Artefakty

+
W kontekście nadchodzącego hotfixu też dorzucę swoje 5 groszy.
1. Demawend do zmiany - teraz jest jak Adeptka. Powinien mieć 3 ładunki na rundę (maszyny i tak jest ciężko utrzymać na stole byle co to zabija).
2. Dlaczego Adeptka daje ładunki a nie Mistrz oblężeń. Jakoś to bez klimatu jest. powinno być na odwrót.
3. Dlaczego Balista i Wzmocniona Balista mają zasięg 2. Całkowicie niezrozumiałe (wiem wiem w pierwszym rzędzie łatwiej to zabić) ale całkowicie bez klimatu jest teraz i czemu jedno bije za 2 a drugie za 1? Niech oba mają po 3 siły i biją jedno za 2 a drugie 2x1. Przecież i tak użytecznych maszyn jest jak na lekarstwo.
4. Eithne też jest do zmiany. Niech uderza najpierw za 2 a potem za 1 w każdej rudzie.
5. W mojej ocenie bardziej klimatycznie by było gdyby Lyrijski kusznik miał umiejętność Tridamskiego piechura. Ten drugi strzela za każdy buf i spoko tylko gdyby to samo robił kusznik byłoby bardziej klimatycznie.
Na koniec - Gwint to miała być bitwa a wygląda jak ustawka kilku herosów wspartych kilkoma zwykłymi typkami. Jakoś nie czuć tej armii. W OB wjeżdżał Foltest z niebieskimi pasami jednymi i drugimi. To wyskoczyła bura chorągiew, to przy dobrej grze nilfgardzki rycerz wspierany był przez daerlańskich piechurów. Teraz jakoś bardzo mało tych jednostek jest na stole jakoś nie po gwintowemu. Należy wrócić do limitu 3 brązowych kart i blacklistingu.
PS limit 10 kart na ręce też bardzo zniechęca. Powinien obowiązywać tylko po pierwszej rundzie, po drugiej już nie! Jeśli np. ja w R1 pasuję po zagraniu 4 kart, typ może zejść do 4 na ręce i wziąć R1, a w R3 i tak zaczynamy z 10 kartami na ręce. Toż to już nie jest bitwa tylko POJEDYNEK RYCERSKI a to ma być bitwa.
Postuluję zatem jw. limit kart na ręce tylko po R1, po R2 limitu już nie powinno być.
ad.1 Za mocny byłby, od tego żeby machiny pozostały masz całą armię kart wzmacniających (jest tego masę i to niezłych jednostek w kp) czy grom chociażby.
ad.2 Adeptka może tworzyć ładunek z jakichś składników chemicznych a mistrz oblężeń daje zapal bo się na tym zna :D
ad.3 Tutaj chyba mogę się zgodzić, ogólnie walenie za jeden punkt jest trochę bidne i kumulacja ładunków na takiej karcie nic nie daje.
ad.4 Nie mam zdania :)

Limit jest ok, wprowadza taki dodatkowy smaczek czy ciągnąc rundę 2 czy odpuścić. :) Nikt Ci przecież nie broni wygrać 1 rundy. Zresztą fajne dylematy są z tego tytułu ;)

Podsumowując ja przy obecnym gwincie bawię się najlepiej od czasów początku Open Bety mając oczywiście świadomość, ze gra jest daleka od ideału. Jednak ja nie liczyłem na perfekcyjne dopieszczenie gry na październik, nie wierzyłem w to. Premiera premierą ale tak naprawdę teraz dopiero przyjdzie czas na dopieszczanie balansu i rozwój gry.
 

ghs

Forum veteran
to nie wina artefaktów że eithne jest tak mocna, arty są teraz ok zbalansowane (od biedy włócznie można by za 6 dać). to wina eithne i taniej epidemii ze arty są tak mocne bo dzięki temu można grać tanią epidemię zdejmując 10-20 punktów wroga. nerf artefaktów tu nic nie da. konieczny jest balans eithne. po nerfie tylko artefaktów, artefakty zostaną zastąpione "tanimi" jednostkami równającymi pod pożogę, igni. sihil zostanie zamieniony na regisa i dalej kontrolna eithne będzie tier 0. epidemie nie będą grane, tylko tyle da nerf artefaktów. ta gra ma teraz tyle rakowych kart i bugów że artefakty to naprawdę najmniejszy problem. redzi jak zwykle, gaszą pożar nie tam gdzie się pali.
 
Nawet bez artefaktów eithne jest przegięta. Jak ktoś tylko chce to może zagrać mi perfekcyjne igni którego nawet nie mogę skontrować. Do tego to odnowienie, że po za tym może mi np. zabić 2 ważne karty.
 
Last edited:
Jakoś nie jestem zaskoczony, że pojawiają się głosy, że nadal Scoia są najbardziej niezbalansowaną frakcją, bo nie dzięki artefaktom takową ta frakcje była i co za tym idzie nadal jest.
 
Po raz kolejny powtórzę się. Jednostki są zbyt mało zróżnicowane siłą. Brązy tak jak w poprzedniej wersji powinny mieć 8-10 siły. W tej chwili jesteśmy skazani na jednostki o sile od 2 do 5 , co jest z góry przesądzone na pożogę lub epidemię i dodając rakowe artefakty i zbijanie Eithne o 1pkt tworzy sie po prostu niezdrowa atmosfera. Czyli z bety weszliśmy po prostu w alphę. Gratulacje 2 lat uczenia się na błędach CDPR. Po prostu gratulacje... <gdzieś tu mam młotek>
 
Fajnie że nic się nie zmieniło do tego znerfili karty które wymagały jednostek do działania, a taki grom dostał +1 do werbunku... W połączeniu z tą c.... ciulową mechaniką gość może palić mi wszystko i do 5 kart na ręce mieć 0 pkt na stole. Żeby wygrać i być w R3 na równych kartach. (A potem leszy na last say'u i przegrywasz przez RNG -,-) Takiego nonsensu nie było w tej grze jeszcze nigdy, po co właściwie ta premiera skoro dalej nie wiecie jak to ma wyglądać? No, chyba że to ma tak wyglądać. to powodzenia
 
@Kaczor79 chyba łatwiej jest po prostu zmienić umiejętność Eithne, zamiast grzebać w sile bazowej wszystkich brązów.
Ale nadal masz włócznię, Regisa, pożogę , epidemię... Chodzi o to że siła jednostek mieści się w takich wąskich granicach, że bardzo łatwo to wyrównać do określonego poziomu (np: ustawić 3 siły dla wszystkich wrogich jednostek pod epidemię).
 
Od wczoraj nie miałem tali z artefaktów z 20 meczy chyba rozegranych :D. Lepiej się gra od razu ;] Jednak te limity robią swoje :p
 
Top Bottom