Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Mój pakiet przywracający tożsamość dla Driad

- usunięcie harmonii w obecnej formie,
- nowa harmonia - każda jednostka o tagu driada ma harmonię,
- młoda driada - umiejętność rozkaz - zamień sojuszniczego elfa albo człowieka w driadę,
- zwiększenie liczby driad daje kopa do bonusu driad z witalnością (w końcu będą grane),
- kiedy na planszy posiadamy powiedzmy 6 lub więcej driad do rzędu strzeleckiego zostaje przyzwana Eithne,
- Eithne nie jest kartą w talii tylko takim dronem, który pojawią się przy spełnieniu warunku posiadania odpowiedniej liczby jednostek z harmonią, jeśli ta liczba spadnie, na początku rundy Eithne znika; jeśli Eithne zostanie zniszczona, ale warunek jest dalej spełniony to powraca, dlatego jej siła musi być niska - 1 - 3 punkty, można ją wygnać na resztę gry,
- posiadanie Eithne na planszy zwiększa bonusy niektórych driad - przykładowo Sirrsa ma zwiększone uszkodzenia z 2 do 3,
- stworzenie dookoła tego nowych kart działających na podobnej zasadzie gniewu Imleritha.

Dalszy balans pozostałych kart:
Percival - usunięcie harmonii, nowa umiejętność wspierająca krasnoludy - rozmieszczenie, daj sojuszniczym, przylegającym krasnoludom punkt pancerza, rozkaz, daj sojuszniczemu krasnoludowi punkt pancerza, odnowienie: 1,
Wiedząca - 3hp, wzmocnienie 3 przy karcie specjalnej, jeśli nie podświetli karty specjalnej, przyzywa 2 wiedzącą z talii,
górnik, jastrząb - usunięcie harmonii, +1 hp ,
pól-elf, wierzba,- usunięcie harmonii,

Redukcja uszkodzeń:
- Yaewinn nie liczy siebie,
- Muirlega przy bonusie 2-3-2,
- Etriel przy bonusie 6,
- dąb - rozkaz na uszkodzenia

Jak dla mnie powyższe zmiany wprowadziłyby sporo świeżości do gry.
 
Last edited:
Rico - prowizja do 7, ustawia siłę tak jak wcześniej, dodatkowo umiejętność rozstawienie - zatruj losową jednostkę przeciwnika o tej samej sile co Rico, fajne wsparcie trucizny w NG i Syndykacie.

Poza tym, jeśli chcecie, żeby karty jak jednorożce były grane, to zróbcie scenariusz aktywowany reliktami.
 
Pomysły na harmonię nie powiem ciekawe. Co do Percivala to zrobienie go pod krasnoludy to trochę kontrproduktywne - jest on gnomem, nie krasnoludem, nie skombuje się do połowy kart. A sam tak naprawdę ma synergię tylko z Straceńcami. Po Żelaznej Woli wolałbym karty do krasnoludów nie na Awanturników/Straceńców.
A i mogli by wrócić Awanturnikom ten punkt pancerza - teraz już nie są OP.
 
Tu chyba nie ma co w ogóle pisać o jakichkolwiek zmianach. Póki nie zmieni się to, że zagrania nie wymagające żadnego myślenia i przygoTOWANIA będą najbardziej opłacalne to nie widzę sensu grania. Można być totalnym świeżakiem i wygrać grę z łatwością. Zresztą wystarczy zobaczyć jakie rangi ludzie mają i po ile wygranych. Obecnie skill nie ma praktycznie żadnego znaczenia
 
Last edited:
@Gyg A tam, był w drużynie Zoltana, więc to, że wspierałby krasnoludy byłoby lore friendly :)
1582638959838.png
 
a mi się marzy danie Żalnicy Zapału ew. Rozmieszczenia (nawet kosztem zwiększenia prowziji o dwa punkty) - mam taki fajny deczek ale przez ten rozkaz pozostaję on tylko w folderze 4fun;)

ogólnie niestety to ponownie kontrola przeważa wśród metowych decków a miano od tego odchodzić....

a poza tym to jak dla mnie Gwint nigdy nie był w lepszym stanie - pozdro hejterzy:*
 
Myślałem nad tym i Eyck oraz Bonhart niepotrzebnie się dublują z Geraltem. Nikt nimi nie gra a to są takie fajne karty.
Moje porpozycje:

Eyck 9 prowizji, 7hp, rozmieszczenie: stwórz smoka o sile 3 w przeciwnym rzędzie. Jeśli smok zginie wzmocnij Eycka o 7, jeśli zginie Eyck smok zyskuje immune.

Bonhart zmiana jedynie umiejętności rzędu bliskiego starcia na coś wspierającego archetypy.
 
Pomysł z Eyckiem fajny tylko jak go zrealizować? Wzmocnienie jako Zemsta na smoku?
 
Hjalmar miał coś takiego w becie, więc skrypt już mają, można bez problemu to podczepić pod zemstę. A najważniejsze, że to jednostka neutralna, więc wiele talii by skorzystało. Czy to precyzyjne uderzenie, czy stateczek Skellige albo jakiś build z Regisem. Oczywiście wartości podałem na oko, trzeba by odpowiednio zbalansować.
 
Madam Luiza - blokowanie i niszczenie karty powinno niwelować umiejętność. Dlaczego karta za 9 punktów prowizji jest taka op? Rzucasz i masz gwarantowany haracz w dowolnym momencie bez żadnej presji. Strasznie niezbalansowane.
 
Mi się wydaje że Luiza jest ok...tylko może trochę pkt jej zabrać i może podnieść prowizję, ale samej umiejętności bym nie ruszał, bo jest spoko i oryginalna.
 
Mi się wydaje że Luiza jest ok...tylko może trochę pkt jej zabrać i może podnieść prowizję, ale samej umiejętności bym nie ruszał, bo jest spoko i oryginalna.
To nie chodzi o umiejętność tylko o sposób w jaki ona działa (np. działa nawet po zabiciu Luizy).
 
To niech Stefan Skellen tez ma tak jak Luiza i nawet za grobu niech zagrywa ostatnia zagrana taktykę . Niech ma 9 punktów prowizji i 6 punktów życia i rozkaz mu zabrać i dodać asymilacje .
 
Mnie osobiście Luiza chyba nigdy "nie bolała" ale jeśli już chcecie zmiany to podniesienie prowizji (póki co max o 1) jest lepszym wyjściem. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli mamy Luize na ręku wraz z Savollą to trzeba by w takiej sytuacji grac w taki sposób, że musielibyśmy się zabezpieczać za każdym razem monetami co IMHO niesie potężne konsekwencje.
Stąd przykład ze Skellenem jest zły bo nie odzwierciedla komplikacji jaką niesie za sobą zmiana Luizy na to co proponujecie.
 
Kolejny genialny wynalazek, scenariusz u SG. Przecież to już nie jest gra karciana, gdzie się buduje kombo tylko zrobienie punktów następuje w 1 ruchu. W międzyczasie można sobie strzelać do przeciwnika mając pusty stół. Po co komu usuwanie artefaktów jak się nie da tego zatrzymać? Dramat, że nikt z tym nic nie robi.
 
No ale to musimy się zastanowić o co nam chodzi. Czy chcemy jęczeć, że wszystkie umiejętności są takie same, czy chcemy jęczeć, że coś jest inne? Bo Skelen działa jak działa a Luiza działa jak działa. Moim zdaniem Luiza jest super super kartą, no ale czemu nie można manipulować jej prowizją i pkt, a trzeba ja robić taką jak inne karty?
 
Pograłem trochę w Gwinta ostatnio więcej, moje odczucia:
- moja ulubiona talia na komandosów ledwo wyrabia, nawet przy perfekcyjnej grze i ręce nie ma większych szans z potworami, wiewiórkami czy syndykatem, w ogóle Kp słabe jak zawsze,
- zapał zdecydowanie potrzebuje powrotu do 2 punktów a trebusze przywrócenia inspiracji czy jak to tam się zwało,
- naprawienie pancerza Ygherna jest kluczowe do odpowiedniego zbalansowania potworów,
- zbalansowanie Luizy w syndykacie,
- wiewiórki przy bezmózgim ustawianiu w linię silne jak zawsze, nie róbcie już więcej kart - bonus za karty w linii, bo ustawienie 3 punktowego spamu niemożliwego do zabicia nie jest żadnym osiągnięciem,
- chciałem pograć Skellige na piratów, ale się nie da, stawiasz silnik, nie żyje, stawiasz silnik nie żyje, weźcie w końcu dopracujcie ten archetyp.
 
Top Bottom