Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Grając potyczki jest mega różnorodność obecnie. A jest to dla mnie jakaś wykładnia balansu pozbawiona subiektywnej oceny.

Walet, kolega napisal, ze gra potyczki wiec moze te roznorodnosc widac.
Ja wrocilem do gwinta po ok 4 miesiecznej przerwie (jak i po przeniesieniu konta z konsoli) i taka roznorodnosc widze jak na razie od rangi 16tej w dol. Wszystko wyzej gra jak na razie Harmonia, SK z krucza matka i roznymi wersjami KP + NG na truciznach. Roznorodnosc zatem nieco wymarla :)
 
RAZ to słowo klucz.
Trzeba by zacząć od tego, ze nigdy nie dojdziemy do sytuacji gdzie każdy archetyp statystycznie będzie grany tak samo często, choćby balans był idealny bo na to mają wpływ różne czynniki, nie tylko sam balans.
Jak tych różnych talii pojawiających się raz czy kilka się zbierze trochę to narzekać na powtarzalność nie mogę.
 
Walet, kolega napisal, ze gra potyczki wiec moze te roznorodnosc widac.
Ja wrocilem do gwinta po ok 4 miesiecznej przerwie (jak i po przeniesieniu konta z konsoli) i taka roznorodnosc widze jak na razie od rangi 16tej w dol. Wszystko wyzej gra jak na razie Harmonia, SK z krucza matka i roznymi wersjami KP + NG na truciznach. Roznorodnosc zatem nieco wymarla :)
No właśnie ja gdzie bym nie grał to tylko na to wszystko co wymieniłeś. Potyczki też gram często i tam jest tak samo.
Problem w tym, że kiedyś słabszymi deckami dało się wygrać. Było ciężko ale się dało. Jeśli twój przeciwnik popełniał błędy to zawsze była możliwość kary. Teraz choćby i popełnił 5 błędów do 3 rundy to i tak punktowo nie wyrobisz choćbyś nie wiem jak się starał. Na metasnapach w każdym decku radeyah, potrójny siege i nieszczęsna trucizna, która moim zdaniem jest największym rakiem w mecie. Poza tym jak patrze na profile to super deckami grają głównie totalne nuby co potwierdza, że te decki grają same.
 
Last edited by a moderator:
krąg przywołań - rozkaz i zapał
tarcz z łusek i włócznia +2 ładunki
Post automatically merged:

Kolejny pomysł do przywrócenia grywalności wiedźminom.
Ciri - erupcja mocy, na koniec swojej tury wzmocnij losowego wiedźmina o 2.
Ciri- szarża, bliskie starcie: zadaj 1 punkt obrażeń za każdego sojuszniczego wiedźmina na planszy omijając pancerz,
dalekie starcie: wzmocnij się o 2 za każdego sojuszniczego wiedźmina na planszy
Geralt z Rivii - Zniszcz wroga jednostkę o sile 9, zmniejsz tę wartość o 1 za każdych 2 sojuszniczych wiedźminów na planszy,
Trio jak pisałem wcześniej 4 punkty każdy, na początku swojej tury przyzwij 1 wiedźmina z tria,
+dodanie nowych brązowych wiedźminów z innych szkół
wiedźmin szkoły gryfa (brąz) - 3 punkty, przyzwij kopię z talii jeśli w rzędzie znajduje się wiedźmin,
wiedźmin szkoły niedźwiedzia (brąz) - daj sąsiadującym wiedźminom witalność na 2 tury
 
Last edited:
Ciri erupcja mocy wg mnie zadaj 2 pkt obr. losowej jednostce sila 4, prowizja 8. Z jednej strony fajny pomysl na to zeby wiedzmini oddzialywali na siebie, a z drugiej nie przesadzal bym zeby nie bylo talii z samymi wiedzminami.
Ciri szarza tez fajny pomysl z omijaniem pancerza, ale tj wyzej pisalem. Pomyslalem, ze fajnie by bylo Ciri jak plotke zrobic -tylko, ze pojawia sie jak przeciwnik zagrywa zlota karte.
Trio faktycznie do poprawy
 
Jakby się dało deck z wiedźminów złożyć to od razu inne karty byłyby grywalne jak doppler chociażby.
 
Właśnie przegrałem arenę bo jakiś czesław sobie dociągnął kartę za pomocą Isbel z Hagge po moim spasowaniu, wtf??
 
Tzn. ogólnie jestem zdziwiony, że działa po pasie, bo w 3 rundzie masz kartę za darmo i to do wyboru z 2. Nie ma mnie teraz w domu, ale testowałem to na normalnej rankingowej i ogólnie wkurzyłem jakiegoś Chińczyka, że aż przerwało połączenie internetowe :p Wydawało mi się, że to zagranie już od dawna nie istnieje, bo już były w becie takie cuda, że Cahir odświeżał dowódców i przeciwnik nie mógł już własnego wykorzystać. To jest jednak mocno nieuczciwe, bo się ma możliwość zareagowania tylko ostatnią kartą a mało kto ma blokadę albo removal tego poziomu. Podeślę potem screeny jak wrócę.
 
To jest jednak mocno nieuczciwe, bo się ma możliwość zareagowania tylko ostatnią kartą a mało kto ma blokadę albo removal tego poziomu. Podeślę potem screeny jak wrócę.
Uczciwe czy nie: to "od zawsze" tak działało. Jedyne co poprawili z Isbel to błąd, który powodował że czasem tylko jeden z graczy mógł dostać kartę.
 
A to coś w niej "poprawili"? Dawno nią nie grałem, ale kiedyś działała jak przeciwnik nie miał już kart. :)
Dobierała kartę tylko właścicielowi albo ona albo Stregobor. Byla o to afera wiec zmienili to .W becie po pasie przeciwnika nie dało się zniszczyć karty przeciwnika Vilgefortzem , taka ciekawostka.
 
Dobierała kartę tylko właścicielowi albo ona albo Stregobor. Byla o to afera wiec zmienili to .W becie po pasie przeciwnika nie dało się zniszczyć karty przeciwnika Vilgefortzem , taka ciekawostka.
Hmmm.. jak pisałem, dawno nią nie grałem, ale ja osobiście nie miałem / nie pamiętam takiego jak opisujesz przypadku.
U mnie dobierała dwie karty, po jednej dla obu stron, nawet po pasie przeciwnika i nawet jak nie miał już kart.
 
Nie wydaje mi się, że tak powinna działać karta za 8 prowizji i 5 punktów wytrzymałości, ale ok, potestuję sobie ją jeszcze. Ogólnie nie ma innej, podobnej karty, która by nie miała warunku "o ile przeciwnik nie spasował".
 
U mnie dobierała dwie karty, po jednej dla obu stron, nawet po pasie przeciwnika i nawet jak nie miał już kart.
Obecnie Isbel nie dobierze ci karty jak przeciwnik nie ma kart na 200% ,za to Stregobor dobiera własnie to sprawdziłam .
 
Obecnie Isbel nie dobierze ci karty jak przeciwnik nie ma kart na 200% ,za to Stregobor dobiera własnie to sprawdziłam .
No to szkoda, że nie ma tego w opisie karty, a i nie przypominam sobie takiej informacji w żadnej z minionych aktualizacji.
 
Witam. Bardzo lubię Gwinta, gram w niego często od początku otwartej bety i samodzielnie stworzyłam wszystkie swoje talie. Niestety po dodaniu trucizny doszło do dużych dysproporcji między taliami. Przez to wiele talii nie ma szans przeciwko takiemu Nilfgardowi czy elfom a inne frakcje miażdżą. Nie byłoby to aż takim problemem gdyby większość ludzi nie grała tymi frakcjami. Ale niestety są ludzie, którzy grają dla grania i cieszenia się różnorodnością Gwinta i sa ludzie co grają dla samych punktów najsilniejszymi taliami ściągniętymi z neta a tych ostatnich jest większość. Rozgrywka przez to jest monotonna, nudna bo na 10 rywali 7 to Nilfgard, 2 elfy i 1 z innej frakcji. Żeby mieć jakieś szanse to trzeba grać jak większość lub robić talie działające konkretnie na Nilfgard. Nie ma tu już miejsca na przyjemne i dowolne tworzenie talii. Liczę na to że Gwint dojdzie do siebie. Pozdrawiam
 
Niestety ale tez uważam ze trucizny jest o niebo za duzo .Nie da się grać dużymi jednostkami np Potworami bo wszystko zatrują .Kiedyś tych dużych removali było max 3 w tali jakiś tam Gerald czy Leo i były to drogie karty a teraz byle brąz za 4 prowizji zdejmuje dużą jednostkę . Ktoś powie to daj do tali oczyszczenie , to dam i co z tego , ostatnio grałam z typkiem i ja zaczynałam dałam kartę chyba za 3 punkty która nie była nawet silnikiem a tu bach i leci kobra z trucizną na moją kartę .Pomyślałam że koleś oszalał ale nie on po prostu nic innego oprócz trucizny i bloków nie miał na ręce .Scenariusze zdecydowanie potrzebują timer bo na co mi removal do artefaktów jak on cały scenariusz odpali w jedynym ruchu .Zmieniła bym jeszcze wszystkich dowódców którzy zagrywają dwie karty na raz .Nie chodzi mi o zmniejszenie kosztu prowizji a zmianę umiejętności .
 
Top Bottom