No i koncept by przeszłe wydarzenia były symulacją animusa, a gra w rzeczywistości miała akcję w czasach współczesnych, co za debil to w ogóle wymyślił.
To nieźle... To, że coś Ci się nie podoba nie znaczy, że pisał to jakiś jak to nazwałeś debil(z resztą nie pierwszy raz, bo w temacie o ekranizacji Wiedźmina i Gry o Tron też leciały takie słowa). Tak w ogóle pisałeś, że nie grałeś w żadną część, więc skąd wiesz jaki był wątek Desmonda i inne rzeczy jakie wymieniłeś(skoro pisałeś, że nie podoba Ci się ta seria to nie podejrzewam, że szukałeś informacji na ten temat). Nawet nazwę gry źle napisałeś
(chyba, że to jakieś ukryte nawiązanie i go nie rozumiem).
Mnie to się podobało i do pewnego momentu nawet lubiłem historię Desmonda. No i kiedy grałem po raz pierwszy w jedynkę zaskoczyło mnie to jak nagle Altair zniknął, a ja obudziłem się w jakimś laboratorium
Dokładnie, wg mnie to akurat ciekawy zabieg.
Oczywiście, że był to ciekawy i niespotykany zabieg. Gdy grało się pierwszy raz w przygody Altaira potrafiło to potężnie zaskoczyć. Przyznam, że gdy pierwszy raz podchodziłem do AC(2007) to nie podobał mi się ten pomysł, ale gdy grałem drugi raz to jakoś lepiej to zniosłem i w trylogii Ezio wątek ten z części na część stawał się coraz lepszy. Pamiętam jeszcze spekulacje, że następna część będzie działa się w czasach współczesnych i głównym bohaterem będzie Desmond. Wyszło jak wyszło, ale i 3 miała fajne momenty w współczesności. Plusem było też to, że Desmond miał określoną historię i jego wyprawy do Animusa były jakoś tam wyjaśniane. W następnych częściach już całkowicie to porzucili.
Co prawda wątek współczesny w Black Flag i Rogue był już prowadzony na siłę, ale nawet jak się pojawiał to nie rzucałem komputerem, że ktoś zabrał mi Edwarda
W Unity i Syndicate to już w ogóle wątku współczesnego prawie nie było oprócz paru cutscenek.
Origins i Odyssey wróciły do formuły Desmonda, ale przynajmniej póki co Layla nie jest ciekawą postacią i do Desmonda sporo jej brakuje. Może w AC Valhalla się to zmieni, bo prawdopodobnie tam też będziemy kontynuować jej historię.
Teraz jedyne co naprawdę spaja te gry to wątek Pierwszej Cywilizacji, który jest obecny w każdej części. Już w Origins widać było, że próbują go rozbudować, a Odyssey dodał jeszcze więcej treści do tego wątku. W nowej części podejrzewam, że będzie go sporo(chyba, że rozbudują wątek współczesny jak kiedyś Desmonda, ale raczej na to są małe szanse). Jednak z drugiej strony wątki współczesne w Odyssey poszły chyba za daleko i wolałbym, aby ich kontynuacja poszła trochę w bardziej realistyczną stronę.