia lepszą".

Arena miała taką nieprzewidywalność że mogłeś dobrać karty, które nie miały ze sobą żadnej synergii.
I to właśnie, TYLKO TO, należało poprawić. Jak? Wprowadzając zasady tworzenia talii podobne do tych jakie są w normalnym drafcie (polecam zapoznać się z zasadami draftów w zwykłych, papierowych karciankach) o co już niejednokronie postulowałem, zamiast tego co teraz powymyślali z tymi "paczkami".

Ja rozumiem "lenistwo"* graczy, ale Arena była o wiele lepszym trybem bo gracz mógł przynajmniej choć szczątkowo wykazać się własną umiejętnością kombinowania przy dobieraniu kolejnych kart, a każda talia była mocno unikalna.

Skazanie graczy na "paczki" to zabranie im całej frajdy własnego konstruowania i, jednocześnie, dodanie twórcom mnóstwa roboty w aktualizacjach (czego obecnie nawet nie robią, co widać patrząc na minione aktualizacje). Wszyscy widzimy co się dzieje w CDPR, jak wyglądają comiesięczne aktualizacje od wielu miesięcy - kompletnie nie rozumiem po co dokładają sobie dodatkową robotę, poczas gdy od dawna nie mają wystarczającej ilości czasu ani mocy przerobowych by nawet zająć się jądrem gry i jej podstawowymi problemami?

*) EDIT: Może wytłumaczę: większość graczy chce jak najszybciej pominąć etap tworzenia talii, woli grać gotowcami - stąd popularność netdeckingu i pewnie też stąd (między innymi) pomysł CDPR na owe "paczki" zamiast typowej formy działania draftu.
 
Last edited:
Szkoda, że w ogóle ta dyskusja nie trafi do CDPR mam wrażenie, że wszystko co sensownie spływa po nich jak woda. Czuje sie jak za czasów gdy grałem w HSa. Coraz większy absurd aż rzuciłem tę grę. Teraz to samo dzieje się z Gwintem. Zaniedbują go i robia dziwne rzeczy. Już raz zrezygnowałem z Gwinta teraz wrócilem i zaczynam żałować. To smutne
 
To robienie talii od nowa było jeszcze większym problemem Areny niż Draftu wlasnie przez to ze była ta losowość/nieprzewidywalność, którą chwalicie. Dysproporcje w siłach talii były ogromne i moim zdaniem to był główny powód reworku Areny. Przez to też na pewno mniej ludzi grało w ten tryb. Draft będzie miał z tym problem dopóki nie wprowadza jakiegoś kagańca/limitu na tworzenie talii od nowa. Osobiście nie grałem w Arene po HC praktycznie wcale, w draft też za bardzo nie gram. Co będzie czas pokaże. W każdym razie Arena się nie sprawdziła.
 
To robienie talii od nowa było jeszcze większym problemem Areny niż Draftu wlasnie przez to ze była ta losowość/nieprzewidywalność, którą chwalicie. Dysproporcje w siłach talii były ogromne i moim zdaniem to był główny powód reworku Areny. Przez to też na pewno mniej ludzi grało w ten tryb. Draft będzie miał z tym problem dopóki nie wprowadza jakiegoś kagańca/limitu na tworzenie talii od nowa. Osobiście nie grałem w Arene po HC praktycznie wcale, w draft też za bardzo nie gram. Co będzie czas pokaże. W każdym razie Arena się nie sprawdziła.

To ciekawe czemu wygrywałem wiekszośc swoich aren, nawet deckami na samych brązach, bo miałem pecha do losowości. Głupoty gadasz jak nie umial ktoś dobrac kart to wina tego, że nie ogarniał i był kiepskim graczem, a nie RNG. Gra jest bardzo taktyczna więc fajnie jak jest tryb areny z elementami losowymi, zwłaszcza, że da się kontrolowac tą "losowość" A budowanie decku i granie nim o nagrody to tez frajda.
 
To ciekawe czemu wygrywałem wiekszośc swoich aren, nawet deckami na samych brązach, bo miałem pecha do losowości.
:coolstory:

A co do reszty to tyko zacytuję Redów:

"Talie ogromnie różniły się siłą: Oczywiście, różnic w sile talii zbudowanych w tym trybie należało się spodziewać, ale skala tego zjawiska była zdumiewająca, a różnica zbyt często wynikała ze szczęścia, a nie z umiejętności gracza.

Nie chcemy całkowicie pozbyć się różnic w sile między taliami, ale chcemy trochę podnieść dolną granicę, żeby znacznie zmniejszyć ryzyko otrzymania beznadziejnej talii bez żadnych synergii. Zależy nam jednak na utrzymaniu znaczenia czynnika losowego dla urozmaicenia gry, a to nieuchronnie prowadzi do tego, że w niektórych taliach gracze będą mieli lepsze opcje do wyboru niż w innych. Rozważamy jeszcze sposoby na włączenia czynnika umiejętności gracza w proces wybierania talii, tak, żeby wcześniejsze decyzje miały bardziej namacalny wpływ na późniejsze. "
 

Lexor

Forum veteran
To robienie talii od nowa było jeszcze większym problemem Areny niż Draftu wlasnie przez to ze była ta losowość/nieprzewidywalność, którą chwalicie. Dysproporcje w siłach talii były ogromne i moim zdaniem to był główny powód reworku Areny.
Ja już się do tego wiele razy odniosłem - wystarczyło wprowadzić podstawowe zasady normalnego draftu: otrzymalibyśmy znaczną redukcję typowej losowości oraz zwiększenie synergii. Osobiście bardzo się ucieszyłem słysząc nazwę "draft" przy zapowiedzi zmian Areny, jednak to co dostaliśmy ma się nijak do tego co powinno tu się pojawić.
 
To ciekawe czemu wygrywałem wiekszośc swoich aren, nawet deckami na samych brązach, bo miałem pecha do losowości. Głupoty gadasz jak nie umial ktoś dobrac kart to wina tego, że nie ogarniał i był kiepskim graczem, a nie RNG.
No i to było piękne - żadnych met. Czysta znajomość kart, synergii, strategii i taktyk. A nie jeden z drugim niepełnosprytnym dobrze wylosował i myślał, że wyrzucając losowo same goldy gra mu się sama wygra :p
 
Wystarczyło podrasowac arene, to było do zrobienia w prosty sposób, tak jak nerf Wija/ Wystarczyło zmienić cyferke z 3 na 2 i balans zrobiony/ Ale jak sobie twórcy sami utrudniają robotę to efekty sa jakie są
 
ty myślisz, ze balansowanie kart to wejście w excela wyszukanie nazwy wij i zmiana w komórce "siła" z 3 na 2 i robota zrobiona zero testosteronu?
 
ty myślisz, ze balansowanie kart to wejście w excela wyszukanie nazwy wij i zmiana w komórce "siła" z 3 na 2 i robota zrobiona zero testosteronu?
Ale o czym ty do mnie teraz mówisz? Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to milcz jak należy ;)
 

Lexor

Forum veteran
ty myślisz, ze balansowanie kart to wejście w excela wyszukanie nazwy wij i zmiana w komórce "siła" z 3 na 2 i robota zrobiona zero testosteronu?
Mimo wszystko trzeba przyznać, że na końcowym etapie to mniej więcej tak wygląda, z tym, że oczywiście należy to poprzedzać analizą sytuacji i testami. Sęk jednak w tym, że coraz trudniej mi zauważyć ową analizę i jakieś testy dokonywane przez CDPR. Szybkość reagowania na własne niedociągnięcia też pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Ale o czym ty do mnie teraz mówisz? Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to milcz jak należy ;)
Choć nie trudno mi odmówić Ci rozgoryczenia (sam je czuję widząc to co CDPR robi z grą), to trzeba mieć choć kroplę nadziei, że może w końcu kiedyś zmądrzeją.
 
Odnośnie wspomnianego HSa- z doniesień, jakie do mnie trafiają wynika, że gra przeżywa drugą młodość i oferuje mnóstwo zawartości za darmo. Zaczynam żałować, że sprzedałem swoje konto x lat temu, do czego skłoniła mnie chęć poświęcenia się w pełni Gwintowi.
Areny może i były niezbalansowane, jednak jakimś rng/zagraniem nietypowej karty można było zaskoczyć i ograć przeciwnika (na zasadzie "nikt nie spodziewał się Gauntera z Mistrzem Oblężeń na stole"). Draft również jest niezbalansowany prowizyjnie (ciekawe czy ten aspekt - będący głównym mechanizmem balansowania kart - jest brany pod uwagę przy generowaniu puli paczek).
Na arenach była również większa różnorodność kart - dobrze kojarzę, że nie wszystkie karty z gry zostały poupychane w draftowych paczkach?
 
Top Bottom