Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Pograłem chwilę a jest tyle niejasnych sytuacji podczas gry przeciwko i syndykatem, że głowa mała. Przykładowo: Latający redańczyk: Kapitał 9: Na koniec tury wezwij tę jednostkę ze swojej talii do losowego rzędu sojuszniczego.
Gość zagrywa pierwszą kartę w pojedynku czyli redańczyka, niszczę go, znajduje się na cmentarzu. Pytanie: Co latający redańczyk robi w drugiej rundzie na stole?
Albo ten krasnolud, który wzmacnia się o 1 za każdą zagraną kartę specjalną w partii. Zagrałem 4 karty zbrodni i nie wzmocnił się wcale.

Latający redańczyk ma nieprawidłowy polski opis. Jak masz 9 złota przyzywasz go zarówno z talii, jak i z cmentarza.
 
Przy Gudrun się lepiej sprawdza Imho. Paserka jest kartą zaprojektowaną pod długą 1 rundę z monetami na starcie a Król Żebraków niekoniecznie.

KŻ równie dobrze może mieć długą rundę co krótką. Nie ma też problemu by po pierwszym zagraniu miał już uzbierane 9 koron i w drugiej rundzie zagrać paserkę od razu za 10 punktów siły. Zresztą w jego talii lepiej grać ją później gdy zaczynasz się przebijać co zagranie. Wówczas takie 10 punktów jako 5-6 karta w 1 rundzie potrafi ustawić mecz. W dodatku dzięki zmniejszeniu kosztu Haraczu korony lepiej się jego trzymają i w przeciągu całego meczu spokojnie wyciągnie się z niego więcej koron niż 9 z Gudrun.
 
Aha czyli mam znowu snuć domysły jak działa dana karta. Tak samo jak z novigradzką sprawiedliwością? Chyba podziękuje. Zresztą skąd niby mam wiedzieć jak brzmią angielskie opisy grając w polską wersję gry? Żeby źle robić tak banalne sprawy jak opisy kart to już naprawdę trzeba być partaczem.
 
KŻ równie dobrze może mieć długą rundę co krótką. Nie ma też problemu by po pierwszym zagraniu miał już uzbierane 9 koron i w drugiej rundzie zagrać paserkę od razu za 10 punktów siły.
Ale raczej nie gra się go w ten sposób i nie konstruuje tali pod zagranie 3 ładunków na początku 3 rundy. Z racji tego, ze jest bardziej elastyczny to często wykorzystuje się ładunki wcześniej bo i talia tego może wymagać. Grając na mechanikę nagród tak samo lepiej nie aktywować wszystkiego na początku bo możemy być na tym później stratni. Inna sprawa, że może nawet za bardzo jest elastyczny...

No i z Gudrun możemy zrobić coś takiego, że Sigi leci w 1 turze a w drugiej coinów nie dajemy tylko wzmocnienie na Paserce i dzięki temu może przeżyć na witalności.
 
Last edited:
Kolejny błąd który u siebie zauważyłem: po wyświetleniu swojego profilu w grze, liczniki wygranych frakcjami "spadły" o 1 miejsce w dół i mam 0 wygranych potworami i 434 syndykatem. :coolstory:Kurczę jednej godzinki nie pograłem a tu tyle kwiatków.
 
wezwij...to jest to samo co z Ciri. Wezwij to inaczej niż zagraj.
Krasnolud się wzmacnia za zagraną kartę zbrodni a nie specjalną.

Co do syndykatu to to co jest do zmiany, to chyba system nagród. Można na podstawie wyznaczania nagrody, niszczyć jednostkę, dostać korony, wyznaczyć nagrodę, za korony zniszczyć jednostkę, dostać nagrodę itd....Tak samo wesołki najbardziej rakowo grają z tym łowcą, który wyznacza nagrodę, wesołki niszczą i jak jeszcze jest na stole bordsodi to mamy perpettum mobile.
 
Krasnolud się wzmacnia za zagraną kartę zbrodni a nie specjalną.
Gord? Każda karta zbrodni to karta specjalna. Poza tym w opisie jest "Zwiększ wzmocnienie o 1 za każdą kartę specjalną zagraną przez ciebie w tej partii. " Do tego jest to karta ST a tam nie ma kart zbrodni...
 
Last edited:
ja zamiast nerfić genialnie zbudowany i dajacy frajde syndykat, poprawiłbym stare frakcje na wzor syndykatu!!
od premiery HC nie gralo mi sie tak dobrze zadnym deckiem!!
grajac syndykatem, majac tyle możliwości i archetypów praktycznie dla każdego dowodcy czuje się jak w becie gwinta grajac pozostalymi frakcjami!
Boje się ze jak zaczna nerfić syndykat do poziomu pozostałych frakcji to go po prostu zniszczą jak 3/4 wszystkich archetypów z Bety i cała rozgrywka wzystkimi deckami wszystkich frakcji sprowadzi się ponownie do nudnego i powodującego wymioty układania pasjansa i wypełniania decka mocniejszymi neutralami!
 
@Hiobe Zgadzam się z Tobą. Niektóre karty co prawda potrzebują lekkich poprawek, takie rzeczy dopiero wychodzą przy szerokich testach, ale to słabe talie powinny być modernizowane a nie dobrze rzeczy psute w imię balansu.
 
@Hiobe Zgadzam się z Tobą. Niektóre karty co prawda potrzebują lekkich poprawek, takie rzeczy dopiero wychodzą przy szerokich testach, ale to słabe talie powinny być modernizowane a nie dobrze rzeczy psute w imię balansu.
tylko znając życie, ku uciesze pewnie większości graczy którzy zaczęli grać po premierze i nie mają pojęcia jak wyglądała beta, łatwiej redom będzie zniszczyć jedną frakcje niż poprawiać aż pięć pozostałych :( boje się że tak uczynią...

A przy okazji tego dodatku, mogli by wreszcie wziąć się za NG i zrobić jego porządny remake, bo od czasu premiery w sumie nic wiekszego z nim nie zrobili, znowu mamy kilku szpiegów, kilku agentów (pod jakie to archetypy grać?) coś było mówione o archetypie na magów, ale nic z tym dalej nie zrobiono, kilka kart odkrywki, itd. Jedynie co jest spójne to taktyka.

Ludzie mówią że pasywka Króla Żebraków za mocna, wystarczy wszystkie karty z "Haracz 1" zmienić na 2 i to już osłabi ten deck i jak te karty
 
Ale raczej nie gra się go w ten sposób i nie konstruuje tali pod zagranie 3 ładunków na początku 3 rundy. Z racji tego, ze jest bardziej elastyczny to często wykorzystuje się ładunki wcześniej bo i talia tego może wymagać.

Od czego jest Sigi.

Grając na mechanikę nagród tak samo lepiej nie aktywować wszystkiego na początku bo możemy być na tym później stratni.

Czy ja wiem. Ja często oznaczam, ze dwie jednostki najpierw by potem w jednej turze skosić ich Oprawcą.

No i z Gudrun możemy zrobić coś takiego, że Sigi leci w 1 turze a w drugiej coinów nie dajemy tylko wzmocnienie na Paserce i dzięki temu może przeżyć na witalności.

W grze mamy karty (jednostki i specjale) dedykowane niszczeniu dużych jednostek. Do tego doszła w poprzednim dodatku trucizna, a teraz nagroda. Co jak co, ale dużych jednostek raczej nie opłaca się już w Gwincie generować. A na deser do sczyszczenia dużej witalności jest oczyszczenie.

Wracając do Paserki. Sigiego jest sens grać jako pierwsze zagranie w 3 rundzie tak u Gudrum jak u KŻ jeśli nie mają żadnych koron na sobie. Oczywiście można zagrać też combo zdolność Gudrum i Paserka, ale jest dużo ciekawszych kart pod takie zagranie (choćby Bincy czy Hiena Morska). W każdym razie przy Gudrum jeśli nie pójdziemy w witalność to druga opcja daje jednostkę za 9 ze stratą 3 koron. U KŻ też możemy iść w taką samą witalność, ale w drugiej opcji mamy jednostkę za 10 i 7 koron (tylko 2 punkty mniej niż maksimum jakie można wycisnąć z niepewnej witalności). Realnie w stosunku do Gudrum to 2 punkty więcej, a z Hieną Morską nawet 3. Jasne Paserka fajnie działa z Gudrum, ale z KŻ lepiej, a powinni być odwrotnie. Dobrym przykładem jest Bincy czy Hiena. Działają również bardzo dobrze z KŻ, ale jednak z Gudrum lepiej.
 
Gord? Każda karta zbrodni to karta specjalna. Poza tym w opisie jest "Zwiększ wzmocnienie o 1 za każdą kartę specjalną zagraną przez ciebie w tej partii. " Do tego jest to karta ST a tam nie ma kart zbrodni...
rzeczywiście...myślałem że chodzi o tego rudego za 4 pkt. Też miałem Gorda i też mi się nie wzmocnił.
 
@Duckingman może masz takie wrażenie z tytułu tego, że ten lider jest jeszcze bardziej Op niż Gudrun, ale nie bierzesz pod uwagę tego, że talii na KŻ nie tworzy się pod paserkę i żeby wykorzystać maksa z niego warto tymi ładunkami odpowiednio zarządzać. W taliach Gudrun ta karta się po prostu lepiej komponuję Imho. :)
 
No ok..tak jest napisane, ale to właśnie jednak wyjaśnia, ze jak masz kapitał 9 to karta zostanie wezwana.
 
@luk757 Widzę, że żaden z nas nie przekona drugiego. Zobaczymy w jakich buildach ostatecznie Paserka zagości. Ja obecnie wywaliłem ją z talii na Gudrum jako zbyt słabą bo są dużo lepsze 4 pod Gudrum moim zdaniem (przede wszystkim gryzie się mocno z Morską Hieną). Dla mnie sprawa jest prosta. W talii z Gudrum Paserka za 3 korony robi 6 punktów i utrudnia optymalne zagranie Morskiej Hieny. W talii z KŻ za 2 korony robi punktów 7 i nie utrudnia zagrywania kolejnych kart opartych o Haracz. I zastanawia mnie twoja wypowiedź, że talii na KŻ nie tworzy się pod Paserkę. A pod jakie brązowe karty się tworzy? Dla mnie Paserka, Magister i Czarodziej to podstawowa 6 która daje porządne value i jednocześnie robi miejsce dla kilku drogich złotych kart (Cyna, Sigi, Luiza, Adriano, Filippa, Holender czy Moreelse).
 
Last edited:
@luk757 Widzę, że żaden z nas nie przekona drugiego. Zobaczymy w jakich buildach ostatecznie Paserka zagości. Ja obecnie wywaliłem ją z talii na Gudrum jako zbyt słabą bo są dużo lepsze 4 pod Gudrum moim zdaniem (przede wszystkim gryzie się mocno z Morską Hieną). Dla mnie sprawa jest prosta. W talii z Gudrum Paserka za 3 korony robi 6 punktów i utrudnia optymalne zagranie Morskiej Hieny. W talii z KŻ za 2 korony robi punktów 7 i nie utrudnia zagrywania kolejnych kart opartych o Haracz. I zastanawia mnie twoja wypowiedź, że talii na KŻ nie tworzy się pod Paserkę. A pod jakie brązowe karty się tworzy? Dla mnie Paserka, Magister i Czarodziej to podstawowa 6 która daje porządne value i jednocześnie robi miejsce dla kilku drogich złotych kart (Cyna, Sigi, Luiza, Adriano, Filippa, Holender czy Moreelse).
Po pierwsze to ignorujesz cały czas umiejętność bez opłacania trybutu. Jest masa kart, które być może w danym meczu lepiej spożytkują te pkt niż paserka, a monet będzie nam brakować bo nie dobierzemy Sigiego itd. ? Po drugie nie jestem zwolennikiem morskiej hieny jakoś, być może się przekonam, zobaczymy... Po trzecie KŻ gra się teraz głównie pod mechaniki nagrody i duży removal raczej na mniejszych jednostkach więc taka paserka może być tylko kulą u nogi bo będzie celem dla Geralta itd. W Gudrun jest więcej wzmocnień i tam to jest akurat dobry bait jeśli mamy Bincy.
 
To co piszesz nie ma dla mnie absolutnie żadnego sensu:) kac?
Słuchaj. Czepiasz się nieprecyzyjnego opisu i może on jest nieprecyzyjny, ale z drugiej strony to nie jest też tak, że wytykasz jakiś oczywisty błąd. Jeśli pisze że zostaje wezwana, to wyjaśnij czemu zakładasz, że nie może być wezwana z cmentarza. Tak myślałeś, ale jak została wezwana z cmentarza, to nie pozostaje nic innego tylko pomyśleć coś innego i dać spokój.

Warunkiem jest 9 kapitału i pojawia się na stole. Płotka kiedyś tak robiła i wskakiwała na stół zawsze jak się na nim pojawiała złota karta. Teraz tak nie robi i jak jest opisana? Jest wyszczególnione, że zostaje wezwana "Z talii" a jak nie pisze nic to można założyć, że nie tylko z talii....jaki masz a tym problem?

Chodzi ci o to, że karta za silna? Czy tylko że nie pisze "wezwij ją z talii i cmentarza"? Raz zagrałeś, wyskoczyła z cmentarza i tyle. Czego nie możesz zrozumieć?
 
Top Bottom