Ja bym w to logiki nie mieszał. W jaki w ogóle sposób jakiś element butów albo kurtki zwiększa moją skuteczność w strzelaniu?
To są czysto "growe" mechaniki lootershooterowe, które w światach z obecnością magii jeszcze jakoś dają się przełknąć (bo przedmiot magiczny po prostu uaktywnia zaklęcie działające na użytkownika i powiększające jego możliwości bojowe). Natomiast w świecie, gdzie efekty technologii są drobiazgowo opisane i wyjaśnione, takie bonusy są w oczywisty sposób sztuczne. Jasne, że można sobie wymyślić, że masz np. w bucie wbudowaną kamerę przesyłającą obraz do cyberoczu i wspomagającą celowanie, ale raz że jest to totalnie głupie, a dwa, że taka technologia jakoś nie pojawia się w materiale źródłowym, a idąc taką drogą rozumowania, można wyjaśnić każdy absurd, łącznie z pancernymi stanikami i wyskakującą ze ścian policją.
Co gorsza jednak, te mechaniki nie zachowują nawet wewnętrznej logiki, bo niektóre modyfikafory z ubrań się sumują, inne nie, a ten sam typ modyfikatora w broni się sumuje, a w ubraniu już nie.
To co masz na myśli, to balans. Tylko że równie dobrze można było to rozwiązać, odpowiednio pomniejszając modyfikator z pojedynczego upgradu, tak żeby po zsumowaniu nie osiągał absurdalnych wartości.
Takie rzeczy mnie właśnie zdumiewają w tej grze, to nie jest nawet mechanika błędnie zrobiona, ona po prostu wygląda jak sklejona na kolanie z nieprzystających do siebie elementów. Tak jakby np. modyfikafory broni projektowała jedna osoba, a ubrań druga i w ogóle się ze sobą nie komunikowały.