Asymilacja na sezonie

+
Widzieliście co robi asymilacja w grach sezonowych?
Jak dla mnie to babolek, którego twórcy nie przewidzieli. Nie jest to chyba jakis duży problem bo to nie rankedy i niby nikt grać sezonów nie musi, ale w ogóle też nikt grać nie musi 😜 a chyba nie o to chodzi. Dziś zauważyłem wysp asymilacji na sezonie, ciekawe czy tak to już zostanie.
 

Lexor

Forum veteran
Ten sezon "pod asymilację" był już rok temu i jak widać tak zostało.
Szpiedzy też działają "ciekawie" (jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś).
 
Tak, to w ogóle jest zabawne nawet :p
Szczególnie jeśli ktoś nie gra pod asymilacje to często ma zonk
 
Akurat w przypadku tego sezonu nie jest najgorzej, nie mogę się zgodzić, że asymilacja jest nie do zatrzymania bo z powodzeniem wygrywałem niejednokrotnie grając pod truciznę, czy właśnie silniki KP (vysogota, jaskier i ten rycerz na ładunkach) ale fakt jest taki, że co najmniej od początku roku w każdym trybie sezonowym NG ma przewagę nad resztą.
 
Nie chodziło mi o to, że ta asymilacja jest mega mocna, bo to przecież nie jest top meta. Akurat w grach sezonowych deckiem pod harmonie z precision strike bez problemu radzę sobie zarówno z tą asymilacją jak i KP na Vysogote, bo kontrola mocno ;)

Chodzi o to, że to babol i psuje zabawę, jeśli ktoś nie koniecznie chce grać na sezonach metową talią. A sezon skoro nie jest rankingowy to chyba powinien być for funowy.

Idę o zakład, że każdy myślący człowiek, który odpala talie z asymilacją w grze sezonowej czuje, że to jest tricki i ma z tego powodu albo złośliwą radochę albo lekkie wyrzuty sumienia :D
 
Tutaj nie ma żadnego babola. Wszystko działa tak jak powinno. Nie bardzo wiem czemu Asymilcja Ci tak w obecnym sezonie przeszkadza skoro zbudowane w oparciu o to słowo kluczowe decki nie mają żadnych szans z masą innych buildów. Kilka z nich zresztą zostało tu wymienionych. Jeśli chodzi o NG to dużo silniejsze są buildy oparte o trucizny, blokady, a przede wszystkim o szpiegów niż o asymilację. Z wszystkimi nimi natomiast świetnie sobie radzi m.in. KP na silnikach, Syndykat na niepostrzeżonych i poławiaczach (tam to można w pewnym momencie przestać zagrywać karty, a i tak co turę zyskiwać kilkadziesiąt punktów z samych silników), czy też dowolny build z Yrdenem w talii.
 

Lexor

Forum veteran
Tutaj nie ma żadnego babola. Wszystko działa tak jak powinno. Nie bardzo wiem czemu Asymilcja Ci tak w obecnym sezonie przeszkadza skoro zbudowane w oparciu o to słowo kluczowe decki nie mają żadnych szans z masą innych buildów. Kilka z nich zresztą zostało tu wymienionych. Jeśli chodzi o NG to dużo silniejsze są buildy oparte o trucizny, blokady, a przede wszystkim o szpiegów niż o asymilację. Z wszystkimi nimi natomiast świetnie sobie radzi m.in. KP na silnikach, Syndykat na niepostrzeżonych i poławiaczach (tam to można w pewnym momencie przestać zagrywać karty, a i tak co turę zyskiwać kilkadziesiąt punktów z samych silników), czy też dowolny build z Yrdenem w talii.
Trudno oceniać asymilację tym bardziej że chyba nie ma jednej talii "metowej"? Nie wiem, bo nawet nie szukałem, tylko sam sobie złożyłem. W mojej sezonowej asymilacje mam tylko na 3 jednostkach (i uważam że wystarczy), a reszta to inne "fajne" rzeczy. :sneaky:

Tak więc ogólnie z talią "czysto asymilacyjną" łatwo jest wygrać (jak napisałeś: "Yrden i do przodu") ale "odrobinka asymilacji" połączona z innymi "niespodziankami" może już sprawić problemy, bo ja np. jeśli widzę że ktoś nie zagrał Yrdena w pierwszej rundzie to mogę sobie pozwolić na niegranie asymilacji w trzeciej.
 
@Lexor masz oczywiście rację. Choćby Artorius warty jest włożenia do decku bo może pozwolić zagrać kolejnego szpiega, trutkę czy blokadę. Ale już cała reszta moim zdaniem jest ryzykowna bo wpadnie Yrden w oba rzędy jako ostatnie zagranie przeciwnika w meczu i po zawodach, a Yrdenem gra aktualnie prawie każdy.
 
moim zdaniem Nilfgardowi już dawno zbiera się na ogólnego nerfa. Rozumiem ze nie chodzi o to aby było łatwo, ale niech wszyscy pukną się w pierś i sami przyznają racje. Jak komuś jeszcze karta siądzie to już w ogóle. A o sezionie to nie wpominam, ciagle jakies usterki. Moglibyście coś z tym zrobić, jakoś to zbalansować.

MOŻE BY TAK WPROWADZIĆ DO GRY ODTRUWANIE?? ANTIDOTUM??? TO BRZMI CAŁKIEM NATURALNIE.
 
Masz karty z oczyszczaniem w grze, które usuwają statuty jak krwawienie czy trucizna i inne. Możesz też nimi obrońcę oczyścić i anulować jego działanie. Włóż sobie jedną taką tanią kartę do talii i zrozumiesz, że NG potrzebuje wzmocnienia a nie osłabiania.
 
Masz karty z oczyszczaniem w grze, które usuwają statuty jak krwawienie czy trucizna i inne. Możesz też nimi obrońcę oczyścić i anulować jego działanie. Włóż sobie jedną taką tanią kartę do talii i zrozumiesz, że NG potrzebuje wzmocnienia a nie osłabiania.

moim zdanie zbyt wiele 'chwytow poniżej pasa'
Post automatically merged:

moim zdanie zbyt wiele 'chwytow poniżej pasa'

poza tym uwazam że możnaby było rozbudować karty z oczyszczeniem skoro Nilfgaard moze ci zabrać karte to moim zdaniem powinno być więcej i bardziej użytecznych kart zwiazanych z oczyszczeniem bo czasem nie oplaca sie nawet całej linii oczyszczac kiedy wrog dubluje swoje karty itd. ok nie powiem wprowadzenie klucznika duzo dalo ale to jeszcze nie to moim zdaniem.
 
Last edited by a moderator:
Masz karty z oczyszczaniem w grze, które usuwają statuty jak krwawienie czy trucizna i inne. Możesz też nimi obrońcę oczyścić i anulować jego działanie. Włóż sobie jedną taką tanią kartę do talii i zrozumiesz, że NG potrzebuje wzmocnienia a nie osłabiania.
Wczoraj grałem przeciwko NG swoją talią KP (mam nieodblokowane ponad 50% złotych). Jest tak jak mówisz - wystarczy mieć Scirocco z Korath i wygnać im artefakt Bal Maskowy, żeby się cala gra im rozsypała. Rozstrzelałem ich tridamskimi piechurami na wzmocnieniach z Anny Stenger. NG w mojej opinii to najbardziej niezbalansowana frakcja i wiele tam zalezy od szczęścia. Wiedźmin ze Szkoły Żmii może wygnać przeciwnikowi złoty finiszer, albo jakąś blotkę. Zwiadowca zyska 2 punkty albo 10, zależ6y co podejrzy. Test Lojalności może stworzyć cos ekstra, a może coś wybitnie szajskiego. Granie NG to totalna loteria zarówno dla gracza jak i jego oponenta :p
 
@Falavandrel Dlatego nie chciałbym, żeby usunęli bal maskowy x2 z Assire, bo to jedna z niewielu talii w NG, która ma jakąś spójność, płynność i da się nią wygrywać. Szczególnie, że w takiej blokadzie nic lepszego nie zmontujesz. Po tym jak bezmyślnie znerfili Delatura i Skellena (ludzie nie umieli oczyszczać obrońcy), NG jest bardzo ciężki do grania . Stawiasz silnik, który da się zabić na milion sposobów albo zwyczajnie przesunąć. Dramat. A Cerys w SG zrobisz sobie nastopunktowy przewrót dwukrotnie i jakoś to twórców nie boli. Albo to nieszczęsne igni i pożoga. Ehh. Sami nie umieją własnych gier balansować a jak już słuchają to jakiś noobków z reddita.
 
Jest kilka kart, które NG ma troche przegięte. Ale to wszystko zależy co się gra. Jak grałem w ST handbuff na Aglais to najwięcej krwi mi psuł Shilard. I wtedy też przeżywałem dramaty w stylu: ale jak to?! Ale z drugiej strony trzeba zrozumieć gracza NG - on zagrywając Shilarda nigdy na 100% nie wie w co przypitoli. Ludzie którzy się wpieniają na NG, bo z nim często przegrywają, mają po prostu pecha :p. Nie da się całej gry przejść jedną talią... chyba... ;)
 
Jest kilka kart, które NG ma troche przegięte. Ale to wszystko zależy co się gra. Jak grałem w ST handbuff na Aglais to najwięcej krwi mi psuł Shilard. I wtedy też przeżywałem dramaty w stylu: ale jak to?! Ale z drugiej strony trzeba zrozumieć gracza NG - on zagrywając Shilarda nigdy na 100% nie wie w co przypitoli. Ludzie którzy się wpieniają na NG, bo z nim często przegrywają, mają po prostu pecha :p. Nie da się całej gry przejść jedną talią... chyba... ;)

tak ok rozumiem ale wiesz to troche i tak niesprawiedliwe, bo wiesz dajmy na to taki 'zniszcz jednostkę ze statusem' nilfgard przy dobrych wiatrach ta karte moze zagrac kilka razy i badzmy szczerzy praktycznie kazda jednosta ma jakis status. Chodzi mi o to żeby trochę zawęzić te możliwości bo tu na prawdę czasem rece opadają. niech sie skupia np na statusie zablokowania albo trucizny czy cos nie wiem kurna
 
Vincenta nie można zagrać kilka razy. Maksymalnie dwa, jeśli użyje się Assire (strategicznego odwrotu nie liczę, bo to śmiech na sali). W ten sposób powstaje mitologia a ja nie mogę normalnie pograć NG, bo mi nerfią kluczowe karty pokroju De La Tour. Pograj sobie spamem, wiewiórki albo SG jak tak ciężko poradzić sobie z trutkami. Jak masz całą planszę w 3 punktowych jednostkach to nie ma czego truć ^^
 
Top Bottom