Baby z wozu, koniom lżej - czyli Yennefer i Ciri w W2

+
Veles said:
Veles said:
Veles said:
Nie wiem jak Yennefer, ale Ciri być musi i gracz powinien mieć możliwość osobistego jej ubicia za to co zrobiła z Sagą.
Dokładnie. Geralt jest w sadzę postacią drugoplanową przez nią.
Podpisuje się. Od czasu jej powrotu przez ziemie Nilfgaardu nie mogłem zdzierżyć tej postaci. Zresztą dało się dostrzec, że imć Sapkowski ma coraz mniej serca do pisania tego tytułu.
Akurat czy się komuś wątek Ciri podobał, czy też nie, to już kwestia osobistych odczuć. Mnie momentami irytowała, nie zmienia to faktu, że całościowo saga podobała mi się bardzo. Nie nazwałbym też Geralta postacią drugoplanową, raczej jedną z głównych.
 
W kwestii Ciri jako od zawszę pałam sympatią do tego "przepaka zdolnościowego". Geralt nigdy nie był w Sadze postacią drugoplanową, zwyczajnie w niektórych fragmentach Sagi Jaskółka była równorzędnym bohaterem. Yen jak coś była postacią drugoplanową, bo po rebelii magów zniknęła na dłuższy okres czasu zaklęta w minerał przez Najpiękniejszą Kobietę Na Ziemi, a potem pojawiła się tylko po to by znów niknąć schwytana przez Vilgefortza.
 
Narsereg said:
W kwestii Ciri jako od zawszę pałam sympatią do tego "przepaka zdolnościowego". Geralt nigdy nie był w Sadze postacią drugoplanową, zwyczajnie w niektórych fragmentach Sagi Jaskółka była równorzędnym bohaterem. Yen jak coś była postacią drugoplanową, bo po rebelii magów zniknęła na dłuższy okres czasu zaklęta w minerał przez Najpiękniejszą Kobietę Na Ziemi, a potem pojawiła się tylko po to by znów niknąć schwytana przez Vilgefortza.
Czasem przydałby się spoiler. Niektórzy mogli nie czytać wszystkiego. Gdybam tylko co nie zmienia faktu, że niektórym mógłbyś zabić przyjemność poznawania historii samemu.
 
WhiteClaw308 said:
Mi się bardzo podobało, że historia przeszła na plan Ciri Ciri. Wątek był spójny i czytało mi się lepiej ostatnie 3 książki sagi niż pierwsze. Na początku były wstępy rozwinięcia. Dalej była akcja, to mi się przyjemniej czytało. I wolałbym Ciri niż Alvina dla mnie to był po prostu przekręt. Marna podróbka bohaterki.
Już nawet nie chodzi o samo zepchnięcie Geralta na drugi plan, ale w pewnym momencie przez te uczucia, już nawet nie ojcowskie, tylko macierzyńskie, zaczął być niestabilny emocjonalnie, jak nie przymierzając kobieta.A sama Ciri w ostatnich tomach, przekraczała granice wyznaczone przez irytujące postaci. Nie pamiętam ile razy życzyłem jej śmierci czytając sagęMi osobiście najlepiej czytało się opowiadania. Były najlżejsze, po prostu ciekawe historie, bez sztucznego patosu.
 
WhiteClaw308 said:
WhiteClaw308 said:
W kwestii Ciri jako od zawszę pałam sympatią do tego "przepaka zdolnościowego". Geralt nigdy nie był w Sadze postacią drugoplanową, zwyczajnie w niektórych fragmentach Sagi Jaskółka była równorzędnym bohaterem. Yen jak coś była postacią drugoplanową, bo po rebelii magów zniknęła na dłuższy okres czasu zaklęta w minerał przez Najpiękniejszą Kobietę Na Ziemi, a potem pojawiła się tylko po to by znów niknąć schwytana przez Vilgefortza.
Czasem przydałby się spoiler. Niektórzy mogli nie czytać wszystkiego. Gdybam tylko co nie zmienia faktu, że niektórym mógłbyś zabić przyjemność poznawania historii samemu.
Nie przesadzajmy w drugą stronę, temat dotyczy obecności Ciri i Yen w W2. Rozumie się samo przez się, ze jest dla osób które książkę przeczytały i będą padać (jako, że już w tym temacie padały) argumenty odwołujące się do np. zakończenia Sagi.
 
A ja uwielbiam Ciri jako postać, to głównie jej losy sprawiły, że pokochałem sagę :p. I uważam więcej, że Geralta powinno się odstawić na zasłużoną emeryturę i to Ciri powinna być protagonistką, bo ze swoim wiekiem, doświadczeniem (umie różne rzeczy, ale w żadnej nie jest mistrzynią), ciekawymi umiejętnościami (miecz, psionika, teleportacja), biseksualnością i zdolnością zarówno do okrucieństwa jak i głębokiej empatii była by dużo bardziej definiowalną bohaterką gry rpg. No ale to offtop w zasadzie.Obie postacie powinny się pojawić w końcu w grze. Geralt jest związany z Yennefer swoim życzeniem, póki żyje jego losy muszą się splatać z losami czarodziejki, przynajmniej dopóki scenarzyści chcą być wierni kanonowi. Podobnie z Ciri - jest tak ważnym elementem wiedźminlandu, że stanowi motywacje działań całych sił politycznych i ras, a jej wpływ sięga więcej niż jednego świata. Jeśli twórcy odstąpią jakoś od tego, no to trudno, w końcu chodzi głównie o to, żeby fajnie się grało, ale mam nadzieje, że pozostaną wierni temu co wykreował Sapkowski.
 
Ha, wpadł mi do głowy szatański pomysł. A co, jeśli przywrócenie Geralta do życia miało na celu sprowadzenie z innego świata (w jakiś pokręcony sposób, zostawiam to scenarzystom) Ciri, po czym Geralt umrze a my przejmiemy kontrolę nad Ciri?Kupiłbym to, i rozdał biednym w wiadrach łzy, którymi spłynęłyby fora po ogłoszeniu takiej informacji.
 
@Khasim: ej, ten pomysł brzmi nieźle i prawdopodobnie! Tzn. ta część o sprowadzaniu, bo przejmowanie niekoniecznie, acz byłbym za.
 
Khasim said:
Ha, wpadł mi do głowy szatański pomysł. A co, jeśli przywrócenie Geralta do życia miało na celu sprowadzenie z innego świata (w jakiś pokręcony sposób, zostawiam to scenarzystom) Ciri, po czym Geralt umrze a my przejmiemy kontrolę nad Ciri?Kupiłbym to, i rozdał biednym w wiadrach łzy, którymi spłynęłyby fora po ogłoszeniu takiej informacji.
Zdajesz sobie sprawę, że jakaś połowa graczy dawałaby się notorycznie zabić pierwszej napotkanej bestii? ;p
 
Mlyneck said:
Zdajesz sobie sprawę, że jakaś połowa graczy dawałaby się notorycznie zabić pierwszej napotkanej bestii? ;p
Oj zdaję, zdaję. Nie ma nic słodszego, niż łzy hejterów.Niemniej, brakuje mi jakichś kobiecych bohaterek fantasy wymach.ujących (kiedy naprawią tę cholerną cenzurę?) ostrzami. Pani z Heavenly Sword miała szansę, ale jej nie wykorzystała. Haters gonna hate. E .· ' ' / ·. F their tears fuel me.
 
Khasim said:
Khasim said:
Zdajesz sobie sprawę, że jakaś połowa graczy dawałaby się notorycznie zabić pierwszej napotkanej bestii? ;p
Oj zdaję, zdaję. Nie ma nic słodszego, niż łzy hejterów.Niemniej, brakuje mi jakichś kobiecych bohaterek fantasy wymach.ujących (kiedy naprawią tę cholerną cenzurę?) ostrzami. Pani z Heavenly Sword miała szansę, ale jej nie wykorzystała. Haters gonna hate. E .· ' ' / ·. F their tears fuel me.
Oooo tak. Gdyby tak zeGranizować Achaję...
 
gra stracilaby wtedy sporo fanów, bo to postać geralta jest naprawde dobrze napisana, ludzie go kochaja - za charakter, odzywki, za to, ze jest facetem, ktory potrafi przywalic. Redzi nie chcą płaczu bo jest równoznaczny z zmniejszonym zyskiem, a oto tu chodzi :) Kobieta do tej gry poprostu nie pasuje.Gdyby umarl inny bohater... o, to by moglo byc dobre. Wiedzmin raz umarł, malo oryginalna bedzie druga smierc.edit: Ciri oczywiscie tez potrafi przywalic w morde, zdaje sobie z tego sprawe :p ale nie pasuje mi, poprostu.
 
Zgadzam się ze wszystkimi fanami Ciri i powiem coś więcej - z ogromną radością powitałbym dziewczynę nawet i jako następnego głównego bohatera, ale no właśnie, głównego a nie postać poboczną czy NPC przewijającego się gdzieś w tle. Nie wyobrażam sobie Yen i Ciri jako tylko pośredników czy zleceniodawców zadań, którzy po wymienieniu dwóch linijek dialogowych z bohaterem znikają w odmętach zapomnienia wraz z tymi wszystkimi kupcami, żebrakami czy wieśniakami. Ciri zwłaszcza. Nie uwierzę, że postać o takim znaczeniu - może już nie politycznym, ale za jej właściwości i umiejętności niejeden dałby się pokroić. Yennefer jako magiczna o przecież nielichej sławie i talencie, mająca "na pieńku" z Lożą (i z Triss - co za potencjał dramatyczny ma ta ich rywalizacja!), pozbawiona szansa powrotu do przeszłych zajęć (król zabity, Rady brak, do Loży raczej by nie wróciła), a do tego należy dodać jej skomplikowane relację z Geraltem i bingo, mamy potencjał na postać zdolną podbić serca fanów i strącić z piedestału Triss.
 
DoNone said:
gra stracilaby wtedy sporo fanów, bo to postać geralta jest naprawde dobrze napisana, ludzie go kochaja - za charakter, odzywki, za to, ze jest facetem, ktory potrafi przywalic. Redzi nie chcą płaczu bo jest równoznaczny z zmniejszonym zyskiem, a oto tu chodzi :) Kobieta do tej gry poprostu nie pasuje.Gdyby umarl inny bohater... o, to by moglo byc dobre. Wiedzmin raz umarł, malo oryginalna bedzie druga smierc.edit: Ciri oczywiscie tez potrafi przywalic w morde, zdaje sobie z tego sprawe :p ale nie pasuje mi, poprostu.
Wszyscy ci, którzy odeszliby przez porzucenie Geralta zostaliby zastąpieni tymi, których przyciągnęłyby cycki. Równowaga we wszechświecie zachowana.
 
Zacnie prawicie, już nie raz, nie dwa mowa była o tym, ze Ciri to postać na tyle barwna i ważna, że spokojnie mogłaby dostać własną grę. Co zaś się tyczy naszego Gerwanta, to szczerze powiem, winni dać mu spokój gdzieś tak po W3. Facet jest tak przez życie zmaltretowany, że naprawdę bardziej niż ktokolwiek inny zasłużył na wakacje / emeryturę. Mógłby być ewenementem na skalę wiedźmin-światową tj. być pierwszym ze swego rodzaju co umrze śmiercią naturalną. :] Ciri natomiast jest w pewien sposób podobna i zarazem wystarczająco inna od wiedźmina, by gra nią była czymś świerzym, a zarazem nie wywracałaby wszystkiego do góry nogami w kwestii mechaniki. Drzewko umiejętności pisze się samo. 1. Magia przez duże "M". W końcu Jaskółka nie byłaby ograniczona do znaków, Redzi mogliby popuścić wodze fantazji w gestii zaklęć i efektów nie wywołując przy okazji lamentów o robienie z postaci maga. 2. Psionika, kontrola umysłu. Wszyscy wiemy w jaki sposób Ciri mężnie dyla dała uciekając Bonhartowi. 3. Szermierka - wiadomo. Do tego jak przedmówcy słusznie zauważyli Ciri to postać młoda, z interesującym charakterem (te skłonności do okrucieństwa), nie obarczona tak bardzo życiowym doświadczeniem jak Białowłosy, bez skłonności do werteryzowania, "podatna na trening". Dodatkowo ze świecą szukać wśród popularnych erpegów z pre-definiowanym bohaterem silnej postaci kobiecej (Bioware ma niby żeńskiego Hawk'a i Sheparda, ale mało kto o nich pamięta, jako że do promocji zostały użyte ich męskie ekwiwalenty). No i również wspomniany wyżej biseksualizm mógłby sprawić, że Redzi otworzyliby szampana oglądając zbulwersowanych reporterów z telewizji Fox. Ja bym w takiego erpega z pewnością zagrał. Ech te marzenia...
 
Świetny post! Podpisuję się pod nim wszystkimi kończynami. Dodałbym, że wprowadzenie Ciri zwiększyłoby możliwości akrobacji (pomijam nieszczęsne koziołki i turlania), może jeszcze jakieś elementy skradanki. Zresztą, samo połączenie postaci o niebagatelnym talencie magicznym z szermierczym jest wystarczająco kuszące dla fanów poszukającego czegoś nowego w świecie cRPGów. Poza tym fani koni i innych czworonożnych zwierzaków pewnie ucieszyliby się z możliwości osiodłania Kelpie i obecności Jednorożca ;-) Nieliniowość fabuły polegałaby jeszcze w większym stopniu na dylemacie moralnym niż w Wiedźminie: albo grałoby się szlachetną i skłonną do wybaczania Ciri, albo gracz zrobiłby krwawą wendetę (coś w a'la Arya Stark z ASoIaF i jej lista osób które powinny umrzeć ;-)
 
Khasim said:
Ha, wpadł mi do głowy szatański pomysł. A co, jeśli przywrócenie Geralta do życia miało na celu sprowadzenie z innego świata (w jakiś pokręcony sposób, zostawiam to scenarzystom) Ciri, po czym Geralt umrze a my przejmiemy kontrolę nad Ciri?Kupiłbym to, i rozdał biednym w wiadrach łzy, którymi spłynęłyby fora po ogłoszeniu takiej informacji.
Już raz ktoś w podobny sposób ztrollował graczy. Hideo Kojima w Metal Gear Solid 2 ;)Sam nie miałbym nic przeciwko zagraniu jako Ciri w ewentualnym dodatku do gry.
 
Boze, tylko nie Ciri. Niech przynajmniej gra nie przypomina mi o katastrofie jaka byly 3 ostatnie tomy tzw trylogii i ta wkurzajaca smarkula.
 
Co do samej Ciri to również lubię tą bohaterkę, na tyle, że ostatnio czytałem ostatnie tomy tylko z jej perspektywy, tj. pomijając wszystkie perypetie Geralta :).(żeby nie było - potem czytałem pomijając perypetie Ciri :))Co do gry...Cholera, że też wcześniej o tym nie pomyślałem! Wspaniała idea, zagrać Ciri. Dużo więcej możliwości co do rozwoju i koniec narzekań ludzi, że mogą grać tylko szermierzem. Koniec narzekań o to, że to i tamto jest przesadzone. Problem w tym, że za jej powrotem musiałoby stać konkretne i przekonywujące tło fabularne, chyba, chyba, że jej losy faktycznie byłyby pokręcone i skakałaby między światami. A to jeden akt u króla Artura, a to drugi w Nilfgaardzie a to trzeci w średniowiecznej Europie. Tylko jak tu do tego napisać składną fabułę?
 
Top Bottom